Za chwilę nasz pierwszy sysadmin zajmie się wieloma serwerami SQL, które wcześniej były niezręcznie obsługiwane przez mieszankę programistów i wsparcia IT. To jest od dawna spóźnione i od lat staramy się przekonać przełożonych, by zgodzili się na jeden z nich.
No cóż, w końcu się udało, ale wynagrodzenie, które mogliśmy zaoferować, nie było co najmniej inspirujące. Niemniej jednak jakoś złapaliśmy jednego.
Chciałbym wiedzieć, jakie są pierwsze oznaki, na które należy zwracać uwagę, że nowy sysadmin tak naprawdę nie wie, co robią ani jakich niebezpiecznych nawyków szukać, ze szczególnym uwzględnieniem SQL Server. Trochę się denerwuję, że nasze polowanie na okazje w piwnicy może się nie udać, tak jak w przypadku innych ról.
Jakieś myśli, proszę?
źródło
Odpowiedzi:
Weź tę pierwszą część z odrobiną soli, ponieważ być może ma na to wpływ moja praca przez wiele lat jako kontrahent.
Zastanów się, czy nie spojrzeć na kontrahenta, jeśli Twoja zdolność do zapłaty uniemożliwia przyciągnięcie najlepszych talentów w pełnym wymiarze godzin. Jeśli płacisz za mało i prosisz o zbyt wiele, dostaniesz słabo wykwalifikowanych pracowników, pracowników, którzy mają rażące wady, które mogą nie być związane z umiejętnościami (słabe umiejętności interpersonalne, problemy z nadużywaniem substancji itp.), Lub „ Skończy się to na stanowisku „drzwi obrotowych”, w którym pracownicy pracują przez chwilę i odchodzą, by uzyskać lepszą płacę.
Jeśli Twoja firma nie chce płacić zbyt mało i potrzebuje kogoś przez określony czas, a nie wykonywać określonego zestawu zadań, prawdopodobnie znajdujesz się w beznadziejnym scenariuszu. Podobnie, jeśli zadania sprawią, że pracownik w pełnym wymiarze czasu będzie zajęty, a firma planuje zapłacić za mało, to jest to również beznadziejne. Państwo będzie dostać za co płacisz w dłuższej perspektywie, taki czy inny sposób.
Domyślam się, że tak naprawdę nie potrzebujesz pełnoetatowej potrzeby, a firma prawdopodobnie mogłaby wydać planowaną pensję, lub mniej, na wykonawcę, który zrobiłby wszystko, czego potrzebujesz.
Kontrahentowi łatwiej jest „pozbyć się”, jeśli związek jest „źle dopasowany”. Kontrahent może zazwyczaj być znacznie bardziej elastyczny niż logistyka pracowników w pełnym wymiarze czasu pracy (weekendy, wieczory itp.). Dobry wykonawca będzie traktował potrzeby Twojej firmy z bardzo wysokim poziomem umiejętności i staranności, ponieważ wie, jak łatwo Twoja firma może zerwać relacje i szukać gdzie indziej.
To zabrzmi naprawdę banalnie, ale bardziej niż którykolwiek z pozostałych elementów poniżej, zwróć uwagę na zdolność twojego sysadmin do komunikowania się z innymi. Podstawowe umiejętności pisania i mówienia są ważne i wiele robią, aby wskazać stan procesów mentalnych zachodzących „za kulisami”. Praca sysadmina powinna obejmować komunikację z innymi pracownikami IT i innymi pracownikami IT, a umiejętność skutecznego komunikowania się jest niezbędna. Posiadanie umiejętności formułowania analogii i komunikowania abstrakcyjnych pojęć jest z pewnością miłym „wisienką na torcie”, ale jeśli twój administrator nie może nawet pisać pełnych zdań lub wypowiadać kompletnych myśli, to jest już beznadziejny.
W odpowiedziach innych są punkty, które mi odpowiadają: „złe dopasowanie” (czy to pracownik, czy kontrahent). Byłem facetem, który pomaga firmom wypełnić lukę między zwolnieniem złego administratora systemu a zatrudnieniem zastępcy. Widziałem wiele złych scenariuszy. (Bycie osobą, która zmienia hasła, szuka „tylnych drzwi” itp., Podczas gdy sysadmin kończy pracę w biurze dyrektora generalnego, który zostaje zwolniony, jest fajną pracą, ale także stresującą.)
