Certyfikaty SSL często reklamują różne kwoty gwarancji lub gwarancji, na przykład 500 000 USD lub 1 mln USD.
Moje pytanie brzmi: czy w historii SSL ktoś kiedykolwiek skutecznie domagał się jednej z tych gwarancji? Czy kiedykolwiek był przypadek? Jeśli nie, to czy można uczciwie założyć, że to tylko chwyt marketingowy?
Odpowiedzi:
Gwarancja jest w rzeczywistości trochę myląca, ponieważ nie jest wydawana nabywcy certyfikatu - jest wydawana użytkownikom witryny. Powiedzmy, że przekazujesz dane karty kredytowej stronie internetowej zweryfikowanej przez urząd certyfikacji, która oferuje gwarancję, a strona (oszukańcza) odbiera od ciebie pieniądze, a następnie możesz skorzystać z gwarancji, aby odzyskać utracone pieniądze.
W rzeczywistości jednak prawie nigdy tak się nie dzieje. CA jest niezwykle rzadkie ( choć nie do końca niespotykane ), aby udzielić certyfikatu podmiotowi oszukańczemu. A kiedy to się stanie, to prawie koniec tego urzędu certyfikacji - całe zaufanie zostaje utracone i nie można kontynuować działalności. DigiNotar ogłosił bankructwo w ciągu miesiąca od skandalu.
Pamiętaj, że nie obejmuje to również witryn „phishingowych”. Jeśli więc podasz dane swojej karty kredytowej na „paypal.com.scammer.org”, to nawet jeśli ta domena może zostać zweryfikowana przez urząd certyfikacji, to nadal twoja wina. Byłoby tak, gdyby urząd certyfikacji błędnie wydał certyfikat „paypal.com” komuś, kto nie jest PayPal.
źródło
Nie, nie powinny być chwytami marketingowymi!
Certyfikaty nie są wydawane tylko jednemu.
Firmy, które są zaufanymi emitentami, badają kogoś, kto domaga się certyfikatu, że rzeczywiście jest tym, za kogo się podaje, i że prowadzi legalną działalność.
Jeśli na przykład łączysz się ze stroną internetową, która jest oszustwem, ale uzyskała certyfikat od Verisign (wymieniony jako przykład), spodziewam się, że możesz podjąć wiele kroków prawnych przeciwko (zarówno stronie, jak i wystawcy).
SSL opiera się na zaufaniu, które jest bardzo cienką koncepcją, jeśli chodzi o bezpieczeństwo komputera.
Jeśli zaufani emitenci nie wykonują wystarczająco dobrze swojej pracy, bezpieczeństwo spada.
Osobiście nie wiem, czy jest na to jakiś historyczny przykład (mam nadzieję, że nie ma)
źródło