Nowe złącze USB typu C nie ma już fizycznej ochrony przed odwrotną polaryzacją. Możesz podłączyć go w dowolny sposób na obu końcach, nie ma już również końca A i B, wszystko jest takie samo.
Jak więc ten nowy typ USB radzi sobie z tym, że polaryzacja nie zostanie odwrócona? Czy urządzenia muszą coś uzgodnić sprzętowo i odpowiednio poprowadzić połączenie?
A może w złączu dzieje się jakaś magia routingu, a urządzenia nie muszą niczego obsługiwać i mogą mieć pewność, że polaryzacja jest zawsze prawidłowa?
Odpowiedzi:
Poniżej znajduje się pinout do pojemnika:
Zauważysz, że wszystkie piny są obrotowo symetryczne, więc jeśli odwrócisz złącze, TX1 + łączy się z TX2 +, TX1- łączy się z TX2- itp., A co najważniejsze, Vbus i GND zawsze się zgadzają.
Sztuczka leży w kontrolerze i kablu - piny CC służą do wykrywania orientacji, w którym to momencie kontroler odpowiednio trasuje:
Jak można sobie wyobrazić, kable będą nieco cięższe ze względu na dodatkowe przewody.
Źródło: specyfikacja USB 3.1 @ usb.org - w szczególności plik PDF specyfikacji uniwersalnej magistrali szeregowej wersja 3.1 dostępny do pobrania na górze strony)
Świetny post na blogu wyjaśniający wszystkie szczegóły dotyczące pinów kanału konfiguracji:
http://kevinzhengwork.blogspot.de/2014/09/usb-type-c-configuration-channel-cc-pin.html
Archive.org (w przypadku, gdy przejdzie w tryb offline)
źródło
Ponieważ kable są pasywne i mają być kompatybilne wstecz, sygnały są powielane u góry iu dołu. Ma to tę zaletę, że podwaja styki zasilania, a tym samym zwiększa pojemność prądową.
źródło
Styki 2 × 12 (tj. 24) są ułożone w taki sposób, że włożenie ich na dwa sposoby skieruje energię elektryczną na tę samą ścieżkę. Jak mówi Władimir, symetria geometryczna. Każdy z kołków ma kołek klonowy w drugim rzędzie po 12 kołków.
źródło