Kurs Crash w Dev dla Ops?

10

Uczyłem się w CompSci, gdzie przede wszystkim uczyłem się języka Java, ale dowiedziałem się, że moją pasją są systemy, więc zawsze pracowałem po stronie operacyjnej. Przydaje mi się skryptowanie, więc nie szukam strony, która nauczy mnie Ruby, ale coś, co wyjaśni bardziej dogłębnie to, co robicie przez cały dzień. Chcę lepiej zrozumieć kulturę i to, jak trawisz samą liczbę plików w swoich projektach - wartości niematerialne.

Gdybym się dzisiaj dowiedział, że w poniedziałek przeniesiono mnie do zespołu programistów, co chciałbym przeczytać w ten weekend?

Stephen C.
źródło
3
Zacznę czytać mój „kontrakt” ... nawet jeśli będzie to konieczne tylko wtedy, gdy będziesz musiał ponownie wynegocjować swoje wynagrodzenie ... Poza tym sam weekend z pewnością nie wystarczy, aby przeczytać coś istotnego, zwłaszcza że nie wydaje się, że nie wie, z jaką „infrastrukturą” będziesz pracować… wyobraź sobie, że jest to komputer mainframe obsługujący wszelkiego rodzaju instancje zLinux… „z” jest skrótem do zerowego przestoju (nie do negocjacji). .. aby utrzymać samoloty w powietrzu ...
Pierre.Vriens
@ Pierre.Vriens, zabawny komentarz. Zapewniam cię, że tak się właściwie nie dzieje, bo w tej chwili byłbym zajęty moim kontem LinkedIn, ale nie sądzę, aby taki ruch byłby dzisiaj niezwykły. Niektóre organizacje mogą naprawdę skorzystać na wymianie części pracowników między zespołami deweloperów i operacjami, i jestem pewien, że niektóre organizacje robią to podczas napędów w celu „wdrożenia DevOps”.
Stephen C

Odpowiedzi:

8

Ponieważ oznaczyłeś to pytanie jako „kultura”, zakładam, że nie interesuje Cię konkretna aplikacja, ale szersze pytania dotyczące przepływu pracy i zarządzania.

Prawdopodobnie zacznę od „Podręcznika DevOps”; to dobry przegląd różnych rzeczy do rozważenia, bez nurkowania zbyt głęboko.

Często wspominane jest także „Continuous Delivery” Jez Humble; Nie przeczytałem jeszcze dużo, ale obejmuje on koncepcje kontroli źródła i automatyzacji kompilacji.

Jeśli zaczynasz wchodzić w aplikacje na dużą skalę (może to być zbyt duże założenie), inną dobrą książką jest „The Practice of Cloud System Administration” autorstwa Limoncelli i in.

Stuart Ainsworth
źródło
1
Przeczytałem około 60% książki Limoncelli, zanim zgubiłem ją w ruchu. Na pewno wiele mnie nauczyło. Właśnie rozpocząłem „The Phoenix Project” Gene'a Kim i wsp., Który jest zaskakująco atrakcyjną lekturą i jednocześnie dużo uczy.
Stephen C
Podobała mi się też książka Google SRE; w mojej organizacji jest to bardziej odpowiednie dla mnie niż część DevOps, ale sama książka jest rozczłonkowana. Musisz przeczytać to w porządku, wybierając rozdziały, które ci się podobają, i przeglądać resztę.
Stuart Ainsworth,
7

Zakładam, że nie chodzi o DevOps, ale o proste tworzenie oprogramowania.

Chcę lepiej zrozumieć kulturę

Cóż, duża rzecz w prostym rozwoju (bez kąta „DevOps”) jest z pewnością „zwinna”, tj. W przeważającej części SCRUM. Możesz zrobić coś gorszego niż usiąść i przeczytać Agile Manifesto lub podkład na SCRUM lub Kanban, aby uzyskać więcej codziennych zadań, naprawiania błędów i konserwacji.

Poza tym mówienie o „kulturze” w ogóle pochodzi od strony deweloperów, głównie jest rzeczą specyficzną dla DevOps. Tak, mamy także naszych ewangelistów, szczególnie dla nowszych rzeczy, takich jak rubin czy golang, ale nie tak ekstremalnych jak w świecie DevOps / Cloud, gdzie zachodzą rzeczywiste zmiany paradygmatu.

i jak trawisz ogromną liczbę plików w swoich projektach

Sam nie popracowałem nad nietrywialnymi aplikacjami rubinowymi. Widzisz, te pliki są nie tylko rozrzucone wokół niefrasobliwie, ale istnieje hierarchia, konwencje i tak dalej. Tak naprawdę nigdy nie musisz mieć wszystkich tych plików w jednym momencie, aby dobrze zaprojektować projekt. Jeśli pracujesz w określonym obszarze, zwykle jest całkiem jasne, gdzie znajdują się odpowiednie pliki, i możesz je łatwo powiększyć. To samo powinno dotyczyć innych nowoczesnych środowisk programistycznych.

W złych aplikacjach jest inaczej, ale wtedy programista właściwie „nie przetrawi” niczego, tylko potyka się przez cały dzień w szaleństwie, dopóki nie odejdzie. ;)

AnoE
źródło