Niektóre nieprzyjemne postawy „specyficzne dla IT”, które widziałem (przeklinanie z niektórych części odpowiedzi innych plakatów tutaj, bezwstydnie) w dysfunkcyjnych sytuacjach obejmują:
Rozerwij wszystko i zacznij od nowa : jedną rzeczą jest zidentyfikowanie czegoś, co jest „tykającą bombą zegarową” i załatwienie tego, ale często w IT spotykam (często niedojrzałych i podstawowych) sysadminów, którzy chcą „zbudować imperium” na ich obraz i obsesję na punkcie usuwania starej infrastruktury w celu instalowania nowej. To jedna rzecz, aby uzasadnić sprawę biznesową popartą faktami i prognozami ROI, ale widziałem, że ta szczególna dysfunkcja jest niczym innym jak silnym osobistym dążeniem do wymiany systemów w celu wymiany.
Nie mogę ci tego powiedzieć: Są to sysadmini, którzy podejmując w swoich pracach silną własność osobistą, idą za daleko i stają się nadmiernie zaborczy, tajemniczy i paranoiczni. Komputery należą do firmy, a nie do administratora. Brak udokumentowania pracy, ujawnienia haseł lub otwartości na temat działania systemów (lub awarii) nie jest dobrym znakiem. Słyszałem, że niektórzy sysadmini powołują się na „bezpieczeństwo” jako powód do zachowania tajemnicy, ale bezpieczeństwo przez zaciemnienie nie jest bezpieczeństwem. Słyszałem też, że sysadmini z takim nastawieniem mówią: „Tak, ale jeśli podam hasła tak-i-tak, po prostu to spieprzą”. Zwykle towarzyszy temu zawoalowane lub jawne oświadczenie strachu przed obwinieniem, jeśli coś pójdzie nie tak po ujawnieniu.
Obwiniaj kogoś / wszystkich / kogokolwiek innego : są to administratorzy systemu, którzy stale powołują się na osoby trzecie, ich poprzedników lub użytkowników, którzy mają problemy jako przyczynę problemów. Na pewno są problemy spowodowane przez wszystkie te czynniki, ale wzór konsekwentnego i powtarzanego wskazywania palcem jest złym znakiem. Wszyscy mieliśmy do czynienia z błędami sprzętowymi, błędami oprogramowania i problemami stwarzanymi przez użytkowników. Możliwość zidentyfikowania jednego z tych źródeł jako głównej przyczyny problemu nie oznacza, że wskazuje to palcem. Jednak niechęć do zbadania problemu i zidentyfikowania głównej przyczyny, w połączeniu z reakcją niejasno machających rąk i powiedzeniem „To musi być ten wadliwy router Windows / Linux / Cisco / etc ...” jest powodem do niepokoju.
Power trip : są to administratorzy, którzy zachwycają użytkowników i ustanawiają blokady dla użytkowników z powodu osobistego planu lub postrzeganego planu biznesowego. Ponownie, jedną rzeczą jest nałożenie ograniczeń na użytkowników z uzasadnionych powodów biznesowych. Ale to zupełnie inna rzecz, aby być „preventerem usług IT” po prostu z powodu szaleńczej pośpiechu, by móc kontrolować innych. Widziałem, jak ta szczególna dysfunkcja przeradza się w naprawdę paskudne rzeczy, takie jak „prześladowanie pracowników” przez czytanie e-maili, potajemne przechwytywanie ekranu / sesji, słuchanie rozmów telefonicznych i po prostu bycie „przerażającą” osobą dla innych.
Nie dotyczą mnie zasady : często w połączeniu z podejściem „wyłączania zasilania” są to administratorzy, którzy odmawiają poddania się zasadom IT, które oni sami egzekwują lub dyktują. Choć może być łagodny i nieszkodliwy, widziałem, że powoduje to nieprzyjemne sytuacje, takie jak spory o molestowanie seksualne (sysadmin surfujący i eksponujący wyraźnie nieodpowiednie treści). Administratorzy systemów zajmują zaufane stanowiska i muszą zachować postawę profesjonalizmu. Część tego podejścia oznacza granie według tych samych zasad i bycie rozliczalnym jak wszyscy inni. To, że mamy możliwość wykonywania czynności „poza rekordem” z naszymi podwyższonymi uprawnieniami dostępu i prawami, nie oznacza, że powinniśmy to robić.
