Z tego pytania wykonałem nadajnik z niewielkimi modyfikacjami (potencjometr 100 K dla rezystora między 8 a 7 i 22 K dla rezystora między 7 a 6. 22 pF dla kondensatora). Oto zdjęcie:
Podczas przesyłania tej piosenki jest ona prawie normalnie transmitowana. Z drugiej strony podczas transmisji tej piosenki prawie nic nie słychać. Na przykład słychać od 2:15 do 2:50.
Mój domowy oscyloskop z kartą dźwiękową (96 kHz, 16 bitów) widzi pierwszą piosenkę w następujący sposób:
a drugi taki:
Jeśli mam rację, na drugim obrazie widać tylko artefakty z fali nośnej (prowadzę radio przy częstotliwości 612 kHz. Myślę, że to w porządku, ponieważ ma zasięg około 5 cm).
Słyszałem już takie efekty w radiach ze złymi antenami. Jakie może być techniczne wyjaśnienie, a przynajmniej gdzie mogę zacząć go szukać?
Żeby było jasne, moje pytanie nie dotyczy ulepszenia nadajnika, chodzi o efekt, który opisuję.
Odpowiedzi:
Trzy obserwacje
(1) W przypadku każdego rodzaju nadajnika, aby uzyskać spójny sygnał wyjściowy, potrzebujesz spójnych poziomów wejściowych, więc to pierwsza rzecz do sprawdzenia. Jeśli poziom w drugim pliku jest znacznie inny, warto go dostosować. Ten nadajnik nie wydaje się w żaden sposób uwzględniać zmian poziomu wejściowego, więc najłatwiej jest wyregulować poziom wyjściowy z komputera odtwarzającego plik. Komercyjni nadawcy używają specjalnego sprzętu do automatycznej regulacji poziomów w nadajniku, czyli techniki nazywanej kompresją w świecie audio. Jeśli odtwarzasz sygnał o dużym zakresie dynamicznym do tego nadajnika, może się okazać, że ustawienie poziomu, dzięki któremu jedna część utworu brzmi lepiej, sprawi, że dźwięki głośniejsze / ciszsze będą gorsze.
(2) To zdecydowanie nie jest modulacja amplitudy. Jest to zasadniczo modulacja szerokości impulsu. Jeśli modulujesz szerokość impulsu LPF, możesz odzyskać aproksymację sygnału wejściowego. Odbiornik AM zareaguje na element podstawowy, więc widocznie jego obwiednia jest zbliżona do sygnału wejściowego, ale byłbym zaskoczony, gdyby nie było znaczących zniekształceń. Nie nazwałbyś tego wysoką wiernością, ale prawdopodobnie mógłbyś rozpoznać głos za jego pośrednictwem. Użycie 555 do modulacji szerokości impulsu będzie szczególnie wrażliwe na poziomy wejściowe.
(3) Tranzystor Q1 prawdopodobnie nie robi nic pomocnego. Jak pokazano, Q1 będzie albo całkowicie wyłączone, albo .. całkowicie wyłączone. Jedynym sygnałem docierającym do anteny będzie sprzężenie pojemnościowe między bazą a emiterem. Dwie alternatywy do wypróbowania - możesz po prostu podłączyć swoją antenę bezpośrednio do pinu 3, tj. Całkowicie pominąć Q1 i uzyskać w ten sposób więcej sygnału na antenę, LUB - pozostawić Q1 tam, gdzie jest, ale podłączyć rezystor 75 omów z jego emitera do ziemia. Sprawiłoby to, że Q1 stałby się wzmacniaczem podążającym za emiterem (wspólny kolektor) i mógłby dać ci pewien wzrost mocy, ale pin 3 z 555 jest już wyjściem push-pull, więc samo podłączenie pinu 3 do anteny prawdopodobnie działałoby równie dobrze .
źródło
Możliwe, że częstotliwość, którą próbujesz wytworzyć, jest poza zakresem 555.
Nie jestem też do końca pewien, czy ten sygnał to właściwie czysty AM. Jednak mogę się mylić. Próbowałem to rozgryźć dla siebie. Może to być forma bezpośredniej modulacji.
PS Niezłe wykorzystanie LabVIEW.
źródło