Jak wyjaśnić różnicę między nazwą domeny a hostem internetowym?

10

Zastanawiam się, czy ktoś ma jakieś przydatne analogie do opisania czym jest DNS a hosting. Przeciętny użytkownik „chce tylko strony internetowej” i widzi ją jako jedną jednostkę atomową. Aby być uczciwym, można to kupić w ten sposób od niektórych firm, ale w niektórych sytuacjach nie jest to ...

Jaki jest najlepszy sposób wyjaśnienia tego użytkownikom końcowym w taki sposób, aby mogli to zrozumieć?

Najbliższe mi to:

  • Zobacz DNS jako wyszukiwanie książki telefonicznej dla czyjegoś numeru. To mówi twojej przeglądarce, gdzie przejść na stronę.

  • Hosting to miejsce, w którym płacisz za miejsce na serwerze należącym do kogoś innego, zwykle w centrum danych. Pozwala to na przechowywanie plików, takich jak obrazy, strony itp. Na tym serwerze i zwykle podlega limitowi.

Zastanawiałem się nad zastosowaniem analogii typu rent-a-space, ale może to nie działać w przypadku niektórych użytkowników.

południe
źródło
4
Myślę, że większość ludzi jest wystarczająco zaznajomiona z siecią, aby zrozumieć, że nazwa domeny jest wskaźnikiem koncepcji witryny internetowej, gdy jest wyjaśniona w prosty sposób. Korzystanie z niedokładnych lub luźnych analogii prawdopodobnie wymaga nieporozumień.
Chris S
2
Nie jestem pewien, czy istnieją przydatne analogie, szczególnie z tego samego powodu, dla którego nie próbuję już wyjaśniać rodzicom, dlaczego „Internet” nie jest synonimem „Internet Explorer”.
Sobrique
3
Powinni postrzegać to jako jedną jednostkę atomową. Dla nich to magia (prawie dosłownie), a lepszy konsultant wyodrębni drobne szczegóły i przedstawi jedną fakturę .
MDMoore313
4
Nie mogę się zgodzić z tym ostatnim. Nigdy nie uważałem, że traktowanie moich klientów jak zwykłych ludzi było dobrym pomysłem; osobiście wolę edukować ich, dopóki nie zrozumieją, od czego zależy ich działalność.
MadHatter
@MadHatter zgodził się.
Brad Bouchard

Odpowiedzi:

21

Nie używam analogii, kiedy wyjaśniam ludziom tę koncepcję, staram się ją maksymalnie uprościć (bez całkowitego usunięcia prawdziwego znaczenia tego pojęcia). Pracuję z wieloma właścicielami małych firm; niektóre są inteligentne / inteligentne, a inne nie. W każdym przypadku moim sukcesem było mówienie im po prostu, że posiadanie i prowadzenie strony internetowej składa się z dwóch części. Najpierw potrzebujesz nazwy lub domeny, która Cię identyfikuje, a następnie potrzebujesz miejsca do przechowywania plików zawierających rzeczywiste strony internetowe, które ludzie zobaczą, gdy odwiedzą tę nazwę / domenę. W istocie:

  • Domena lub nazwa domeny to po prostu nazwa ich strony internetowej lub miejsce, w którym każą ludziom przejść do Internetu w celu znalezienia firmy
  • Host domeny lub „hosting”, jak to nazywam, podczas rozmowy z nimi, to po prostu miejsce do przechowywania rzeczywistych stron internetowych, które ludzie zobaczą, gdy odwiedzą ich witrynę

Większość moich klientów zareagowała na to dobrze i właściwie to zrozumiałem, a nie tylko patronowałem sobie głową. Mam nadzieję, że to ci pomoże.

Brad Bouchard
źródło
1
Zgadzam się. Nigdy nie rozumiałem analogii do twórców romansów. Po prostu to proste.
NotMe
@ChrisLively Myślę, że ponieważ świat, w którym żyją programiści, jest jeszcze bardziej złożony dla przeciętnego użytkownika, niż twierdzą, że jest nasz świat SA, naturalnie [ewolucja :)] z biegiem czasu „rozwinęła się” - bez zamierzonej gry słów - analogia jako sposób na mieć sens, co robią.
Brad Bouchard
2
Analogie pojawiają się dobrze, gdy osoba, która ich używa, nie ma dogłębnego zrozumienia każdego poruszającego się elementu układanki. Jeśli, na przykład, administrator sieci próbuje wyjaśnić DNS, dostanie część o tłumaczeniu HN> IP poprawnie, ale nie rozumie reszty DNS wystarczająco dobrze, aby wyjaśnić, dlaczego, jak i cokolwiek z tego. W takich przypadkach rozsądniej jest powiedzieć, że nazwa hosta to wpis w książce telefonicznej, a serwer to rzeczywisty budynek. Wystarczy, że ludzie dostrzegają różnicę, jeśli nie to, czym ona jest lub dlaczego tak musi być.
RobbieCrash
@ChrisLively Analogie są niezwykle pomocne. Aby na chwilę wyjść ze świata SA i wejść do świata programistów, zastanów się, jak wyjaśnić różnicę między stacją roboczą a zbieraniem pamięci serwera (w .NET) osobie na poziomie CxO, co musiałem zrobić raz, tłumacząc, dlaczego jego strona internetowa nie jest „ t do zera. Gdy tylko powiesz coś w stylu „Na serwerze GC dla każdego procesora przewidziano stertę i dedykowany wątek do wyrzucania elementów bezużytecznych…” ta klasa użytkowników przewraca oczami ... ;-)
południe i
10

Nazwa domeny jest jak nazwa Twojej firmy. Host jest jak biuro Twojej firmy.