Nie mogę przyznać się do słabości: Potrzeba silnej osoby, by powiedzieć: „Nie znam odpowiedzi na to, ale mogę znaleźć ją dla ciebie”. Każdy ma luki w swojej wiedzy i doświadczeniu. Ta szczególna dysfunkcja często skutkuje sytuacjami, w których sysadmin kończy się nad ich głową. Ważne jest, aby podejmować wyliczone ryzyko w rozwoju kariery i można powiedzieć, że wielki rozwój osobisty ma miejsce, gdy ludzie „odgryzają więcej niż potrafią żuć” i odnoszą sukcesy. Z drugiej strony, wielki koszt (lub całkowita awaria) dla firmy może łatwo wystąpić, gdy sysadmin decyduje się rozwiązać ważne problemy, takie jak odzyskiwanie po awarii lub bezpieczeństwo IT i kończy się niepowodzeniem z powodu braku zdolności. Menedżerowie, którzy w nieuzasadniony sposób uniemożliwiają swoim pracownikom dostęp do zewnętrznych zasobów / szkoleń / wsparcia, mogą pomóc w tworzeniu tego rodzaju kultury.
To są moje zabawki: To sysadmin traktuje infrastrukturę IT firmy jako ekscytującą zabawkę. Jedną rzeczą jest zidentyfikowanie szczególnie interesującej technologii, która spełnia dobrze potrzeby biznesowe, ale zupełnie inną sprawą jest wpłynięcie na firmę, aby wydawała pieniądze na technologię, której celem jest bycie zabawą. Widziałem sytuacje, w których sysadmini zakochali się w danej technologii i postanowiłem wprowadzić tę technologię, aby rozwiązać problem, nie dlatego, że odpowiada ona potrzebom biznesowym, ale dlatego, że chcieliby się nią bawić. Widziałem, jak to się dzieje: różne rodzaje światłowodów, wirtualizacja, sprzęt SAN, sieci bezprzewodowe itp. Kierownictwo powinno jak najlepiej to kontrolować,
Zawsze tak robiłem: To jest sysadmin, który jest martwy, ustawiony na ich drodze. Zazwyczaj uważam, że łączy się to z postawą „nie chcę uczyć się o nowych rzeczach”. Nasze pole się zmienia. Część pracy, którą wykonaliśmy 10 lat temu, jest dziś zautomatyzowana, a część pozostaje „ta sama stara, ta sama stara”. Wszystko w naszej branży jest stale aktualizowane, aktualizowane i odświeżane. Najlepsze praktyki zmieniają się wolniej, ale nawet one się zmieniają. Nie można oczekiwać, że każdy sysadmin nadąży za „najnowocześniejszą” technologią, ale niedopuszczalne jest również, że sysadmin marnieje w technologii, która nie wykazuje zainteresowania aktualizowaniem umiejętności. Jeśli firma staje się coraz większym problemem, jej działalność IT powinna być przyszłościowa. (Oczywiście tutaj również jest równowaga.
Brak zrozumienia biznesu : Biznes „robi IT”, ponieważ pomaga w efektywnym prowadzeniu biznesu. Każde inne wykorzystanie IT w biznesie przynosi efekt przeciwny do zamierzonego. Zbyt często widziałem administratorów, którzy nie są świadomi podstawowych pojęć z zakresu rachunkowości i biznesu (przychody pomniejszone o koszty równe są zyskom itp.). Nigdy nie spodziewałbym się, że sysadmin będzie ekspertem w dziedzinie rachunkowości, ale oczekiwałbym, że zrozumieją podstawowy sposób, w jaki firma ponosi koszty w celu osiągnięcia zysku. Szczególnie w trudnych czasach ekonomicznych miło jest, gdy sysadmin rozumie, skąd pochodzą pieniądze i dlaczego firma podejmuje decyzje związane z tym, dokąd idą. Administrator, który uważa, że IT różni się od „biznesowej” części firmy, nie jest atutem.
Nie ma potrzeby ciągłości : w dzisiejszej kulturze zawodowej należy założyć, że wszyscy będziemy pracować dla różnych pracodawców. Nasza dzisiejsza praca nie będzie statystycznie naszą pracą na zawsze. Dobry administrator powinien przygotować dokumentację nie dlatego, że „może zostać potrącony przez autobus”, ale dlatego, że ich ewentualna zamiana będzie go potrzebować. Niechęć do przygotowywania dokumentacji z powodu postrzeganego „bezpieczeństwa pracy” cuchnie dla mnie osobą, która nie chce mobilności w górę. Nie pracuję już dla jednego pracodawcy, ale gdybym to zrobił, planowałbym, co będę dalej robić i aktualizował dokumentację, aby mój zastępca miał lepszy czas (tak jak ja) chciałbym od mojego poprzednika przy następnej pracy).
