Pisanie pracy jako pojedynczy autor w 1. osobie liczby pojedynczej

21

Piszę prace z informatyki teoretycznej, będąc czasem nieanonimowym pojedynczym autorem. Wcześniej użyłem liczby pierwszej w liczbie pierwszej w takich dokumentach, np .:

Pokażemy, że klasy złożoności X i Y pokrywają się.

Nie jestem ani ojczystym językiem angielskim, ani wyjątkowo dobrym językiem angielskim. Niedawno otrzymałem poradę od rodzimego użytkownika języka angielskiego (który jest naukowcem, ale nie informatykiem), aby zamiast tego użyć pierwszej osoby liczby pojedynczej:

Pokażę, że klasy złożoności X i Y pokrywają się.

Twierdził, że ten styl jest szeroko rozpowszechniony w „Nature” i innych czołowych czasopismach. W ogóle nie jestem przyzwyczajony do tego stylu pisania; zdania w stylu „Pokazałem, że Γ jest dobrze zdefiniowane na ℂ \ ℤ ⩽0 ”, wewnętrzne dowody wydają mi się bardzo nienaturalne.

Który styl jest bardziej odpowiedni dla teoretycznych prac informatycznych?

Jest dla mnie bardzo jasne, że to pytanie jest silnie stronnicze w stosunku do tego obszaru (w przeciwnym razie zapytałbym ell.se lub odniósł się do /academia//q/2945/7734 ), więc jestem pytając w cstheory. Moje pytanie jest skierowane do dojrzałych teoretycznych informatyków, którzy są również native speakerami języka angielskiego z doskonałą znajomością języka angielskiego.


źródło
22
Uważam („my”?), Że liczba mnoga może czasem dobrze działać w pracy jednego autora, interpretowanej jako obejmująca autora i czytelników. „Pokażemy (razem)…” Ale to może być moja osobliwość.
usul
Jestem, ale nie naznaczyłbym tego faktu zbyt mocno ...
usul
2
Niezależnie od tego, co jest warte, oto analogiczne pytanie dotyczące Academia .
Wrzlprmft
3
Pisząc artykuł jednego autora, zawsze myślałem, że „my” odnoszą się do mnie i giganta, na którego ramionach stoję.
1
@usul Nie kupuję argumentu, że „my” odnosi się do autora i czytelnika. Z pewnością nie tak myślę podczas czytania lub pisania pracy. Jak rozumiesz podsekcję „nasz wkład”? Dla mnie użycie „my” w przypadku prac jednego autora ma sens, ponieważ styl pisania powinien być spójny, niezależnie od liczby autorów.
Thomas wspiera Monikę

Odpowiedzi:

21

Użyty zaimek nie odnosi się do autora lub autorów, ale do czytelnika, do odbiorców. Jesteśmy przyzwyczajeni do włączania czytelnika w proces odkrywania i rozumienia wyniku. Napisz artykuł dla publiczności, a nie dla ciebie. Wydaje się, że jest to dobre miejsce na umieszczenie notatek Knutha, Larrabee i Roberta na temat stylu pisania w matematyce . Prawie wszystko, co tam powiedziano, dotyczy pisania w TCS.

Logan Mayfield
źródło
2
Świetny dokument.
Lamine,
2
@LeonMeir Może, ale to nie jest kwestia języka angielskiego. Ten numer dotyczy wyborów stylistycznych w ramach gatunku artykułów TCS. Używanie słowa „my” w sposób, który opisałem, jest sposobem na zaangażowanie czytelnika i humanizację dzieła poprzez odwoływanie się do emocji związanych z odkryciem. Moja odpowiedź i pozostałe tutaj odpowiedzi powinny dotyczyć pisania w języku innym niż angielski TCS.
Logan Mayfield,
22

Nie jestem rodzimym językiem angielskim, ale nie sądzę, żeby było to tutaj ważne. Właściwą rzeczą nie jest to, co sugeruje angielski profesor lub poeta, ale to, co jest standardem w danej dziedzinie. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​„my” jest standardem w informatyce teoretycznej. Jak zauważył usul w swoim komentarzu, można interpretować „my” jako autora, w tym czytelnika. Mogę wymyślić kilka powodów, dla których „my” jest lepsze niż „ja”:

  • Brzmi bardziej naturalnie i mniej egocentrycznie.
  • Artykuł z informatyki teoretycznej nie dotyczy twojej osobistej opinii, ale podajesz i dowodzisz ogólnych faktów. Zastąpienie „my” słowami „ja” mamy w związku z tym dziwne, ponieważ to, co następuje, jest ogólnie prawdziwe, nie tylko dla ciebie.
  • Zgłoszenia są często anonimowe. Nie chcesz ujawniać, że artykuł został napisany przez jednego autora we wniosku (i nie chcesz zmieniać „my” na „ja” w ostatecznej wersji).

