Mam cztery fretki, ale nie wszystkie się dogadują. Każda para fretek nie lubi drugiej. W tej chwili mają osobne czasy gry poza klatką. Są one również umieszczane w osobnych klatkach na wypadek, gdyby nie było to jasne.
Próbowałem pozwalać im walczyć, aby rozwiązywać problemy z dominacją wielokrotnie przez okres około tygodnia. Próbowałem to robić przez miesiąc bez widocznych zmian w zachowaniach.
To, co zrobiłem, pozwoliło wszystkim wyjść z klatki i pozwolić im to mieć. Starałem się ich zająć, bawiąc się nimi i ich zabawkami i odwracając ich uwagę od innych fretek. Jeśli doszło do bójki, obserwowałem gwałtowne gryzienie, chwytanie i gwałtowne potrząsanie (fretka chwyta kark i gwałtownie trzęsie się z boku na bok). Gdybym to zobaczył, rozdzieliłbym walczącą parę i odłożyłbym agresora do „kosza na grzechy”, nosiciela kota, na trzy minuty, aby poinformować go, że to zachowanie jest złe. Mimo że starałem się być jak najbardziej konsekwentny, nie miałem szczęścia.
Nigdy nie było żadnych obrażeń, które obejmowałyby krew lub złamanie skóry, tylko niewielkie podrażnienie od gryzienia. Nikt nigdy nie sikał ani nie robił kupek z powodu zbyt nerwowego lub wystraszonego strachu.
Jedna para jest wyraźnie bardziej dominująca, ponieważ teraz druga para ma tendencję do biegania i chowania się i czekania, aż wrócę z powrotem do klatki. Tracą też (przynajmniej myślę, że przegrywają) większość walk, które się zdarzają.
Czy jest coś jeszcze, co mogę spróbować, aby wszyscy razem dobrze się bawili?
źródło
Odpowiedzi:
Uderzenie w rozmytych kumpli nie jest dobrym pomysłem. Nawet delikatne dotknięcie to zły pomysł. Może sprawić, że będą się ciebie bać, nawet jeśli będzie to delikatne uderzenie w plecy. Bardziej prawdopodobne jest, że staną się bardziej agresywni. Najlepiej jest spędzić czas w bagażniku, przetrzeć je i delikatnie przeciągając je po podłodze. Moja dominacja kiddos walczy bardzo. Dopóki nie pojawi się krew, nie trzeba interweniować, ponieważ właśnie ustanawiają rozkaz dziobania lub kto jest odpowiedzialny, a kto nie.
źródło
Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z walką. Jednak najgorzej zachowałem się fretki. Ilekroć robili coś, co mi się nie podobało, lekko stukałem ich w plecy. Gdyby tak było dalej, całkowicie przestałbym zwracać uwagę na tę fretkę do końca dnia. Pewnie zauważyłeś, jak bardzo zwracają uwagę, więc ich najgorsza kara jest ignorowana.
Na przykład to, co robisz, wkładając je do kosza grzechu, jest prawidłowe. Pamiętaj jednak, że niektóre problemy behawioralne są bardzo trudne do wyeliminowania, więc wszystko, co możesz zrobić, to po prostu trzymać się tego i karać złą grę. W końcu się nauczą. U mnie zajęło to cztery miesiące, aby nauczyć ich, jak nie gryźć i nie próbować jeść drutu klawiatury ani nie niszczyć klawiatury (z jakiegoś powodu mieli wołowinę z klawiaturą).
źródło