Czy myślenie na głos podczas rozmowy kwalifikacyjnej jest naprawdę najlepszą strategią? [Zamknięte]

44

W innym pytaniu, które ostatnio zadałem na temat najlepszych praktyk w zakresie tablicy , panowała ogólna zgoda co do tego, że myślenie na głos podczas wymyślania odpowiedzi było najlepszą strategią.

Rzeczywiście długie chwile ciszy są niezręczne.

Jednak po ostatnich wywiadach zauważyłem, że jeśli moje głośne myślenie prowadzi do niewłaściwych rozwiązań lub zejścia na niewłaściwą ścieżkę, które z dalszą analizą zobaczyłem, ankieterzy często wskakują i wskazują problemy z moim podejściem, szczególnie jeśli przestanę zatrzymać się na minutę. To nie był odosobniony przypadek i zdarzyło się podczas więcej niż jednego wywiadu z więcej niż jednym ankieterem.

Drugą rzeczą jest to, że po wywiadzie na problem, który całkowicie zbombardowałem, kiedy usiadłem i naszkicowałem problem na kartce papieru w ciszy, byłem w stanie dość szybko naszkicować rozwiązanie. Myślenie na głos kończy się tym, że spędzam cykle mózgowe na zastanawianiu się, jak to, co mówię, musi się rejestrować u ankietera, a ponadto istnieje lęk przed rozpoznaniem, że poszedłem niewłaściwą ścieżką i zaczynam od nowa po napisaniu czegoś na tablicy. marnuje dużo czasu. Gdy zaczniesz jedną ścieżkę i zorientujesz się, że napisałeś dużo śmieci, nie możesz tego cofnąć, a jeśli pomyślisz o tym cicho, osoba przeprowadzająca wywiad nie zobaczy bałaganu i byłoby to szybsze ponieważ tablica złego pomysłu zajmuje więcej czasu niż zwykłe rozważenie złego pomysłu.

Nie chcę chwil ciszy, ale jednocześnie mówienie zajmuje więcej czasu, prowadzi do samoświadomości i może prowadzić do interwencji ankietera w coś, co mogłem sobie wyobrazić z odrobiną więcej czasu.

Bjorn
źródło
7
Potrzebujesz tylko praktyki. Jeśli wskoczą, uprzejmie każ im poczekać, aż skończysz.
whatsisname
14
Nie ma czegoś takiego jak „głośne myślenie”. Jest myślenie i rozmowa. Rozmowa jest głośna, myślenie milczy. Czasami idą razem, ale głównie rozmowa powoduje kłopoty. Jak powiedziałby Calvin, „moim głównym problemem jest poruszenie ustami, gdy myślę” :)
Gawron
4
Dobry ankieter, który zadaje prowokujące pytania, nie przerwie myśli, które właśnie sprowokował.
cdkMoose
2
Świetne pytanie. Wywiady z programistami są bardzo wyjątkowe.
Techgration,
2
W rzeczywistości pytam wyraźnie osoby, z którymi przeprowadzam wywiad, aby zastanowiły się na głos, ponieważ uważam, że zrozumienie ich procesu myślowego jest cenniejsze niż to, czy znajdą prawidłową odpowiedź.
dietbuddha,

Odpowiedzi:

44

Być może nie jest to najlepsza strategia dla ciebie, ale z pewnością jest dobra dla ankieterów , pod warunkiem, że nie wybierzesz na nich „Full Metal Jacket”.

Większość ankieterów docenia to (przynajmniej w przypadku stanowisk programistycznych), ponieważ pozwala im to:

  • oceń swój proces myślowy ,
  • i poprowadzi cię, jeśli jesteś na złym torze .

Ale nie krępuj się powiedzieć: „poczekaj, pozwól mi się nad tym zastanowić i przemyśl wszystko, zanim zaczniesz za dużo gadać. Nie spiesz się ; ale nie pozwólcie im wisieć przez wieki. Zależy im na tym, czy utkniesz, czy nie.

Również bycie na złej ścieżce nie jest złą rzeczą: jest to twój cały proces . Jest przyrostowy i po drodze musisz napotkać problemy. Dość normalne. Jest to złe tylko wtedy, gdy nie widzisz, że jesteś na niewłaściwym torze, lub odmawiasz jej zobaczenia, a następnie nie udaje ci się znaleźć właściwej drogi.

Pomaga poprowadzić rozmowę i iść naprzód.

