Jestem ciekawy, jakie są doświadczenia innych administratorów w strefach czasowych w kontekście zdalnie administrowanych serwerów. W swojej karierze spotkałem kilka konwencji;
- Zawsze, zawsze, zawsze używaj UTC.
- Zawsze, zawsze, zawsze używaj strefy czasowej, gdziekolwiek znajduje się główna kwatera główna.
- Wykorzystaj czas lokalny osób administrujących.
- Użyj lokalnego czasu lokalizacji serwera.
W niektórych miejscach natrafiłem na wiele sprzecznych konwencji. Moje własne preferencje to używanie UTC, zawsze - bez oszczędności czasu. Ale z tego czy innego powodu wydaje się, że większość ludzi woli używać jakiegoś pojęcia czasu lokalnego z oszczędnościami czasu dziennego. Chociaż wydaje się to prostą sprawą techniczną, dyskusje wokół zmieniających się konwencji zawsze wydają się zmierzać w kierunku schizm religijnych.
Czego używasz? Jakie są zalety i wady każdego podejścia?