Mam szylkretkę w nieznanym wieku - gdzieś między 12 a 16 rokiem życia. Ogólnie jest bardzo zdrową i zadowoloną istotą, ale w ciągu ostatnich kilku lat rozwinęła się bardzo dziwna maniera.
Ilekroć ociera się o coś narożnikiem, a narożnik pociera miejsce w prawym policzku, kicha. Obserwuję to od dłuższego czasu - jest to tylko po prawej stronie jej twarzy i tylko wtedy, gdy uderza ją róg. Jest to również bardzo konsekwentne - czasami ona będzie siedzieć i pocierać przez kilka minut, i kichać kilkadziesiąt razy z rzędu. Kichnięcia są bardzo lekkie, prawie bardziej jak kaszki - jak łaskotanie nosa piórkiem. W ogóle się nie cofa, a ciągłe kichanie nie przeszkadza jej ani nie wyczerpuje; przestanie się pocierać i dalej będzie wesoło.
Jak wspomniano, dzieje się to od kilku lat. Wydaje się, że nie stanowi żadnego problemu dla jej zdrowia, więc nie martwię się - głównie po prostu rozrywkowo i ciekawie. Czy ktoś widział to wcześniej lub coś o tym wiedział? Sprawdziłem ją pod kątem zapalenia dziąseł lub jakichkolwiek podrażnień / urazów / blizn wokół miejsca, ale jest nieskazitelna. Nie mogę nawet kichnąć, drapiąc się po policzku lub szturchając to miejsce, dzieje się to tylko wtedy, gdy się ociera.
źródło
Odpowiedzi:
Mamy kota, który dużo kicha, istnieje wiele powodów, dla których kot może kichać, w tym różne wirusy i problemy dentystyczne. Jednak twój kot kicha w określonych warunkach, które są w zasadzie pocieraniem policzka z wystarczającym naciskiem na twardą, pochyloną powierzchnię.
Przyczyną tego może być stomatologia, nawet jeśli jej nie widać. W rzeczywistości jest mało prawdopodobne, że to zobaczysz, większość problemów dentystycznych u kotów zdarzy się poniżej linii dziąseł . Ropień zęba lub inny problem dentystyczny, który ją niepokoi, powodując w ten sposób pocieranie go w celu złagodzenia go, może bardzo łatwo powodować kichanie. Weź pod uwagę, że my również będziemy pocierać obolałe miejsca w celu złagodzenia bólu, jest to aktywność, szczególnie na policzku, z natury wydaje się podobna.
Niestety badanie zębów w takich okolicznościach wymaga jej podłożenia, a jeśli wystąpi problem, prawdopodobnie konieczne będzie usunięcie, aby zatrzymać kichanie i, co ważniejsze, złagodzić ból. Koty są wyjątkowo zdolne do ukrywania bólu, więc nie zakładaj, że to, co wydaje się być zadowolonym z zachowania, oznacza, że nie odczuwa dyskomfortu.
Poproszę więc weterynarza, żeby to sprawdził. Jeśli jest to problem dentystyczny, to nie poprawi się, prawdopodobnie pogorszy się, tak jak u jednego z naszych kotów. Medycyna weterynaryjna była nieco mniej dokładna niż medycyna ludzka, która zadecydowała, że kichnięcia naszego kota są wirusowe ... w wyniku tego staje ona w obliczu możliwej pełnej edentacji (usunięcia zębów).
źródło
Czy w tym rogu jest pajęczyna?
Może to być (jak mówisz) jakiś dziwny rodzaj pseudo-odruchu ... lub może ona rzeczywiście coś odbiera. Mój Manx lubi kąty i będzie żuć pajęczyny, jeśli je znajdzie, czasem też kicha, jeśli ktoś dostanie się do nosa.
Obserwuj uważnie, aby zobaczyć, kiedy to się dzieje, i sprawdź, gdzie to się dzieje. Wspomnij o tym lekarzowi weterynarii, kiedy następnym razem zabierzesz ją na badanie. Już sprawdziłeś, czy nie ma problemów z ustami (sprytny ruch) i wydaje się wysoce nieprawdopodobne, że jest to prawdziwy problem, ale obejrzenie go i wspomnienie weterynarza nie może zaszkodzić.
źródło