Ok, więc jest to wyzwanie i mam problemy z jego planowaniem, głównie z powodu braku doświadczenia. Jednak stało się to moim zadaniem i robię to głównie solo z dodatkową ręką.
Nie mam nic przeciwko Linuksowi i wszystkie te serwery to Debian lub CentOS. Niektóre z nich to VPS, hosty współdzielone, a inne to maszyny wirtualne w chmurze. Jestem nowy w firmie i przez ostatnie kilka miesięcy miałem tylko czas, aby podsumować zaległe problemy. Wszystkie uruchamiają plesk lub cpanel.
Przekonałem się, że te serwery nigdy nie były skonfigurowane, tylko kupione, a witryny rzuciły się na nie z bardzo prostą administracją w ciągu ostatnich dwóch lat (głównie czyszczenie miejsca na dysku i zarządzanie domeną / hostingiem). Nie skonfigurowano iptables i nie podjęto żadnych środków bezpieczeństwa, dlatego te serwery są zagadkowe. Sądzę, że najlepszym rozwiązaniem jest zacząć od nowa i skonsolidować nasz hosting na mniejszej liczbie serwerów, ponieważ właśnie kupili nowe serwery udostępnione chcąc nie chcąc. Wydaje mi się, że możemy wspierać całą naszą bazę klientów na około 1/4 naszego klastra.
Mój problem polega na tym, że nie jestem pewien, jak zaplanować ten ruch. Będzie to wymagało wielu ruchomych witryn i zmian DNS. Myślę, że rozsądnie byłoby zasięgnąć porady u magów, którzy regularnie zajmują się tego rodzaju sprawami lub przynajmniej mają doświadczenie, by wskazać mi właściwy kierunek.
Błoto
źródło
Odpowiedzi:
Nie ma na to prostego rozwiązania - prawdopodobnie będzie to długa i irytująca droga do przeniesienia wszystkiego. Zacznę od kilku rzeczy, ale książka, którą poleciłem w komentarzach, prawdopodobnie zawiera kilka szczegółów. Widzę tutaj cztery główne etapy - inwentaryzację, ponowne wdrożenie, testowanie i akceptację.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, zrób pełną inwentaryzację tego, co masz i czego używasz teraz. Zidentyfikuj, jakie są zasoby krytyczne, a które tylko tam siedzą. To pytanie dotyczące SF może być dobrym początkiem, choć naturalnie będziesz musiał dostosować je do środowiska debianisque - być może tak . To najbardziej krytyczny etap.
Serwery „WWW” nie są takie same - sprawdź, czy uruchamiasz jakiś proces, który uruchamia własny serwer WWW (np. Django) lub czy jest to samodzielny serwer WWW, taki jak apache.
Czy używasz wersji systemu operacyjnego EOLed i innego oprogramowania? Czy możesz migrować? Z jakimi problemami byś się spotkał? Czy są znane zagrożenia bezpieczeństwa? Czy mogę ujednolicić wszystko do jednej wersji całego mojego oprogramowania? Czy mogę zautomatyzować procesy wdrażania i do jakiego stopnia (spójrz na marionetkę i szefa kuchni).
Zrób listę tego, co musi działać i jak zamierzasz to przetestować
W ten sposób możesz wybrać najlepszy proces P2V lub V2V dla swoich potrzeb.
Możesz wybrać uruchomienie kilku zestawów usług, które były wcześniej oddzielne na jednym serwerze. Możesz także wybrać uruchamianie maszyn wirtualnych. Zarówno uruchamianie maszyn wirtualnych bardzo specyficznych dla zadań (można zrestartować jedną bez wpływu na inne rzeczy), jak i grupowanie podobnych zadań (dzięki czemu masz mniej systemów logicznych do utrzymania) mają zalety
W ten sposób możesz skonfigurować i przetestować ruch systemu bez przeszkadzania w produkcji. Prawdopodobnie będziesz w stanie to zrobić na być może na jednym serwerze z maszynami wirtualnymi.
Przenieś maszyny wirtualne do obszaru przejściowego i przetestuj je ostatni raz
Ustaw krótki dns ttl dla systemów, które zostały pomyślnie migrowane i zmień nazwę domeny i inne odpowiednie ustawienia w oknie konserwacji. Przetestuj ponownie. Zwróć uwagę na ewentualne błędy po wdrożeniu nowego serwera
Kryj się. Jeśli coś pójdzie nie tak, w krótkim czasie zawsze możesz wrócić do starego serwera.
źródło