Powiedz, że mam przekaźnik DPDT, taki jak T92S7D12-24 . Styki tego przekaźnika są oceniane na 30 A, ale są dwa zestawy styków. Czy mogę połączyć równolegle styki, aby uzyskać skuteczny przekaźnik 60A? Ponadto, czy mogę połączyć równolegle dwa (lub więcej) przekaźników i uzyskać jeszcze większą pojemność prądową?
Widzę dwa możliwe problemy.
- Prąd nie może być dzielony równo między zestawy styków i między przekaźnikami. Jeden zestaw kontaktów może zająć więcej niż ich udział w bieżącym i przegrzaniu.
- Czasy przełączania mogą się różnić między stykami i między przekaźnikami. Podczas przerywania prądu przez styki ostatni zestaw styków do otwarcia może przewodzić znacznie więcej niż zalecany prąd w chwili przerwy. Może to spowodować uszkodzenie.
Czy to są problemy? Czy są inne problemy? Jeśli tak, to czy można je skwantyfikować i obejść? Czy paralelizacja kontaktów i przekaźników jest zawsze złą praktyką projektową?
W mojej konkretnej aplikacji używam tych przekaźników jako części wstępnego ładowania baterii kondensatorów. Nie oczekuje się, że będą przełączać prąd. Robią, gdy czapki zostaną naładowane, a następnie przytrzymaj. Nigdy nie powinny się otwierać przy przepływie prądu. Czy w tych szczególnych okolicznościach należy się spodziewać problemów?
Odpowiedzi:
Nie, nie powinieneś tego robić. Czasami jest to wyraźnie dozwolone w arkuszu danych (ale nie tego, co widzę w tym arkuszu danych), a kiedy to jest, z mojego doświadczenia nigdy nie dostajesz aż dwukrotnej pojemności.
Paralelowanie fizycznie oddzielnych przekaźników jest znowu gorsze, ponieważ nie poruszają się fizycznie razem - spodziewaj się spawanych styków itp., Jeśli spróbujesz.
Jeśli możesz podzielić obciążenie (na przykład zamiast grzejnika 40A użyj dwóch grzejników 20A), możesz uzyskać równoważną funkcjonalność.
Mógłbyś pomyśleć o balastowaniu obciążeń (marnowaniu mocy na zgrubne wyrównanie prądów) i łączeniu każdego styku osobno, ale nie sądzę, żeby to był dobry pomysł.
Należy pamiętać, że użycie przekaźnika przy maksymalnym prądzie znamionowym doprowadzi do dość krótkiej żywotności (tylko 100 000 operacji dla obciążenia rezystancyjnego), co może potrwać tylko tygodnie lub miesiące, jeśli przełącza się w sposób ciągły. Przy 3HP (obciążenie silnika) żywotność wynosi tylko 1000 operacji, więc od razu na minutę nie potrwa to ani jednego dnia.
Edycja: z dodaną informacją, że używasz przekaźnika do skutecznego przełączania przy stosunkowo niskim napięciu prądu stałego i najbardziej martwisz się przenoszeniem prądu. Nie mogę powiedzieć kategorycznie, że to naprawdę okropny pomysł z jednym przekaźnikiem, ale myślę, że dostanę się do producenta i sprawdzę, czy można uzyskać jakieś wpisowe. Sprowadza się to do zmienności rezystancji styków w stosunku do rezystancji połączeń (plus cokolwiek, miejmy nadzieję, zrównoważonego, rezystancji dodawanej zewnętrznie). Kiedy jeden ze styków nieuchronnie ulegnie awarii, myślę, że wolałbym, aby przekaźnik nie emitował nadmiernych ilości dymu lub płomieni). Myślę, że nic ci nie jest przy 40A (ze stykami AgCdO) biorąc pod uwagę ocenę UL508, ale poza tym jest to kwestia sporna.
Jeśli naprawdę potrzebujesz tak dużego prądu przewodzącego, wydaje się , że Omron G7Z wyraźnie pozwala na równoległe połączenie styków 40A bez obniżania wartości znamionowych, dla całkowitej pojemności 160A, ale być może nie z błogosławieństwem agencji bezpieczeństwa.
źródło
Paralelowanie kontaktów w celu uzyskania wyższej oceny niż indywidualna ocena kontaktu jest złą praktyką.
Czasami równoległe kontakty są wykonywane w celu uzyskania nadmiarowości. Jeżeli jeden zestaw styków obniży prąd, prąd może przepłynąć przez drugi zestaw styków. Po wykonaniu tej czynności normalne obciążenie prądowe nie przekracza wartości znamionowej poszczególnych styków. Widziałem tę praktykę zalecaną przez NFPA w branżowych magazynach elektrycznych, w których system jest krytyczny, a awaria przekaźnika może prowadzić do kolejnego zagrożenia.
źródło
Zdolność do obsługi prądu przekaźnika jest ograniczona przez dwa czynniki: zdolność styków do przepuszczania prądu przy ciągłym „włączeniu” oraz zdolność styków do radzenia sobie z naprężeniami związanymi z przełączaniem. Zasadniczo, jeśli dwa przekaźniki są połączone równolegle, zdolność kombinacji do ciągłego sterowania prądem będzie prawie równa sumie zdolności poszczególnych przekaźników, ale zdolność przełączania kombinacji może być gorsza, i w wielu przypadkach nie będzie dużo lepszy niż ten lepszy.
Jeśli aplikacja nigdy nie pociąga za sobą otwierania lub zamykania przekaźników w obciążonych warunkach, uzasadnione może być zastosowanie przekaźników równoległych w celu zwiększenia zdolności do utrzymywania prądu w stanie ustalonym. Zasadniczo jednak należy używać styków równoległych tylko w celu zwiększenia możliwości przełączania prądu pod napięciem, jeżeli producent przekaźnika na to wyraźnie zezwala.
źródło
Nie, nie jest dobrą praktyką w przypadku równoległych kontaktów, ponieważ w najgorszym przypadku jeden z równoległych kontaktów może zawieść. Jeśli tak się stanie, cały pozostały prąd zostanie przekazany przez jeden pozostający dobry kontakt. To przeładuje kontakt i również zawiedzie. Najlepiej, jeśli możesz podzielić obciążenie i przełączać je wszystkie osobno.
źródło