Czy „pełne zatrudnienie” jest równoznaczne z „naturalną stopą bezrobocia”?

8

Czy wyrażenie „pełne zatrudnienie” jest równoznaczne ze zwrotem „naturalna stopa bezrobocia”? Parkin i in. (2010) zdają się używać tych dwóch terminów wymiennie w rozdziale 20, ale przeglądanie tych dwóch terminów w słowniku ekonomicznym Oxfordu (Black, Hashimzade i Myles 2009) pokazuje dwa różne znaczenia: Black, Hashimzade i Myles stwierdzają, że „pełne zatrudnienie” odnosi się do punktu równowagi na rynku pracy, podczas gdy „naturalna stopa bezrobocia” to koncepcja keynesowska, która ocenia poziom bezrobocia przy stałej inflacji.

Moją interpretacją tego jest to, że „pełne zatrudnienie” jest klasycznym pojęciem, podczas gdy „naturalna stopa bezrobocia” nie jest, ponieważ wydaje się, że ta ostatnia zmienia się w zależności od stopy inflacji (zmienna nominalna).

EDYCJA: Odpowiedzi, które do tej pory otrzymałem, są nieprawidłowe, ponieważ mówią, że „pełne zatrudnienie” oznacza „100% zatrudnienia”. Jest to nieprawidłowe, ponieważ pełne zatrudnienie faktycznie uwzględnia bezrobocie frykcyjne. Cytuję dwa słowniki dotyczące definicji pełnego zatrudnienia :

Sytuacja, w której rynek pracy osiągnął stan równowagi, dzięki czemu osoby w aktywnej sile roboczej, które są chętne i zdolne do pracy przy niskich stawkach płac, są w stanie znaleźć pracę, a jedynym pozostałym bezrobociem jest bezrobocie frykcyjne.

(Czarny, Hashimzade i Myles 2009)

Poniższa definicja pochodzi od The Economist

Praca dla wszystkich, którzy ich chcą. Nie oznacza to zerowego bezrobocia, ponieważ w dowolnym momencie niektóre osoby nie chcą pracować. Ponadto, ponieważ niektórzy ludzie zawsze znajdują się między miejscami pracy, zwykle występuje pewne bezrobocie frykcyjne. Pełne zatrudnienie oznacza, że ​​każdy, kto chce pracować i chce pracować na rynku, płaca jest w pracy. Większość rządów dąży do osiągnięcia pełnego zatrudnienia, choć obecnie rzadko starają się obniżyć bezrobocie poniżej poziomu nairu: najniższa stopa bezrobocia zgodna ze stabilną, niską inflacją.

The Economist idzie na zdefiniowanie bezrobocia tarcia jako

Ta część całkowitej liczby bezrobotnych spowodowana jest przez zmianę pracy i poświęcenie jej czasu, ponieważ spędzają czas na poszukiwaniu pracy lub robią sobie przerwę przed rozpoczęciem pracy z nowym pracodawcą. Prawdopodobnie wystąpi pewne bezrobocie frykcyjne, nawet jeśli jest technicznie pełne zatrudnienie, ponieważ większość ludzi od czasu do czasu zmienia pracę.

W Afryce Południowej bezrobocie definiuje się jako osoby, które aktywnie poszukują pracy, ale nie znalazły pracy. Bezrobocie frykcyjne wydaje się luźniejszą koncepcją: obywatel chce pracy, ale chętnie rezygnuje z poprzedniej pracy. Może być całkowicie możliwe, że dostaną pracę, tylko tyle, że zabiera im to czas na zdobycie kolejnej umowy. Z tego powodu nie można powiedzieć, że gospodarka z nadwyżką miejsc pracy nie jest w pełni zatrudniona.

Bibliografia

Black, J, Hashimzade, N & Myles, G. 2009. Słownik ekonomiczny Oxfordu . 3. edycja Nowy Jork: Oxford University Press.

Parkin, M, Kohler, M, Lakay, L, Rhodes, B, Saayman, A, Schöer, V, Scholtz, F & Thompson, K. 2010. Ekonomia: perspektywy globalne i południowoafrykańskie . Kapsztad: Pearson.

róg
źródło
Nie znam żadnych zasad dotyczących witryny, ale nienawidzę „mojej interpretacji tego”, którą widzę w wielu innych interesujących pytaniach tutaj. Co oni dodają? Obecnie uniemożliwia mi to poprawienie twojego pytania :(
VicAche
@FooBar: Przepraszam, ale biorąc pod uwagę, że cytaty są pośrednie, nie sądzę, że należy je podkreślać.
ahorn
@VicAche Myślę, że to w porządku. Pokazuje osobisty wysiłek. Nie jest to wymagane (jak w zadaniach domowych), ale dopóki nie są spekulacjami / stronniczością / opiniami, nie mam z nimi problemu. OP: Tak, też pomyślałem. Była to czytelność kontra „nadużycie składni”.
FooBar
@VicAche: Myślę, że musimy omówić nasze interpretacje, aby zrozumieć różnice między dwiema definicjami. Chcę ci powiedzieć, co myślę, abyś mógł bezpośrednio rozwiązać moje własne zamieszanie.
ahorn
OP: jest to sprzeczne z ogólną odpowiedzią na twoje pytanie, IMO. Myślę, że dobra odpowiedź powinna rozwiać twoje obawy, ale nie koncentrować się na nich. @FooBar to nie jest tak, że są źli w tym kontekście, ale czuję się źle zachęcając do praktyki, biorąc pod uwagę całą propagandę, jakiej doświadczamy w wielu innych kwestiach. Rozumiem twój punkt widzenia, a ahorn otrzymuje opinię;)
VicAche

