Generalnie nie zauważam problemu z wydajnością kotła, ale po uruchomieniu ogrzewania grzejników i wyłączeniu kotła, po ochłodzeniu manometr pokazuje zero. Mogę łatwo doładować do „zielonej strefy” i wszystko jest w porządku. Nie zawsze pamiętam, żeby to robić, a tak nie jest wydać się być problemem. Następnym razem po włączeniu ogrzewania wskaźnik wzrośnie do normalnego poziomu podczas ogrzewania. Innymi słowy, nigdy nie widziałem wskaźnika wskazującego zero podczas pracy kotła.
Nie widzę żadnych śladów wycieku w pobliżu grzejników i wydaje się, że nie dzieje się tak w przypadku korzystania z gorącej wody - choć może to być spowodowane tym, że kocioł nie pracuje wystarczająco długo.
Jakieś pomysły, co sprawdzić?