Jestem fizykiem z dyplomem CS i właśnie rozpocząłem doktorat w firmie technologicznej (chciałem przeprowadzić badania stosowane). Zajmuje się symulacjami elementów skończonych na dużą skalę.
Po przeanalizowaniu ich obecnego podejścia, myślę, że należy zastosować radykalnie inną metodę (używają oni bardzo komercyjnego narzędzia, które jest bardzo ograniczone).
Wolę oprzeć swoje badania na rozwiązaniu open source elementów skończonych i napisać program, który z nich korzysta. Chciałbym rozwijać ten pomysł wieczorami, ponieważ jest to czas, który najbardziej mi odpowiada na programowanie (w ciągu dnia wolę czytać i matematykę) i używać go na późnym etapie doktoratu.
Chciałbym mieć możliwość opublikowania mojego programu jako otwartego oprogramowania na mojej stronie jako odniesienia, do przyszłego użytku osobistego lub nawet komercyjnego (np. Konsultingowego).
Jak mogę się upewnić, że moja firma nie rości sobie prawa własności do kodu?
Pomyślałem, że system kontroli wersji może pomóc (sprawdź tylko wieczorem). Dokumentuje to, że nie programowałem w normalnych godzinach pracy (udokumentowane gdzie indziej). Ale dane te można łatwo wytworzyć. Jakieś inne pomysły?
Chcę podkreślić, że nie jestem zainteresowany sprzedażą oprogramowania, podobnie jak moja firma.
Jak dotąd bardzo interesujące odpowiedzi. To mi wyraźnie pomaga. Kilka uwag:
- Moja umowa o pracę nie ogranicza mnie. Prawo krajowe mówi, że firma jest właścicielem wszystkiego, co produkuję w godzinach pracy i nie zawarto żadnej specjalnej umowy (mój pracodawca nie sprzedaje oprogramowania i może być trochę naiwny). Używają głównie oprogramowania, a nie mój kolega jest poważnym programistą.
- Po drugie, muszę przemyśleć kwestię podniesioną przez @Mark na temat tajemnic handlowych. Jest to dość poważne w konkretnej branży.
- Po trzecie, bardzo zależy mi na tym, aby nie denerwować mojego przełożonego / szefa. Ale i to jest motywem do tego pytania, chciałbym nieco oddzielić innowacyjną część mojej pracy, aby móc ją ponownie wykorzystać lub przynajmniej zademonstrować jako pracę referencyjną.
źródło
Odpowiedzi:
Nie słuchaj nikogo, kto mówi: „Twój czas to Twój czas, po prostu nikomu nie mów!” ponieważ jest to niezwykle zła rada, która prawie na pewno wpędzi cię w kłopoty, jeśli nie w obecnej pracy, to w przyszłej.
Nie tylko umowy o pracę różnią się zbyt szeroko i znacznie, aby przydały się jakiekolwiek ogólne porady, ale różne kraje (w tym w UE), a nawet różne stany w jednym kraju (USA) mają różne zasady dotyczące ilości pracy pracodawca jest właścicielem i nawet jeśli uważasz, że jesteś na bezpiecznym gruncie, nadal możesz zostać pozwany niezależnie od tego, jak denerwuje Cię twój pracodawca. Kto ma większe kieszenie na opłaty prawne, ty lub twój pracodawca? Tak myślałem.
Najpierw uzyskaj pozwolenie i uzyskaj je na piśmie , aby zakryć tyłek, jeśli stanie się to problemem później (nawet po latach, z zupełnie innym zestawem kierownictwa, który nagle wariuje na temat tego, co poprzednie kierownictwo było całkowicie zrelaksowane - możesz ” przewidzieć przyszłość!)
źródło
Jeśli chcesz samodzielnie napisać kod i użyć go w swojej firmie, musisz to wyczyścić, gdy twój szef sprawi, że będziesz pracować nad nim poza godzinami pracy. Musisz zapoznać się z polityką użytkowania oprogramowania, aby sprawdzić, czy możesz używać programów typu open source jako rozwiązania firmowego. Dla mojej firmy, o ile program jest rozwijany poza godzinami pracy firmy, a nie na systemach firmowych, możemy rozpowszechniać go wśród społeczności open source i używać go wewnętrznie.