Odpowiedzi:

6

Pełne zatrudnienie to bardziej ogólny termin, który ma znacznie mniejszy wpływ niż naturalna stopa zatrudnienia . Z mojego doświadczenia w czytaniu wielu artykułów ekonomicznych wynika, że ​​uważni autorzy nie mieszają tych dwóch pojęć.

Ściśle sensu , pełne zatrudnienie powinno oznaczać zatrudnienie 100% siły roboczej. Ale kiedy mówimy o okresach takich jak trente glorieuses , termin ten jest często używany w znaczeniu „bardzo niskiego bezrobocia”, które keynesowscy ekonomiści kojarzą z naturalną stopą zatrudnienia . Politycy z pewnością nigdy nie skorzystają z tego później, podczas gdy ekonomiści nie zawsze mogą być bardzo ostrożni co do tego, którego używają.

VicAche
źródło
1
Czy twierdzisz, że pełne zatrudnienie nie jest pozycją równowagi, ale raczej pozycją 100% zatrudnienia? Nie sądzę, że jest to możliwe z powodu bezrobocia frykcyjnego.
ahorn
@horn, to właśnie oznacza pełne zatrudnienie. Żaden poważny ekonomista nie uważa, że ​​jest to możliwe, ale wciąż jest przedmiotem wielu nadziei ... blogs.lexpress.fr/attali/2015/05/04/…
VicAche
Ekonomiści głównego nurtu akceptują jednak niecykliczne bezrobocie w opisie pełnego zatrudnienia, jak stwierdzono w mojej odpowiedzi.
VicAche
0

Pełne zatrudnienie to raczej zwodniczy termin. Sugeruje, że 100% siły roboczej jest zatrudnionych. Istnieje jednak wiele powodów, dla których nie można tego osiągnąć i nie należy tego robić. Typowa siła robocza obejmuje osoby, które studiują, osoby, które dopiero co wyszły ze szkół wyższych, osoby o różnych zdolnościach itp., Które mogą nie działać tak, jak zakładamy. Tak więc w dowolnym momencie zawsze będzie istniało strukturalne bezrobocie frykcyjne. Dostosowując to, otrzymujemy naturalną stopę zatrudnienia lub bezrobocia. Ekonomiści nie mylą tych dwóch terminów. Znajdziesz takie terminy, jak potencjalna moc wyjściowa, zerowa przerwa wyjściowa itp., Które odnoszą się do tego samego stanu i są technicznie bardziej solidne. Ponadto każdy poziom produkcji jest punktem równowagi. Pytanie brzmi, czy gospodarka osiąga naturalny poziom produkcji, potencjalnej produkcji czy długoterminowej produkcji. Na tym poziomie powinien przeważać naturalny poziom zatrudnienia.

Suboptymalne
źródło
Dlaczego mówisz, że siła robocza obejmuje osoby, które się uczą? Z pewnością nie są ujęte w definicji siły roboczej?
ahorn
Przez naukę miałem na myśli kogoś, kto studiuje i szuka pracy. Powiedz ludziom, którzy znajdują się w przedziale wiekowym siły roboczej i realizują doktoraty lub uzyskują stypendia. Czasami twierdzi się, że osoby otrzymujące stypendia są w rodzaju ukrytego zatrudnienia. Nie należy ich włączać do siły roboczej. Chodzi mi o to, że nie powinieneś brać ich pod uwagę na rynku pracy i obliczać bezrobocia na podstawie tych danych. Ponieważ studiują i przyczyniają się do produktywności, ma to inny sens. A co z pracą nieformalną, która nie jest regulowana przez żaden organ
Sub-Optimal
Myślę, że ludzie zarabiający na stypendium są zatrudnieni - wykonują pracę. Nie ma znaczenia, że ​​zatrudnienie jest nieformalne - nadal są zatrudnieni. Statystyki RPA definiuje pracowników najemnych jako „osoby w wieku 15–64 lata, które podczas tygodnia referencyjnego [badania] wykonywały jakąkolwiek pracę przez co najmniej godzinę lub miały pracę lub działalność gospodarczą, ale nie pracowały (czasowo nieobecne)”. Myślę, że możemy założyć, że przez „pracę” rozumie się „pracę zarobkową”, ponieważ student pracuje na studiach, ale nie stanowi w ten sposób części siły roboczej.
ahorn