Jenny D.
źródło
6

Dobra, ugryzę. Internet jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiadomo, kiedy się stopi.

Teraz, gdy już to ustaliliśmy, adres internetowy to nic innego jak alias adresu numerycznego, podobny do adresu ulicznego. Łatwiej jest zapamiętać Google.comniż jest 74.125.225.65. Podobne do AKA przestępcy.

Po poznaniu faktycznego adresu możemy odwiedzić ten adres i zobaczyć, kto się tam ukrywa. Adres (w najprostszym przypadku) wskazuje, gdzie hostowany jest plik , np. Skrytka pocztowa.

Tak, to jest to. USPS poda teraz adres dla twojej skrzynki pocztowej. Gdy poczta ma być dostarczana na adres uliczny (nazwę domeny), USPS odkryje prawdziwy adres (skrytka pocztowa) i będzie tam przechowywać twoją pocztę.

Dla wyjaśnienia, ten konkretny oddział USPS służy jako dostawca hostingu. I nikomu czytania nie dać mi osłabnąć o elektronicznej dzieje w PO Box i nie wychodzi, to nie ma znaczenia .

MDMoore313
źródło
Ha, nigdy wcześniej nie słyszałem tej analogii, ale mi się podoba. Dobrze powiedziane mój przyjacielu.
Brad Bouchard
@BradBouchard lol dzięki, analogia adresu IP <-> adres IP dużo słyszałem, ale pisząc to, przypomniałem sobie, co mój sąsiad powiedział o mapowaniu skrytki pocztowej i złożyłem je razem. Działa całkiem dobrze, nie krępuj się, używając go w systemie pay-it-forward-ware.
MDMoore313
@BigHomie Tak jak ten, nie sądzę, że mamy podobną usługę w Irlandii, ale będę w stanie coś wymyślić.
południe i
4

Zawsze mówię klientom, że twoja strona jest jak certyfikat rejestracji firmy. Jednak nadal musisz mieć biuro, aby prowadzić firmę i przechowywać zapasy i inne rzeczy. To biuro jest Twoim hostingiem. Zwykle działa!

Mohamed Elgharabawy
źródło
Kolejna dobra analogia. Nigdy o tym nie myślałem ...
Brad Bouchard
Myślę, że jeśli naprawdę musisz użyć analogii do tego rodzaju bardziej podstawowych rzeczy, to im prościej, tym lepiej, ponieważ bardziej szczegółowe analogie są zbyt skomplikowane.
phoops
4

Wyjaśnienie, jakie są te dwa elementy, jest dość proste:

Hosting - gdzie faktycznie znajdują się pliki witryny.

DNS - nazwa witryny.

Nie potrzebujesz analogii; szczerze mówiąc, jestem prawie pewien, że większość z nich myli ludzi do tego stopnia, że ​​mówią, że rozumieją, kiedy tak naprawdę nie rozumieją.

Nie ja
źródło
1
Dobra uwaga, Chris.
Brad Bouchard
2

Nazwa domeny jest jak numer telefonu, a webhost jest jak telefon.

Możesz mieć numer telefonu, ale bez telefonu osoby dzwoniące nic nie dostaną. Możesz mieć telefon, ale bez numeru telefonu nikt nie będzie wiedział, jak się z tobą skontaktować.

Gdy masz numer telefonu, a firma telefoniczna przypisuje go do telefonu komórkowego, ludzie mogą do ciebie zadzwonić i się z tobą skontaktować.

Gdy masz nazwę domeny, a system DNS przypisuje ją do hosta internetowego, ludzie mogą korzystać z przeglądarki i wchodzić na Twoją stronę internetową, wpisując domenę w przeglądarce.

Adam Davis
źródło
1

Sugerowałbym użycie analogii telefonu komórkowego.

Nazwa domeny to karta SIM, która daje i tylko określony numer telefonu (domena).

Nadal potrzebujesz telefonu, aby włożyć kartę, zanim ktokolwiek będzie mógł do ciebie zadzwonić, a także operatora, który odbierze połączenia na telefon, zanim będziesz mógł przyjmować jakiekolwiek zamówienia. Masz jednak swobodę wyboru telefonu i operatora w zależności od potrzeb, o ile masz kartę SIM.

Thorbjørn Ravn Andersen
źródło