Mój kot jest dużym, wykastrowanym samcem, a kot mojej siostry jest małą samicą. Oba koty mają trzy lata. Kiedy moja siostra wyjeżdża na wakacje, muszę dbać o oba koty. Niestety, syczą na siebie, nigdy się nie rozluźniają, czasem mój kot atakuje mniejszego i chociaż nie wyrządzono żadnych poważnych szkód (po pewnym miauczeniu przestaje), boję się zostawić ich w spokoju.
Trwa to kilka dni i nie widzę żadnych znaczących postępów.
Jak sprawić, by dwa koty współistniały w pokoju?
Czy w końcu nauczą się wzajemnie tolerować, czy niektóre koty są po prostu „niekompatybilne”?
Będę miał coś przeciwko kotowi mojej siostry jeszcze przez tydzień, wtedy prawdopodobnie nie spotkają się przez kolejny rok.
Odpowiedzi:
Ogólnie, przedstawiając sobie nawzajem dojrzałe koty, dobrze jest umieścić je w sąsiednich pokojach, gdzie mogą wąchać i słyszeć się nawzajem spod drzwi. Daje im szansę na zapoznanie się ze sobą bez poczucia zagrożenia. Drzwi byłyby wtedy otwarte i pozwolono by im być w tym samym pokoju, ale pod nadzorem.
W zależności od tego, jak to się potoczyło, albo zostaną rozdzieleni na sąsiednie pokoje na kolejny dzień, a proces będzie powtarzany, dopóki oboje nie będą wystarczająco zrelaksowani, aby być w tym samym pokoju bez syczenia.
Ten proces może potrwać kilka dni (czasem dłużej, w zależności od kotów). Dlatego zalecałbym zrobienie tego lub po prostu trzymanie ich oddzielnie przez cały czas, bez ich przedstawiania. Biorąc pod uwagę, że jest tylko kolejny tydzień i mogą nie spotkać się przez kolejny rok, każda praca, którą teraz osiągniesz, będzie musiała zostać powtórzona w przyszłym roku od początku.
źródło
Staraj się trzymać kota siostry w hodowli / nosidełku (lub improwizować klatkę), w którym twój kot może go odwiedzić, w końcu przyzwyczają się do siebie i będą mogli się dogadać, zwłaszcza, że są płci męskiej i żeńskiej
źródło