Wkrótce kupię sobie ładny serwer (coś w rodzaju czterordzeniowego procesora HP DL585) do użytku osobistego (rzeczy związane z domem, projekty eksploracji danych, serwer WWW i niektóre zadania crona) i zastanawiam się, jak podzielić wszystkie te zadania na dedykowane środowiska.
Jestem przyzwyczajony do administracji serwerami FreeBSD i Linux oraz konfiguracji wirtualizacji (Xen i VmWare), więc wirtualizacja przyszła całkiem naturalnie. Ale ponieważ planuję używać FreeBSD, mogę również używać więzień (nie jestem zainteresowany uruchomieniem żadnego innego systemu operacyjnego niż FreeBSD).
Ale brakuje mi doświadczenia w więzieniach FreeBSD i nigdy wcześniej nie planowałem ich używać. Tak więc szukam powrotu doświadczenia i być może kogoś z doświadczeniem w obu domenach, który mógłby mi doradzić, który najlepiej pasuje do moich skromnych potrzeb.
źródło
Więzienia FreeBSD doskonale nadają się do rozdzielania zadań na jednym serwerze. Miałem takie doświadczenie, kiedy musiałem uruchomić 2 wirtualne serwery LAMP na jednej maszynie:
Właśnie skonfigurowałem 2 więzienia z różnymi adresami IP, skonfigurowałem serwer nazw w „prawdziwym” środowisku i wszystko działało dobrze przez prawie rok (po tym pierwsza konfiguracja była przestarzała) bez żadnego spadku wydajności.
Zobacz także nowe funkcje więzienia w FreeBSD 7.2 - mogą być przydatne.
źródło
Uważam, że ta strona zawiera informacje, których szukasz, z kilkoma przyjemnymi porównaniami przed i po: [ http://www.playingwithwire.com/2009/06/virtual-failure-yippiemove-switches-from-vmware-to-freebsd -jails /] [1]
źródło
Używam więzień freebsd dla wielu komputerów administracyjnych. Nie przetestowałem dokładnie tej wydajności, ale mogę powiedzieć, że gdy już ją zrozumiesz, będzie świetnie. Czas na założenie zupełnie nowego więzienia (w zasadzie nowego systemu Freebsd) jest skrócony do kilku minut lub mniej, przy użyciu 8 lub 9 poleceń ... i istnieją skrypty, które zmniejszają go do jednego.
źródło
Dzięki wirtualizacji uzyskasz więcej funkcji, takich jak surowe gniazda, możliwość testowania nowego jądra FreeBSD, możliwość uśpienia gości, zrestartowania hosta i wznowienia gości oraz odmiennej konfiguracji jądra na różnych hostach.
Brak możliwości pingowania z więzienia bsd jest do bani. (może to można włączyć, nie jestem guru freebsd).
Pod względem wydajności nie wiem. Ale bardzo podoba mi się to, że mogę uruchomić Scratch OpenBSD (lub cokolwiek innego) i przetestować jakąś prostą rzecz w ogóle, bez konieczności opuszczania kanapy. Polecam więc wirtualizację, nawet jeśli system freebsd będzie działał „na żywo”.
źródło