Próbowałem skonfigurować parę serwerów wykorzystujących KVM w systemie Ubuntu 9.10 do hostowania między nimi 8 maszyn wirtualnych i skończyło się to różnymi problemami, od zawieszania się maszyn wirtualnych, aż po nie włączanie się.
Miałem skonfigurowany i uruchomiony jeden serwer wirtualny i ustawiałem drugi, gdy jakakolwiek operacja z udziałem OpenSSL spowodowałaby dziwne zablokowanie maszyny wirtualnej - cały ruch sieciowy zostałby zatrzymany, nie przetwarzałby logowania na konsoli, ale nie wymagało to czasu procesora od hosta. Pierwszy wirtualny serwer był identyczny i działał idealnie.
Inna maszyna wirtualna, którą próbowałem zainstalować, zainstalowała Ubuntu dobrze, a następnie odmówiła ponownego uruchomienia, zgłaszając wyjątki jądra związane z XFS.
Zainstalowałem Citrix XenServer 5.5 na obu hostach i teraz konfiguruję moją trzecią maszynę wirtualną bez żadnych problemów. Miałem to samo doświadczenie, gdy wypróbowałem VMware, ale wolałem Xen, ponieważ wydaje się, że daje więcej funkcji na bezpłatnej licencji.
Moje pytanie brzmi: czy mam po prostu pecha z KVM, czy KVM jest tak niestabilny, jak się wydaje? Czy używasz KVM lub planujesz używać KVM w produkcji i jaki był Twój sukces?
EDYTOWAĆ:
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Niedawno zaktualizowałem nasze dwa fizyczne serwery do Ubuntu 10.04 LTS, który używa KVM 0.12.3. Teraz instaluję moją szóstą maszynę wirtualną na KVM i nawet nie miałem pojęcia o problemach, które wcześniej występowały, więc teraz trzymam się KVM :)
źródło
Używamy KVM na Debianie Lennym od prawie roku.
Stabilny, z wyjątkiem migracji na żywo. Najwyraźniej działałoby to bez sieci parawirtualizowanej. Ale możemy żyć z krótkimi przerwami, dopóki łatka nie będzie dostępna.
Używamy DRBD, aby udostępniać wspólne przechowywanie bloków.
Nic w tym czasie nie zapewniało przyjemnego sposobu administrowania naszą konkretną kombinacją, więc wymyśliłem koło: http://github.com/ptman/kvmmgr
źródło
Doświadczyłem dość nieprzyjemnych błędów - na przykład utrata łączności sieciowej z virtio-net [1], szaleństwo zegara kvm i zabranie ze sobą VM [2]. Były też inne (uszkodzenie systemu plików gościa z powodu złej arytmetyki [3]). Co więcej, przez długi czas libvirtd nie oferował sposobu na czyste zamknięcie wszystkich działających maszyn wirtualnych [4]. YMMV :-)
[1] http://bugs.debian.org/cgi-bin/bugreport.cgi?bug=576838
[2] brak określonego zgłoszenia błędu, ale istnieje ku temu powód: http://people.debian.org/~paravoid/kvm-noclock-3.tar.gz
[3] http://marc.info/?l=qemu-devel&m=127436114712437
[4] https://bugzilla.redhat.com/show_bug.cgi?id=444273
źródło
zainstalowałem różne Linux na kvm bez żadnych problemów. wszystko działa płynnie.
upewnij się, że nie masz xen / virtualbox lub innego wirtualizatora na swoim hoście kvm. ponieważ kvm potrzebuje dostępu do wirtualizacji sprzętowej i może / może powodować konflikty z innym wirtualizatorem.
widziałem dostawcę hostingu sprzedającego pakiety KVM. więc myślę, że jest już wystarczająco stabilny.
kompilujesz się? jeśli chcesz to przetestować, polecam fedora. ponieważ kvm jest teraz projektem redhat. oraz niektóre inne powiązane projekty, także projekty redhat / fedora.
możesz nawet uzyskać najnowsze wydanie „testujące” dzięki ich repozytorium virt ze skóry surowej.
źródło
Obecnie używam KVM w produkcji z 3 węzłami hosta. Każdy z nich jest połączony za pomocą Infinibandu 20 Gb / s z parą serwerów NFS zsynchronizowanych przy użyciu DRBD i narzędzi do grupowania stymulatora w celu automatycznego przełączania awaryjnego.
Prowadzę małą firmę zajmującą się hostingiem i programowaniem, a większość naszej sieci jest teraz zwirtualizowana. Nasze maszyny wirtualne to głównie serwery sieciowe, smtp i dns. Obsługiwanych jest w sumie około 250 domen, z których niektóre są intensywnie traffickowane, a także szereg witryn programistycznych.