Edycja: Wyjątkiem są części artykułu, które subiektywne, np. Sekcja z podziękowaniami: Chciałbym podziękować Andrásowi Salamonowi i Boazowi Barakowi za zwrócenie na to uwagi.

Christian Matt
źródło
1
@LeonMeier Być może artykuł zostanie odrzucony i musisz go przesłać w innym miejscu, gdzie jest anonimowy. Możesz także chcieć zachować spójność z innymi pismami, które piszesz i być może przesyłasz anonimowo.
Christian Matt
Zastanawiam się, dlaczego uważasz, że w innych dyscyplinach chodzi bardziej o opinie niż o fakty? Ile jest opinii w matematyce lub fizyce?
Barmar
@Barmar Bardziej myślałem o humanistyce.
Christian Matt
4
Zgadzam się z większością tej odpowiedzi, ale uważam, że „naturalna i mniej egocentryczna” część jest zbyt silna. Dla mnie odniesienie do „my” w publikacji jednego autora ma niewielką konotację z en.wikipedia.org/wiki/Royal_we oprócz domyślnego I-and-the-reader, prawdopodobnie wzmocnionego przez różne konwencje w wielu artykuły niematematyczne, które czytam. Zwykle nie stanowi to problemu i nie słyszę, by głos autora brzmiał majestatycznie, chyba że jedyny autor następnie uzna inne osoby w liczbie mnogiej. Ponieważ czytelnik nie miał nic wspólnego z pomocnymi dyskusjami ...
András Salamon
3
Nie jestem pewien, jaka jest częstotliwość względna, ale za podziękowania istnieje również możliwość skorzystania z trzeciej osoby: „Autor chciałby podziękować ...”
Peter Taylor
7

Nie jestem rodzimym językiem angielskim, ale to właśnie robię w gazetach jednego autora. (A raczej to, co zrobiłbym hipotetycznie, gdybym napisał prace jednego autora :))

1) Przez większość artykułu technicznego używam słowa „my”, aby odnieść się do wspólnego wysiłku autora i czytelnika. To znaczy, moja interpretacja jest taka, że ​​zdanie w streszczeniu, takie jak „Pokazujemy, że C = D”. mówi o wyniku technicznym, który jest obecny lub raportowany w pracy.

2) W części subiektywnej, takiej jak sekcja z podziękowaniami lub mówiąc o opiniach lub domysłach, użyłbym pierwszej osoby. Dlatego myślę, że „przypuszczam, że ten wynik można rozszerzyć na ustawienie X”, jest lepsze niż powiedzenie „przypuszczamy ...”

Boaz Barak
źródło
4

20

  • Nigdy nie natknąłem się na artykuł w pierwszej osobie, nawet jeśli został napisany przez jedną osobę;

  • nawet pierwsza liczba mnoga („my”) wydaje się w niektórych przypadkach nieodpowiednia lub zbyt kolokwialna (gdy jest na przykład zbyt często używana w tym samym akapicie).

Oczywiście w innych dyscyplinach może być znacznie inaczej.

Maczinga
źródło
Zdecydowanie popieram drugi punkt: artykuły, które zwykle czytam, wolą zdania takie jak: „W tym artykule pokazano, że klasy złożoności X i Y pokrywają się”. i staram się unikać „my” i „ja” tak bardzo, jak tylko potrafię.
koalo
13
@koalo To jest naprawdę niezręczne i nienaturalne frazowanie. Prawie każdy artykuł, który przeczytałem, powiedziałby: „W tym artykule pokazujemy, że klasy złożoności X i Y pokrywają się”.
Sasho Nikolov
@SashoNikolov Oczywiście czytam zbyt wiele artykułów nie mówiących w ojczystym języku :-)
koalo
Rzeczywiście, większość artykułów jest napisana przez obcokrajowców ;-)
Maczinga
2
„Wykazano, że” wydaje się dość powszechne w artykułach o „czystej matematyce”, ale rzadkie w TCS. Może się to wydawać dobre, ponieważ skromne, ale dla mnie brzmi to zbyt niezręcznie, a nawet mylące. (To brzmi zbyt podobnie do „To jest znane”, co wskazuje na wcześniejsze prace. I tak bardzo się stresuje, aby uniknąć „ja / my”, że czytelnik nie zastanawia się, „kto?”.)
Andy Drucker
0

Nie jestem ojczystym językiem angielskim i za każdym razem, gdy ma to miejsce w przypadku pojedynczego dzieła, pierwsza osoba liczby pojedynczej brzmi jaśniej i bardziej uczciwie, ponieważ pierwsza osoba liczby mnogiej zawsze może sprawić czytelnikowi wrażenie, że pytanie dotyczy papieru wieloosobowego lub przynajmniej istnieją inne nie cytowane osoby, które popierają poglądy autora.

Miroslav Krzak
źródło