W przeszłości było o tym wspominane, ale teraz zaczynamy dostrzegać wyraźne zawiadomienie od Apple, że w najbliższej przyszłości rezygnuje z obsługi 32-bitowych programów macOS. Chociaż widzę, jak to ma sens w otoczonym murem ogrodzie iOS, środowisko macOS / OS X zawsze było nieco bardziej elastyczne, ponieważ można było uruchomić starsze oprogramowanie.
Poradziliśmy sobie z tym, gdy Apple upuściło PowerPC i Rosettę, ale zmiana architektury procesora była nieco bardziej oczywista, ponieważ była to jabłka-pomarańcze. Różnica polega jednak na tym, że nasze platformy x86_64 nadal mogą natywnie uruchamiać 32-bitowy kod x86. Apple po prostu decyduje o odcięciu 32-bitowego kodu. Jasne, dobrze jest pozbyć się starych rzeczy, ale odcina także przydatne oprogramowanie, które może już nie być utrzymywane.
Jestem ciekawy, jakie korzyści płyną z rezygnacji z obsługi oprogramowania 32-bitowego. Czy jest jakikolwiek wymierny wzrost wydajności, który nie byłby już obsługiwany dla aplikacji 32-bitowych działających obok aplikacji 64-bitowych? A może po prostu Apple nie chce już utrzymywać 32-bitowych interfejsów API i obsługiwać bibliotek, a to po prostu sprzątanie domu?