Jakie problemy mogą pojawić się, jeśli wychowujesz dwa szczeniaki z tego samego miotu w tym samym gospodarstwie domowym?

12

Jakie problemy mogą pojawić się, jeśli wychowujesz dwa szczeniaki z tego samego miotu w tym samym gospodarstwie domowym? Miałem wielu profesjonalnych trenerów, którzy twierdzili, że to zły pomysł, ale chciałbym poznać powody. I chciałbym wiedzieć kilka rzeczy, które mogę zrobić, aby uniknąć problemów, jeśli tak się stanie.

Słyszałem, że bardziej się ze sobą łączą, a ludzie mniej. Zakładam więc, że regularne oddzielne sesje treningowe byłyby pomocne.

Beth Whitezel
źródło
Płeć ma również wpływ. Nie chcesz, aby dwa niekastrowane samce były rozdzielone zbyt długo, aby jeden miał twoją uwagę, a drugi nie. Więc mężczyźni czy kobiety?
Esa Paulasto
Zależy to również od tego, czy chcesz je hodować, czy masz dwóch samców, dwie suczki lub po jednym z nich, czy będą to przede wszystkim zwierzęta domowe, czy przede wszystkim psy pracujące / wystawowe, ile osób jest w gospodarstwie domowym. Przyjaciele z miotu są bardziej skłonni do przyjaźni, jeśli wychowujesz je głównie jako zwierzęta domowe i zamierzasz spay / nijaki. Jeśli utrzymasz je w nienaruszonym stanie i dostaniesz mężczyznę i kobietę, będziesz się dobrze bawić, gdy samica się rozgrzeje.
Kate Paulk
Na pewno musisz je trenować w inny sposób, jeśli pochodzą z tego samego miotu. Mają tendencję do słuchania się nawzajem, a nie do słuchania poleceń od ludzi, zwłaszcza jako szczeniąt
CodingIntrigue

Odpowiedzi:

5

Chodzi mi o zespół Syndromu Miotu i zdarza się, ponieważ naturalnie uważamy, że najlepszym przyjacielem naszego szczeniaka jest ten, którego już zna. Jeśli przestaniesz o tym myśleć, nie ma to dla nas sensu. Podczas gdy zdecydowana większość z nas lubi i dogaduje się z naszym rodzeństwem, przychodzi moment, w którym nie chcemy z nimi mieszkać.

Syndrom miotu jest w zasadzie sytuacją, w której dwa psy nadmiernie łączą się ze sobą do tego stopnia, że ​​nie towarzysko i nie łączą się z ludźmi ani nie łączą się dobrze z innymi psami. Nie wszystkie pary będą do tego pasować, ale wydaje się, że istnieje ogromny konsensus między trenerami, że jest to o wiele bardziej prawdopodobne niż nie jest. Gdy psy wpadną w syndrom, jedyną prawdziwą opcją rozwiązania tego problemu jest ponowne zamieszkiwanie jednego z psów, co często jest dość trudne i stanowi duży czynnik w przypadku trenerów, którzy zalecają, aby nie wychowywać razem miotów.

Należy pamiętać, że ryzyko to występuje również w przypadku mieszania dwóch rozwijających się szczeniąt z różnych miotów. Zrozum, że oboje rozwijają umiejętności socjalizacji z ludźmi na tym etapie i ich wzajemne przeszkadzanie.

W każdym razie można je szkolić, przechowywać i karmić osobno, we wszystkich aspektach, ale to jest dla ciebie duże obciążenie. Tylko Ty możesz stwierdzić, czy warto, ale w większości uważam, że lepiej tego unikać.

John Cavan
źródło
4

Brak dowodu nie jest dowodem nieobecności, a Jeff Stallings (źródło odpowiedzi Johna Cavana ) wydaje się mieć duże doświadczenie, ale nadal chciałbym przedstawić pewne pozornie odmienne informacje.

Najpierw jednak, jak pokaże szybkie wyszukiwanie w Google , z pewnością nie brakuje stron internetowych trenerów i organizacji mówiących o zespole miotu , w tym Iana Dunbara .

Jednak wszystkie te artykuły mają niesamowicie podobną strukturę i język i żaden z nich nie przytacza żadnych innych źródeł poza osobistym doświadczeniem. Ponadto, kiedy to piszę, nie ma strony Wikipedii na ten temat. Z pewnością nie jest to powód do dyskontowania tego, ale dziwne, jak na tak rzekomo ugruntowane zjawiska.

Co ważniejsze jednak, w znakomitym „ W obronie psów ” Johna Bradshawa znajduje się artykuł na temat rzeczywistych badań naukowych nad tym, ile psów łączy się z ludźmi w porównaniu z innymi psami, co wydaje się całkowicie sprzeczne z teorią syndromu miotu.

