Aby odpowiedzieć na pytanie „dlaczego nie użyć większego silnika”, jestem mentorem w szkole średniej dla zespołu robotyki FTC (First Tech Challenge), z nieco delikatnym zapleczem mechanicznym / sprzętowym. Są one nieco ograniczone w zakresie dozwolonych zastosowań, w szczególności silników. Do 8x silników prądu stałego DC 12v 1,5 ft-lb, max.
W tym roku natknęli się na problem z większą mocą podnoszenia, z którą może pomóc przekładnia, ale aby uzyskać windę, potrzebowali dużo prędkości, co w bardzo krótkim (~ 2 minuty) konkursie było kosztownym kompromisem, gdy często trzeba było wchodzić i schodzić.
Możliwości, które wziąłem pod uwagę (i nie miałem jeszcze czasu, aby z nimi zadzierać, ale staram się badać i uzyskiwać informacje od inżynierów lepiej niż ja ...)
- Posiadanie dwóch silników bezpośrednio napędzających ten sam bieg na wale wydaje się być pierwszą oczywistą odpowiedzią, ale podatne na błędy (potencjalnie wyślizgują się z synchronizacji i szlifują).
- Dwa silniki napędzające dwa oddzielne koła pasowe na wale napędzanym, które teoretycznie powinny zyskać moc bez problemów z zakleszczeniem przekładni.
Planuję poddać dzieci eksperymentom i testom, ale ponieważ moje doświadczenie ME jest bardzo słabe, zabiegam o wkład.
źródło
Odpowiedzi:
Mechanizm różnicowy jest urządzeniem mechanicznym zaprojektowanym do robienia dokładnie tego, co proponujesz. Pozwoli to dwóm silnikom obracać się z nieco innymi prędkościami, jednocześnie łącząc moc. Najczęstszym zastosowaniem mechanizmu różnicowego jest układ napędowy samochodu, w którym służy on do napędzania obu kół z jednego silnika, a jednocześnie umożliwia obracanie się kół z różnymi prędkościami, tj. Działa w odwrotnym kierunku niż aplikacja, której szukasz .
źródło
Mechaniczny mechanizm różnicowy robi to, o co prosisz, ale tak naprawdę go nie potrzebujesz.
Możesz połączyć dwa identyczne silniki elektryczne razem na tym samym wale. Nie ma „wymknięcia się z synchronizacji”, ponieważ nie ma problemu z synchronizacją. Napęd dwóch silników tak samo, a oba będą rozwijały się blisko tego samego momentu obrotowego. Jeden będzie miał nieco większy moment obrotowy niż drugi, ale dwa momenty wciąż się zwiększają. Małe niedopasowanie nie zaszkodzi.
W najgorszym przypadku napędzasz jeden silnik w całości, a drugi wcale. Niedościgniony silnik po prostu spowoduje niewielkie obciążenie tarcia na wale, dopóki jego połączenia elektryczne pozostaną otwarte. Tak długo, jak napędzasz każdy silnik wystarczająco mocno, aby obracał się z tą prędkością wału bez obciążenia, to niczego nie spowolni. Trzeba będzie napędzać oba silniki znacznie inaczej, aby jeden z nich zwiększył moment obrotowy na wale, podczas gdy drugi zwiększa opór.
Zakłada się, że nie masz kontrolera w zamkniętej pętli, który próbuje regulować prędkość silnika. Dopóki sterownik zmienia tylko efektywne napięcie równoważne, które widzi silnik, bezpośrednie połączenie dwóch silników jest w porządku.
źródło
Problemem było sprzęganie dwóch silników. Zrównoważyliby te dwa, monitorując pobór prądu między nimi i równowagę. Sprzężenie dwóch silników nie stanowi już problemu w związku z pojawieniem się napędów cyfrowych, które mogą sparować się ze sobą. To rozwiązuje stare połączenie dwóch wałów z wałem podnośnika.
źródło