Masz rację, sądząc, że nie jest to najlepsza droga. Ta trasa wymaga wielu ręcznych kroków i jest bardzo podatna na błędy i nie skaluje się dobrze.
Pracując z dystrybucjami linuksowymi, powinieneś jak najbardziej trzymać się zarządzania pakietami.
Zalety korzystania z zarządzania pakietami:
- Wsparcie zależności
- Łatwa instalacja / demontaż
- Inwentaryzacja oprogramowania
- Obsługa aktualizacji / aktualizacji, w tym obsługa plików konfiguracyjnych
- Pakiet źródłowy zasadniczo dokumentuje proces kompilacji i zautomatyzował go po napisaniu.
- Podpisywanie paczek
- i więcej.
Kiedy zaczynasz pracować tylko ze źródła, tracisz wszystkie te wspaniałe funkcje, a sprawy zaczynają się szybko plątać.
Aby rozwiązać swój szczególny problem, powinieneś sprawdzić repozytorium backportów ubuntu , być może mają one zaktualizowaną wersję dla NGinx, której możesz użyć.
Jeśli nie mają odpowiedniej wersji, najlepszym rozwiązaniem byłoby samodzielne utworzenie pakietu ubuntu z backportem. To naprawdę nie jest takie trudne i wymaga mniej pracy niż ręczne kompilowanie ze źródła za każdym razem. Backporting wymaga w zasadzie pobrania pakietu źródłowego z Ubuntu, zastąpienia starego pliku tar.gz upsteam najnowszym, którego chcesz, i przebudowania pakietu.
Możesz skorzystać z tego przewodnika, aby pomóc w backportowaniu pakietu.
Następnym razem ... co powiesz na skompilowanie go w * .rpm lub * .deb?
źródło
Jeśli zamierzasz zainstalować to na pojedynczym komputerze, najlepszym rozwiązaniem jest zrobienie tego ze źródła za każdym razem. Jeśli zamierzasz zainstalować to na kilku komputerach i chcesz upewnić się, że jest spójny, prawdopodobnie warto nauczyć się tworzyć pakiety Debiana. Prawdopodobnie możesz użyć opakowania w Ubuntu jako podstawy.
źródło
Nie ma świetnego sposobu. Powodem, dla którego stworzono skuteczne zarządzanie pakietami, było rozwiązanie tego samego problemu. Uaktualnianie i odinstalowywanie rzeczy skompilowanych ze źródłami jest trudne.
Zgadzam się z Tomem i Davidem.
Jeśli jest to jednorazowy przypadek, prawdopodobnie najlepszym wyborem jest ponowna kompilacja ze źródła. Jeśli jest na wielu komputerach, zdecydowanie czas przejść do obsługiwanego zarządzania pakietami.
źródło
obawiam się, że to jedyny sposób. jeśli masz więcej serwerów do utrzymania - rozważ oddzielne środowisko testowe, w którym kompilujesz i ewentualnie pakujesz wyniki swojej kompilacji.
spowoduje to nieznaczną standaryzację konfiguracji i ułatwi wdrożenie na wielu serwerach. nie będziesz także potrzebował gcc na maszynach produkcyjnych [które wielu uzna za korzyści bezpieczeństwa].
źródło