źródło
Otwartość. Chcesz mieć możliwość zobaczenia, co on robi i jak on to robi.
Powiedziałbym, że głównym objawem trwającego wraku pociągu jest to, że facet zablokuje wszystko i zabroni komukolwiek dostępu do systemów.
Może udzielać wszelkiego rodzaju ostrzeżeń związanych z „bezpieczeństwem”, pozwalając innym ludziom na dostęp i konta oraz rootowanie na innych komputerach, ale często jest to zasłona dymna dla kogoś, kto chce wyglądać na ważnego i wprawić swoje śmieci do wady. Zarządzanie dostępem jest łatwe w taki sposób, aby umożliwić dostęp, ale zachować bezpieczeństwo i odpowiedzialność systemu.
Co dziwne, ludzie lepiej pracują, gdy wiedzą, że zobaczy je ktoś inny ...
źródło
Jak dotąd doskonałe odpowiedzi; Chciałbym dodać:
Bojąc się ciężkiej i / lub brudnej pracy. Oczywiście nie należy wychodzić z siebie, aby zapraszać się na ciężką i / lub brudną pracę, ale gdy jakaś paskudna praca wymaga wykonania, jest to dobry znak, jeśli dana osoba wykazuje chęć podwinięcia rękawów i włamania się.
Nieświadomość, że powodem, dla którego wykonują swoją pracę, są klienci. Ostatecznie o to w tym wszystkim chodzi; ludzie muszą być w stanie wejść każdego dnia, zalogować się i odebrać swoje rzeczy. Administrator, który nie utrzymuje tego w pamięci, nie wykonuje swojej pracy.
Pozwalając sobie na kontakt z ludźmi. Łatwo dać się wciągnąć w myśl, że jesteś na jakiejś wieży z kości słoniowej i nie musisz zajmować się użytkownikami ani odbierać połączeń. Użytkownicy są cennym i ważnym źródłem informacji zwrotnych oraz okazją do dowiedzenia się, czy coś, co wprowadziłeś, działa dobrze, czy nie. Organizowanie spędzania czasu w każdym miesiącu na pracę z działem pomocy technicznej jest świetne.
Bycie zbyt „osobą z książki”. OK, istnieje wiele doskonale udokumentowanych sposobów robienia rzeczy, więc zdecydowanie NIE jest to przypadek jednej czy drugiej skrajności. Mam na myśli typ osoby, która przylega do swoich instrukcji MCSE i traktuje wszystko tak, jakby to był jedyny, prawdziwy i jedyny sposób.
Niepodjęcie proaktywnego podejścia. Dobry administrator zawsze będzie przewidywał potencjalne źródła problemów i radził sobie z nimi, zanim staną się problemem. Zły administrator po prostu usiądzie i wybiegnie wzdłuż, pozwalając, by rzeczy powoli rozpadały się wokół nich aż do przerażającego dnia, gdy coś załamie się w godzinach pracy w krytycznym momencie.
Będąc ewangelistą technologii. Mam na myśli typ osoby, która próbowałaby narzucić swoje ulubione systemy operacyjne, aplikacje lub platformy niezależnie. Mówisz, że masz SQL Server (co oznacza, że jesteś domem z systemem Windows), więc szukaj kogoś, kto nieustannie wychwala zalety Linuksa lub Lotus Domino.
Zapominając o opisaniu podstawowych rzeczy. To dość duże pole, a żeby być dobrym w skomplikowanych sprawach, trzeba mieć solidne podstawy w podstawach. Dobra osoba niemal natychmiast zapyta Cię o takie rzeczy, jak strategia tworzenia kopii zapasowych, twoje centralne repozytorium dokumentacji, jeśli masz standardowy obraz komputera, kiedy ostatnio sprawdzano kondycję zapory sieciowej itd. Są to rzeczy, które sprawiają, że tykasz z dnia na dzień i są równie ważne, jak wszystko inne.
źródło
Powiedziałbym, że dwie najważniejsze rzeczy, na które należy zwrócić uwagę u dobrego administratora, to struktura ich pracy i pragnienie wiedzy - więc brak jednego lub obu z nich byłby wczesnym znakiem ostrzegawczym.
Prawie nikt nie będzie w stanie zrobić wszystkiego pierwszego dnia, ale jeśli masz czas, aby je odebrać, nie skupiaj się na braku jakichkolwiek umiejętności / doświadczenia, jeśli są dobrym administratorem, Będę badał fragmenty, których nie znają w ciągu kilku minut od wejścia do drzwi i szybko przyspieszą.