[...] ale jest jedno badanie, które jednoznacznie pokazuje, że psy rzeczywiście mają skłonność do silniejszego wiązania się z ludźmi niż z innymi psami [13].

Badaniami objęto osiem mogrel w wieku od siedmiu do dziewięciu lat, które żyły jako pary miotu w budach od ósmego tygodnia życia; wszyscy byli w pełni uspołecznieni z ludźmi, a opiekował się nimi jeden opiekun, który był ich zdaniem równoważny z ich „właścicielem”. Kiedy eksperyment się rozpoczął, kennelowie nie byli rozdzieleni nawet przez minutę w ciągu ostatnich dwóch lat i prawie nigdy przez całe życie. Jednak gdy jedna para została zdjęta z zasięgu słuchu na cztery godziny, zachowanie pozostałego psa nie zmieniło się znacząco. Szczenięta oddzielone od swoich miotów zwykle będą krzyczeć, dopóki się nie zjednoczą, ale te dorosłe psy ledwo szczekają. Co więcej, poziom hormonu stresu, kortyzolu we krwi, nie zmienił się w wyniku separacji, pod warunkiem, że psy pozostaną w znajomym kojcu. Ogólnie rzecz biorąc, nic nie wskazywało na to, aby którykolwiek z tych psów był zdenerwowany, pomimo faktu, że ponieważ nie mieli praktycznie żadnej historii pozostawienia go samego, nie byliby pewni, że wrócą z kolegą kilka godzin.

Przeciwnie, kiedy psy zabrano do nieznanej hodowli, zdenerwowały się. Byli wyraźnie poruszeni, a ich poziom hormonu stresu wzrósł o ponad 50 procent. Co zadziwiające, okazało się to prawdą, niezależnie od tego, czy byli sami, czy z kumplem. Kiedy byli razem, nie wchodzili ze sobą w interakcje częściej niż zwykle; bez względu na więź między nimi, budowanie zaufania nie było wystarczająco pocieszające, aby pomóc im poradzić sobie z byciem gdzieś nowym, poza ich znanym terytorium. Gdyby jednak ich opiekun siedział cicho z każdym psem w nowatorskiej hodowli, trzymałby się blisko niego i szukał kontaktu z nim (na co reagował krótkimi epizodami głaskania). Najwyraźniej było to wystarczające, aby całkowicie złagodzić stres psów, ponieważ jeśli opiekun tam był, ich poziom kortyzolu pozostawał bliski normie.

Psy te, choć całe życie trzymały towarzystwo innego psa, zachowywały się tak, jakby były znacznie bardziej przywiązane do swojego opiekuna niż do brata lub siostry. Chociaż nie prowadzili oni takiego samego stylu życia jak zwierzę domowe, codzienne doświadczenia sugerują, że to samo, jeśli prawdopodobnie prawdziwe, w przypadku psów domowych.

[13] David Tuber i in. , „Behawioralne i gluokokortykoidowe reakcje dorosłych psów domowych ( Canis familiaris ) na towarzystwo i separację społeczną”, Journal of Comparative Psychology , 110 (1996), s. 103--8.

[14] Późniejsze badania wykazały, że poziomy hormonów stresu u psów są różne, zależnie nie tylko od płci ich właścicieli lub opiekunów (niższe, jeśli są kobietami), ale także od ich osobowości (niższe, jeśli właściciele są ekstrawertykami).

Frazowanie Johna Bradshawa nigdy nie wyjaśnia jasno, czy te psy są w rzeczywistości częścią tego samego miotu, odnosząc się do nich jako „żyjących jak pary miotu”, „kennelmates”, „pen-mate”, „brat lub siostra”. Niestety nie mam dostępu do oryginalnego artykułu i nie mogę znaleźć gdzieś przedruku, ale wiele stron internetowych na temat zespołu miotu również wyraźnie stwierdza, że ​​może to również wpłynąć na niepowiązane szczenięta, jeśli zdobędziesz je w tym samym czasie.

Czy ten syndrom miotu ze zniżkami? Prawdopodobnie nie, ponieważ badane psy miały 7-9 lat podczas badania. Tak jak powiedziałem, nie lekceważę również osobistego doświadczenia tych trenerów i organizacji, ale przynajmniej wydaje się, że jest to obszar, w którym nie ma w zasadzie żadnych badań, przynajmniej żadnego, którego nie mogę łatwo znaleźć, i , biorąc pod uwagę badania Tuber i in., może być coś, co dotyczy tylko szczeniąt.

Nawet jeśli tak jest, nie wyklucza to faktu, że dwa szczenięta nie są po prostu dwukrotnie większe niż jeden szczeniak, ale znacznie więcej, więc wszystkie zastrzeżenia Johna Cavana nadal obowiązują.

ThomasH
źródło