Zmieniam sposób, w jaki działają nasze DHCP / DNS. Obecnie mamy 3 serwery DNS i skrzynkę DHCP. Wszystkie są maszynami wirtualnymi.
Istnieje cykliczna zależność, w której ładowanie rzeczy wymaga NFS, który wymaga DNS. Więc kiedy restartujemy rzeczy, rzeczy mogą się delikatnie zepsuć, dopóki DNS się nie uruchomi i zrestartujemy niektóre usługi.
Chcę mieć kilka serwerów o niskim poborze mocy, prawdopodobnie dwurdzeniowych atomów lub podobnych, działających z dysków SSD, aby szybko się uruchamiały. Chcę, aby cały proces uruchomił się tak szybko, jak to możliwe.
Idealnie chciałbym używać Ubuntu 11.10 lub Debian 6 jako systemu operacyjnego. Nie interesuje mnie Gentoo ani kompilowanie własnego jądra. To musi być uzasadnione przeze mnie.
Inne niż dyski SSD, jakie inne kroki optymalizacji mogę podjąć, aby poprawić szybkość rozruchu?
Other than SSDing drives, what other optimisation steps can I take
wygląda dla mnie jak pytanie."Halp! My thingz don't boot rite!"
. Zapraszamy do rozmowy o błędach serwera i dyskusji, jeśli chcesz. Wielu z nas o tym mówi, w tym OP.Odpowiedzi:
Czy nie jest to sytuacja, w której powinieneś budować wokół zależności cyklicznych? Ustaw opóźnienia włączenia w systemie BIOS serwera. Masz wiele serwerów DNS, więc to plus. Buforowanie DNS? Czy byłoby to tak proste, jak użycie adresów IP lub plików hosta dla systemu plików NFS lub sieci pamięci? Nie wspomniałeś o konkretnej technologii wirtualizacji, ale na przykład można ustawić priorytet rozruchu VM w VMWare ... Czy dotyczy to wielu serwerów hosta?
W przeciwnym razie dyski rozruchowe oparte na SSD mogą pomóc. Użyj dystrybucji z procesami rozruchowymi Upstart. Przytnij demony.
źródło
W zależności od statusu UPS może to być jeden z niewielu przypadków użycia, w których hibernacja ACPI może być dobrym pomysłem. Ogólnie rzecz biorąc, funkcja przywracania z hibernacji pokonuje rozruch od zera, szczególnie w przypadku systemów opartych na SSD o niskiej pamięci RAM. Jeśli masz taką możliwość, krok „wyłączania” oprogramowania UPS można ustawić na hibernację serwera DNS.
źródło
Mogę polecić bardzo mały system NetBSD na dyskach SSD, ale jeśli masz serce w systemie Linux, od razu przychodzą na myśl dwie opcje:
Istnieje również opcja naprawdę małych niestandardowych / wbudowanych rozwiązań, takich jak ten (system oparty na ARM za 99 USD w module z 1-sekundowym (ish) czasem uruchamiania. To nie jest sprzęt, ale można go schować w cichym kącie centrum danych i pozostawione, by działać wiecznie ...
źródło
W większości konfiguracji DNS jest najważniejszą usługą infrastrukturalną. Jeśli się zepsuje, wszystko inne też się zepsuje. Wniosek jest taki, że serwery DNS nie powinny zależeć od innych serwerów.
Jeśli naprawdę potrzebujesz NFS do rozruchu - uczyń swoje serwery DNS tymi serwerami NFS (to też łamie zasadę) - ale upewnij się, że eksportujesz tylko ro i upewnij się, że nie możesz narazić swoich serwerów NFS na niebezpieczeństwo atak DoS.
Prawdopodobnie lepszym rozwiązaniem jest inne podejście (HA) do zapewnienia potrzebnej usługi NFS do rozruchu, a tym samym zerwania cyklicznej zależności ( nscd może również pomóc na serwerach NFS).
Aktualizacja 17.11.2011 na NFS: Z jednego z twoich komentarzy widzę, że NFS jest używany w katalogu / home-dirs. Lokalni użytkownicy techniczni nie powinni ich mieć. Wszystko inne powinno być montowane za pomocą autofs whith bg, hard, intr.
źródło
Możesz użyć programu rozruchowego, aby sprawdzić, jakie są hotspoty czasu rozruchu.
Jest też readahead: https://fedorahosted.org/readahead/ , którego nie próbowałem.
źródło