Niedawno przekonwertowałem około 15 maszyn Vmware, które działały na hostach Esxi. Vmware było dla nas dobre, ale o wiele za drogie, jeśli weźmiesz pod uwagę migrację na żywo, wysoką dostępność itp., A obsługa Esxi dla Infiniband jest również bardzo ograniczona. Infiniband rozwiązuje kilka ważnych problemów, które pojawiają się, gdy pamięć jest scentralizowana. Obecnie moje serwery NFS to podwójne macierze RAID 6 o pojemności 8 TB i malejącej przepustowości we / wy. W przyszłości będę mógł dodawać dodatkowe macierze RAID do tych samych dwóch serwerów, eksportować wiele udziałów NFS i nadal mieć dużą przepustowość do węzłów hosta.
Nasza konfiguracja jest waniliowa, dzięki czemu wszystko jest tak proste, jak to możliwe. Uruchamiamy Debian 7.0 na komputerach-hostach, Debian 6.07 na serwerach NFS, a ja zarządzam maszynami wirtualnymi za pomocą instalacji Ubuntu 13.04 na pulpicie z uruchomionym virt-managerem.
Teraz KVM i libvirt są fantastyczne, ale wciąż nieco niedojrzałe w porównaniu do Vmware, jednak konfiguracja jest znacznie prostsza, gdy wszystkie załamania są załatane, i naprawdę lubię mieć w pełni funkcjonalny system Debian działający na hostach w przeciwieństwie do bardzo zastrzeżone systemy Esxi bez systemu metalowego. SSH, kopie zapasowe rsync, aktualizacje apt-get itp. Są bardzo proste.
Jeśli masz trochę wolnego czasu na badanie, testowanie i rozwiązywanie niektórych problemów, powiedziałbym, że idź KVM do końca. Jest całkowicie darmowy, a co ważniejsze, jest open source.
źródło
Testowałem KVM od kilku miesięcy na trzech różnych maszynach (hosty Ubuntu 9.10 i Debian 5) i tak naprawdę nie napotkałem żadnych problemów poza obsługą 64-bitowych sterowników Windows.
Jak dotąd żadnych problemów z gośćmi Linuksa (CentOS i Debian) i byłem bardzo zadowolony z wydajności w porównaniu do VMware.
Nie próbowałem niczego zaawansowanego, takiego jak migracja i używam woluminów LVM do moich zdjęć, które mogą wypaczyć moją perspektywę.
źródło
Obecnie nie uruchamiam KVM w produkcji, ale używam go na moim laptopie pod Ubuntu 9.10 jako laboratorium testowe. W swoich kontaktach nie napotkałem żadnych problemów ze stabilnością. IBM właśnie ogłosił także swoje usługi w chmurze oparte na KVM.
Ale powiedziawszy, że podczas produkcji działamy obecnie Xen na wielu urządzeniach CentOS i nie mieliśmy z tym żadnych problemów ze stabilnością. I wierzę, że w pewnym momencie przeprowadzimy migrację do KVM ze względu na nasze potrzeby wirtualizacji, ale w tej chwili będzie to po prostu przeprowadzka ze względu na przeprowadzkę i jesteśmy zadowoleni z Xen. Uważam jednak, że KVM to przyszłość wirtualizacji opartej na systemie Linux.
źródło
http://www-03.ibm.com/press/us/en/pressrelease/29685.wss
Jeśli IBM uzna, że KVM jest wystarczająco dobry ...
źródło
Używamy KVM od ponad 6 miesięcy i nie mieliśmy żadnych problemów. Korzystałem z innych technologii wirtualizacji, takich jak OpenVZ, VMware i Virtualbox.
VMware to mieszana torba, zwłaszcza jeśli nie chcesz płacić za odmianę Enterprise.
Virtualbox jest całkiem niezły, nie jestem pewien, jak dobrze pasuje jako rozwiązanie do uruchamiania instalacji typu serwerowego. Działa świetnie na laptopie, o ile udostępnia inne systemy operacyjne bez konieczności instalowania dodatkowego sprzętu.
OpenVZ , używam od ponad 2 lat i działa całkiem bezbłędnie. Jedynym wyjątkiem w OpenVZ jest to, że możesz uruchamiać tylko gości, którzy są tym samym systemem operacyjnym co system hosta. Użyłem go z CentOS 5.x i to po prostu działa.
KVM , używanie go bezpośrednio z wiersza poleceń może być trochę krzywą uczenia się, zaleciłbym użycie virt-manager na początek.
Oto niektóre zasoby, które uznałem za przydatne w rozpoczęciu pracy z KVM.
źródło