Haylem
źródło
Naprawdę bardzo nie udało mi się przesłuchanie, które było dla mnie bardzo ważne, ponieważ ankieter nalegał na „prowadzenie mnie”, kiedy uznał, że jestem na niewłaściwej drodze. Wskakiwał i poprawiał mnie, nie dając mi szansy na przemyślenie pomysłów. Spójrzmy prawdzie w oczy, zmuszanie do głośnego śledzenia procesów myślowych dla wygody ankietera to bzdura. To tylko kolejny objaw rzeczywistego problemu: nikt jeszcze nie wymyślił, jak skutecznie przeprowadzić wywiad z programistami.
Evicatos
13

Dlaczego nie możesz tego cofnąć? Tego rodzaju pytania zwykle polegają na tym, aby dowiedzieć się, czy jesteś w stanie powiedzieć: „Trzymaj telefon - to, to, tamto i ta druga część to bzdury. Właśnie zdałem sobie sprawę, że założyłem X, ale to nie” trzymaj się tego problemu, więc proszę o wyrozumiałość, cofając się o kilka kroków. ” Wszyscy popełniają błędy, ale nie wszyscy są skłonni przyznać się do błędów w warunkach wysokiego ciśnienia. Jeśli widzisz, że się mylisz, po prostu to powiedz; nie próbujcie tego ukrywać, mając nadzieję, że tego nie zauważą, ponieważ często tego właśnie szukają.

Caleb
źródło
7

Myślenie na głos to dla mnie bezpieczniejszy zakład.

<myślenie na głos>

więc jakie są moje opcje tutaj?

  1. pomyśl o tym głośno i znajdź właściwe rozwiązanie. Ładne pod każdym względem. Wynik: 2

  2. przemyśl to na głos i znajdź złe rozwiązanie lub popraw je z pomocą ankietera. Źle, ale przynajmniej daje mi szansę, że osoba przeprowadzająca rozmowę doceni proces myślowy, który odkryłem, gdy tam dotarłem. Wynik: 0,5

  3. po cichu znaleźć właściwe rozwiązanie. Całkiem nieźle, choć istnieje ryzyko, że osoba przeprowadzająca wywiad zwątpi w moje umiejętności pracy w zespole. Wynik: 1,5

  4. po cichu znaleźć niewłaściwe rozwiązanie. Totalna katastrofa: nie tylko poniosłem porażkę, ale także dałem wielkiej szansie ankieterowi, by pomyślał, że jestem głupi. Wynik: -1


Policz: głośne myślenie wygrywa nad ciszą 2,5: 0,5 .

</ myślenie głośno>

komar
źródło
4

Wierzę, że istnieje środek. Nie musisz wyrażać każdego szczegółu procesu myślowego i nie sądzę, że jest to oczekiwane. Możesz skomentować sam problem, możesz opisać, w jaki sposób podchodzisz do problemu w szerszym ujęciu.

OK, myślę, że potraktowałbym to tak… Myślę, że trudność może być tutaj… Moją pierwszą myślą jest… (pozostawiając sobie otwartą opcję dodania: „… ale to nie do końca praca ” , jeśli tak się stanie)”

Sztuką jest to, że możesz poprawić błędy, które właśnie zauważyłeś, jak podczas wykładów.

Konrad Morawski
źródło
4

Jak zawsze „zależy”

Jeśli myślisz w stylu „oto moje założenia, rzeczy, które rozważam przygotowując odpowiedź”, prawdopodobnie warto się nimi podzielić. Jako ankieter chciałbym zobaczyć proces myślowy i jeśli chcesz podzielić się - i zmienić w razie potrzeby - założeniami lub założeniami.

Jeśli informujesz mnie, że próba zapamiętania kolejności parametrów dla standardowej funkcji bibliotecznej, prawdopodobnie nie jest tak dobra.

StevenV
źródło
3

Jako ankieter z przyjemnością czekam w ciszy przez kilka minut, gdy zastanowisz się nad problemem, ale im dłużej czekam, tym lepszej odpowiedzi oczekuję.

Jeśli zanurkujesz i popełniasz błędy, ale szybko je dostrzegasz, nie ma sprawy. Jeśli poświęcisz czas na przemyślenie i zrobienie tego dobrze, to lepiej. Ale nie ma nic gorszego niż programista, który zabija dużo czasu, zastanawiając się nad problemem, a następnie źle go psuje. Powiedział, że nie ma zbyt dużo gorzej niż deweloper, który jest tak bardzo chętni, aby wypełnić lukę, że nie robią nic, ale potknięcie.

pdr
źródło
3

Zależy jak szalony jesteś. Kiedy myślę głośno, są tylko dwa możliwe wyniki:

1) Kończę swój tok myślenia i spoglądam w górę, by stwierdzić, że ankieterzy odsunęli krzesła jak najdalej ode mnie. Czasami wkrótce potem pojawia się ochrona lub mili młodzi mężczyźni w czystych białych płaszczach ha ha ha.

2) Ankieter techniczny zaskakuje ankietera HR, dołączając do mojej geektulatycznej glosolalii i rozmawiamy między sobą przez 15 minut. Następnie czeszemy włosy, schodzimy z krzeseł i udajemy, że nic się nie wydarzyło.

Bądźmy szczerzy. Wielu z nas jest dość dziwnych. Jeśli ludzie często patrzą na ciebie dziwnie, prawdopodobnie nie powinieneś myśleć głośno.

Łatwym kompromisem (z którego sam korzystam) jest zilustrowanie łańcucha myśli dobrze dobranymi pytaniami.

