Kiedyś zastanawiałem się nad tym, że samochód na zjeździe zużywałby więcej paliwa na biegu jałowym, aby utrzymać włączony silnik, a nie bieg. Aby utrzymać silnik na biegu, w rzeczywistości potrzebujesz głównie grawitacji i wystarczającego ciągu, aby utrzymać go w ruchu , a zatem nie ma paliwa (tylko olej silnikowy).
Tego oczekiwałbym od samochodów, ale pewnie czegoś mi brakuje. Jak właściwie jest ta historia? A jeśli tak nie jest, czy mój pomysł mógłby jakoś zadziałać? (uwaga: zgłoszenie patentowe: P)
Odpowiedź zależy w dużej mierze od układu sterowania silnika i tego, jak szybko schodzisz ze wzgórza w stosunku do biegu, na którym się znajdujesz.
W przypadku podstawowego układu silnika, takiego jak lata sześćdziesiąte lub wcześniejsze, przy ustawieniu przepustnicy na biegu jałowym zużycie paliwa wzrosłoby nieco wraz z prędkością obrotową silnika. Wyższa prędkość obrotowa silnika spowodowałaby wyższą próżnię, która wciągałaby więcej mieszanki paliwowo-powietrznej. Jeśli prędkość zjazdowa i biegi osiągną taką samą prędkość obrotową silnika jak na biegu jałowym, zużycie paliwa będzie takie samo jak na biegu jałowym. Jeśli użyłeś wyższego biegu, aby silnik pracował wolniej, może zużywać nieco mniej paliwa. Jednak poniżej biegu jałowego nie ma zbyt dużej prędkości obrotowej silnika. Występuje ryzyko wybicia silnika, co nie jest dobrym pomysłem, aby poddać układ napędowy.
Aby sprostać limitom zanieczyszczenia z końca lat 60. XX wieku, niektóre samochody były wyposażone w „zawór zwalniający”. Ten rodzaj skutecznie nadepnął na gaz, gdy silnik podlegał gwałtownemu zwalnianiu lub był napędzany zewnętrznie (szybkie zwalnianie jest „zewnętrznie” napędzane pędem silnika). Powodem było to, że ten stan przy niskim zużyciu paliwa spowodowałby emisję większej liczby zanieczyszczeń. Krótkoterminowym rozwiązaniem było zwiększenie zużycia paliwa. W takim przypadku uruchomienie silnika szybciej niż na biegu jałowym z powodu wybiegu z góry na wystarczająco niskim biegu z pewnością zużyłoby więcej paliwa niż praca na biegu jałowym z góry.
Dzięki bardziej nowoczesnym systemom sterowania trudno to ustalić. Niektóre samochody wykrywają ten stan i skutecznie wyłączają silnik. W takim przypadku lepiej jest, gdy silnik jest włączony niż w położeniu neutralnym. Na przykład moja hybryda Hondy Civic rutynowo wyłącza silnik i uruchamia go ponownie w zależności od warunków. Zejście ze wzgórza w ogóle nie zużywa paliwa i faktycznie ładuje akumulator nieco w zależności od prędkości i biegu. Wiele nowoczesnych samochodów jest również w stanie wyłączyć niektóre cylindry pod niewielkim obciążeniem. W takim przypadku silnik zużyłby mniej paliwa, niż pozostawienie go na biegu jałowym.
źródło