Powinny być również zainteresowane posiadanymi systemami / narzędziami „referencyjnymi / testowymi” - pokaże to, że chcą wypróbować nowe rzeczy bez narażania środowiska produkcyjnego, mogą ZBYT dużo tego zestawu, ale lepiej, że chcą tego wszystkiego niż wcale.
Aha i rozważ skorzystanie z http://jobs.serverfault.com/, aby znaleźć kogoś w porządku;)
źródło
Chopper3 i damorg robią bardzo dobre punkty. Ponadto chciałbym podkreślić, że nowy sysadmin ma czas na osiedlenie się i wygodę zarówno na stanowisku, jak i w firmie. Jest aspekt ludzki, który należy wziąć pod uwagę, ponieważ jest to zwykle bystry i nerwowy bycie „nowym facetem”. Będą potrzebowali czasu, aby „dowiedzieć się”, co masz, jak to jest skonfigurowane itp., I będą potrzebowali czasu, aby poczuć się komfortowo z ludźmi i kulturą firmy. Nie spiesz się z oceną lub osądem cech, które widzisz w umiejętnościach lub osobowości, które mogą być wynikiem nerwowości itp.
źródło
Dokumentacja pracy. I jeszcze trochę dokumentacji pracy.
Edycja: To wyszło źle, ale masz pomysł. Tak robi dobry sysadmin, abyś mógł sprawdzić swoją pracę.
źródło
Kiedy pojawia się problem w środowisku produkcyjnym lub testowym, czy osoba ta bada pierwotną przyczynę, czy zakłada, że był to jednorazowy incydent?
Skoro osoba ta nie zna wszystkich odpowiedzi, czy ma umiejętności interpersonalne i skromność, by szukać pomocy u innych?
Jak powiedział @ Chopper3 , pragnienie wiedzy.
źródło
Wczesne oznaki złego sysadmin ...
Dodam więcej, jak o nich myślę.
źródło
Chciałbym coś dodać, to rodzaj administratora. Zwykle poziom podstawowy i niedoświadczony.
Nazywam ich ulepszaczem strzelby
Od czasu do czasu w cyklach aktualizacji systemy, które działały, przestają działać, a kilka godzin, czasem dni, są tracone. Ulepszacz strzelby znów uderzył. Dobry administrator systemu powinien znać zależności, które są potrzebne do uruchomienia systemu produkcyjnego, i nie przerywać go za każdym razem, gdy aktualizacja może to zrobić. Raz złapałem jednego na gorącym uczynku.
Był w trakcie „nienadzorowanej” aktualizacji dist jednego z naszych systemów Debiana. aptitude -y dist-upgrade> / dev / null 2> & 1 (Jest to okropne, nigdy nie próbuj, najprawdopodobniej nie uruchomi się ponownie)
Zapytałem, co robisz? Odpowiedział przekierowując na / dev / null, to zatyka ekran!
źródło
aptitude -y dist-upgrade > /dev/null 2>&1
Jak wspomniano w Chopper3, dowody na ustrukturyzowane, zdyscyplinowane podejście i chęć uczenia się to dobre oznaki.
Z drugiej strony, wczesne oznaki słabego zestawu umiejętności lub „dopasowania” mogą obejmować brak cierpliwości do pytań, niechęć do wyjaśniania technicznego rozumowania, stałą i agresywną obronę, niekończące się wskazywanie palcami na kolegów i / lub poprzedników (jeśli jest to uzasadnione do tego, nie ma powodu, aby ciągle go chłostać na śmierć).
Pragnienie „wyrwania wszystkiego” lub powtórzenia wszystkiego „we właściwy sposób” to tendencje do oglądania.
Pewna ilość „dobrze bym to zrobił” może być naturalna, ale chyba że istnieje również ocena obecnego środowiska i jego słabości oraz rozsądny plan rozwiązania tych problemów i spełnienia wszelkich innych wymagań, które mogą istnieć, oraz dużo dyskusji, byłbym ostrożny.
źródło
Było już kilka doskonałych odpowiedzi, więc nie powtórzę żadnej z nich, ale dodam, że chociaż nie musi to oznaczać złego sysadmina, można oczekiwać, że ktoś, kto pracuje dla orzeszków ziemnych, lub przynajmniej bardzo szybko stanie się niezadowolony z pracą. Osoba ta nieuchronnie będzie tak samo myślała o następnej pracy i o tym, jak ją zdobyć, jak ta, którą obecnie ma. Czy możesz realistycznie oczekiwać, że ktoś da z siebie wszystko w takich okolicznościach? Mając to na uwadze, upewnij się, że dokumentacja jest do zera.