Satanicpuppy
źródło
1
+1 za „geektacular glossolalia and gabble geekspeek”
HelloFictionalWorld
2

Najlepszą strategią jest robienie tego, co działa dla Ciebie. Wspomniałeś, że myślenie w ciszy pomogło ci znaleźć rozwiązanie, więc być może właśnie to powinieneś robić odtąd podczas rozmowy. Rozumiem, że jestem zdenerwowany i że może to wpłynąć na twoje przybycie rozwiązania, ale powinieneś zastosować podejście, które najbardziej ci odpowiada.

Nie martwiłbym się o „niezręczną ciszę” podczas wywiadu. Rozważ to jako „czas na przemyślenie”.

Bernard
źródło
Może to częściowo zależeć od tego, jak postawione jest pytanie. Jeśli osoba przeprowadzająca wywiad wyjaśni pytanie i powie: „Teraz, opowiedz nam o tym, jak szukasz rozwiązania”, nie będą pod wrażeniem, jeśli będziesz siedział w ciszy przez kilka minut. Możesz poświęcić 10 lub 15 sekund na zebranie myśli, ale potem najlepiej zacznij wyjaśniać.
Caleb
@Caleb: Jeśli zostanie to określone, to tak, będziesz musiał głośno myśleć. Ale biorąc pod uwagę tę opcję, sugeruję użycie tego, co najlepiej pasuje do danej osoby.
Bernard,
1

Nie jestem pewien, czy ma to znaczenie, jeśli rozwiążesz problem słowami lub na papierze / tablicy, o ile tylko wyjaśnisz swojemu rozmówcy. Chodzi o to, aby rozmawiać przez problem, pozwolić ankieterowi wejść do twojego umysłu i zobaczyć, jak rozwiązujesz problemy. Być może jesteś typem osoby, która nie potrafi werbalizować i jednocześnie myśleć, więc wybrałbym podejście polegające na poinformowaniu ankietera, że ​​wolisz pracować na papierze niż ustnie. Potrzebujesz wywiadu, aby wiedział, co robisz i myślisz, ale nie musisz szczegółowo opisywać wszystkiego w bolesny sposób.

Thomas Owens
źródło
1

Mówienie na głos to świetny sposób, aby ankieterzy mogli ocenić twój proces myślowy - i właśnie tego szukają. Nie chcą kogoś, kto może po prostu kodować , chcą kogoś, kto umie rozwiązywać problemy.

Oczywiście dla rozmówcy mówienie na głos jest dość kłopotliwe (wiem, że to było dla mnie). Dotyczy to szczególnie trudnych pytań. Jeśli potrzebujesz czasu na zastanowienie się nad pytaniem, powiedz ankieterowi: „poczekaj i pozwól mi o tym powiedzieć przez sekundę”. Następnie, gdy myślisz, że masz rozwiązanie, powiedz, o czym myślałeś i jak doszedłeś do wniosku.

Uważam, że ankieterzy z przyjemnością czekają kilka sekund na zastanowienie się nad problemem.

Inną techniką, która daje czas na przemyślenie, jest poproszenie ankietera o wyjaśnienie aspektu problemu. To da ci więcej czasu na przemyślenie i może pomóc ci znaleźć oczywiste rozwiązanie, o którym wcześniej nie myślałeś.

Ivan
źródło
-1

Czytałem, że ludzie, którzy mówią do siebie, są znacznie lepszymi rozwiązującymi problemy.

Być może więc możesz po prostu wymamrotać do siebie i wykorzystać to, co najlepsze. :-) Poważnie.

Będziesz lepszym probem. solver i nie będą w stanie usłyszeć pełnych szczegółów twojego drzewa wyszukiwania, w tym ślepych węzłów.

Widok eliptyczny
źródło
2
„Czytałem, że ludzie, którzy mówią do siebie, są znacznie lepszymi rozwiązującymi problemy”. Ciekawe, czy masz na to jakieś źródło? Jeśli chodzi o twoją odpowiedź, obawiam się, że może to sprawić, że zabrzmisz szalenie (i potencjalnie denerwuje cię praca, jeśli cały czas mamrotujesz do siebie na otwartej przestrzeni lub podczas spotkań). Nie dlatego, że powinno to być
rozważne
-4

Moje niedawne doświadczenia z problemem związanym z tablicami sprawiają, że czuję się wykorzystany i jestem pewien, że osoba przeprowadzająca wywiad dowiedziała się tylko kilku rzeczy o moich traumach z dzieciństwa i nic o moich możliwościach.

Nie sądzę, że dobrym pomysłem, a nawet etycznym jest wbicie szpilki w geniusz techniczny i pokazanie go przed tablicą.

Następnym razem! Przyniosę notatnik i kolorowy długopis lub dwa i zrobię to, co zwykle robię, aby rozwiązać problem. Zaczynam szkicować przedszkolaki, dopóki mój mózg nie przechodzi w hipernapęd. Mam nadzieję, że zrelaksuję się na tyle, aby zacząć myśleć. Wygląda na to, że obawiam się, że nieszczęśliwie zawiodę, a strach mnie zawodzi. Może ćwiczenie pomoże.

mbr_at_ml
źródło