źródło
brzmi dla mnie tak, jakby Twój instynkt jelitowy powiedział ci już, że źle zatrudniłeś się i szukasz dowodów, aby wzmocnić ten instynkt.
Oto niektóre złe nawyki SQL Server. IMHO może być oznaką niedoświadczonego DBA.
źródło
Brak możliwości ustalenia priorytetów i wielozadaniowości.
źródło
Zarządzanie czasem.
Planuje działania wokół planu pracy. Wie, że konserwacja musi nastąpić w czasie przestoju. Zarządza kopiami zapasowymi. Testuje kopie zapasowe / przywracanie. Ma aktywny plan odzyskiwania - nie chodzi o to, czy nastąpi awaria sprzętu. Trzeba się skupić na tym, aby wiedzieć, czy coś się zepsuje lub wymknie spod kontroli, zanim to zauważysz. Uważa, że nagios lub wiatr słoneczny są koniecznością, aby wiedzieć, czy systemy są żywe, czy martwe.
Dokumentacja.
Powinien współpracować z systemem biletowym. Umieszcza bilety w imieniu użytkowników, którzy nie mogą tego zrobić, aby śledzić problemy.
Postawa, stosunek, nastawienie.
Całkowicie otwarty, aby pomóc firmie. Nie ma, otwórz. Mówi, że mogę to zrobić, jeśli dasz mi te zasoby.
źródło
Obserwuj pytania, które zadają. Wygląda na to, że masz dość złożony system (mnóstwo serwerów SQL), więc jeśli to byłbym ja, pierwszą rzeczą, którą bym zrobił, było przeszkadzanie każdemu i każdemu, kto porozmawia ze mną o tym, co robią, kto zależy od nich i dlaczego i robienie obszernych notatek. Zrobiłbym to tak blisko białej tablicy, jak to możliwe.
Należy podjąć próbę znalezienia i przetestowania kopii zapasowych. Jeśli występują problemy z wydajnością, uruchomiłbym program profilujący i perfmon (lub podobne narzędzia), aby spróbować dowiedzieć się, jakie zapytania je powodują. Sprawdzałbym sprzęt, aby upewnić się, że mnóstwo serwerów SQL ma przynajmniej lustro sprzętowe.
Sprawdzanie, czy istnieje jakiś system monitorowania i wdrażanie go, jeśli go nie ma. Przychodzą mi na myśl Nagios i kaktusy / rrdtool / mrtg.
Przede wszystkim, jeśli zobaczysz kogoś, kto zaczyna działać, aby zmienić twoje rzeczywiste serwery SQL (z wyjątkiem pomiaru), zanim dokładnie zrozumie ... cóż, jest to bardziej brak doświadczenia niż brak umiejętności, ale to by mnie przeraziło.
źródło
Będą narastające bóle, podobnie jak aparaty ortodontyczne są bolesne, ale stopniowo wciągają zęby w dobre i prawidłowe ustawienie. Administrator będzie musiał się osiedlić, a potem będą pewne korekty, gdy wciągnie rzeczy do właściwego wyrównania.
Największym znakiem dobrego lub złego administratora jest to, jak zachodzą zmiany. Czy angażuje użytkowników w dyskusję na temat CO I DLACZEGO rzeczy muszą się zmienić? Czy istnieje powód, dla którego chce zablokować określone osoby w określonym systemie? Jak wszystko w biznesie, musisz mieć powód, a próżne „dla bezpieczeństwa” go nie obciąża. Jakie jest ryzyko pozostawienia go takim, jakim jest? Dlaczego on / on chce robić lepiej?
Jeśli użytkownicy czują się zaangażowani w ten proces i mają szansę wyjaśnić, dlaczego tak jest, i mogą zbadać alternatywy, będą o wiele bardziej skłonni do pomocy i mogą zaoferować wgląd jako historyczne przyczyny dziwnych rzeczy w systemie. Często konsultuję się z niektórymi naszymi finansistami, którzy pracują w mojej firmie od dziesięcioleci, aby dowiedzieć się, dlaczego, u licha, jest coś tak dziwnego.
W rzeczywistości ten rodzaj obejmuje każdą pozycję, nawet poza IT.
źródło