źródło
Nie jestem prawnikiem, ale gdybyś był zatrudniony w mojej firmie i zaczął pracować nad jakimś projektem typu open source, w którym projekt dotyka mojej firmy, nie byłbym szczęśliwy. Zwłaszcza, gdy dajesz światu coś za darmo, co w przeciwnym razie mogłoby zostać sprzedane przez nas.
Tak byłoby nawet wtedy, gdy pracujesz tylko wieczorem, korzystając z własnego sprzętu lub oprogramowania w domu. Więc radzę porozmawiać z szefem.
źródło
Nie można rozwiązać konkretnego problemu bez znajomości szczegółów umowy o pracę i lokalnych przepisów prawa pracy, ale można zasugerować odpowiedź na ogólny problem .
Wydaje mi się, że twoja praca dzieli się na cztery odrębne kategorie:
Oczywiste jest, że cała praca wykonana dla 3 jest własnością firmy, dla której pracujesz i prawdopodobnie jest poufna i zastrzeżona.
Oczywiste jest również, że moralnie powinieneś posiadać całą pracę wykonaną na 1, ale może nie być to prawnie możliwe, chyba że zostanie to wyraźnie zapisane w umowie o pracę.
Sprawy 2 i 4 są najtrudniejsze. Idealnie chcesz je połączyć, aby zobaczyć tutaj trzy opcje:
Najgorszą opcją jest to, że trzymasz je całkowicie osobno i musisz powtórzyć kodowanie, które wykonujesz w pracy, kiedy wracasz do domu lub odwrotnie. Nawet wtedy możesz nie posiadać praw do swojej osobistej biblioteki, nawet jeśli udostępnisz ją jako oprogramowanie typu open source.
Następną opcją jest to, że firma zachowuje własność biblioteki, ale dostaniesz od nich licencję na czas nieokreślony na wykorzystanie jej do pracy doktorskiej. Niestety oznacza to, że nie będziesz mógł wydać go jako open source.
Wreszcie i jest to prawdopodobnie najtrudniejsza sprzedaż, zachęcasz swoją firmę do sponsorowania biblioteki open source.
Ten ostatni przypadek jest najciekawszy, ale wszystkie trzy wymagają negocjacji z pracodawcą.
Sponsorując twoją pracę nad biblioteką open source, twoja firma staje się dobrym facetem , zyskuje korzyści z twojego nieopłacanego czasu i potencjalnie zyskuje jeszcze większą wartość, gdy inni pomagają w testowaniu, debugowaniu i ulepszaniu biblioteki.
Teraz musisz zachować ostrożność, aby zachować specyficzne dla domeny rozszerzenia związane z tajemnicami handlowymi firmy w lokalnym oddziale firmy lub strukturyzować bibliotekę w sposób umożliwiający jej rozszerzenie, aby nie wyciekły do Twojej biblioteki, ale nie jest to nie do pokonania problem .
źródło
Nie wymieniłeś swojej umowy ani miejsca zamieszkania, ale mogę ci powiedzieć, że tutaj, w USA, twoja firma zazwyczaj posiada wszystko, co robisz, nawet poza pracą, jeśli jest to związane z jej działalnością i podasz opis, który Twoim zdaniem ma rozwiązanie coś, co robią, jest lepsze niż ich obecne rozwiązanie, które wydaje się bardzo bezpośrednio związane z ich działalnością.
Do sądu należy decyzja, czy to, co robisz, jest powiązane, ale z twojego opisu wydaje się to całkiem jasne.
Pomysł, że rzeczy poza czasem pracy związane z działalnością Twojej firmy należą do nich, często brzmi dziwnie na początku, ale istnieje wiele logicznych powodów, dla których musi tak być w przypadku wielu rodzajów zadań.
Wyobraź sobie, że prawo posiadało wszystko, co zostało zrobione poza czasem pracy, niezależnie od tego, czy było to powiązane. Jakie byłyby konsekwencje? Kilka pomysłów na dobry początek.
Spotykasz się z niektórymi współpracownikami w godzinach od 11:00 do 12:00 i dyskutujesz o nowych celach produktowych. 12.00–13.00 robisz sobie przerwę na lunch. Podczas lunchu masz burzę mózgów i wymyślisz niesamowite rozwiązanie. Czy jesteś właścicielem tego rozwiązania? Czy możesz rozsądnie i moralnie wrócić do firmy i zażądać od niej zakupu tego właśnie rozwiązania, ponieważ nie myślałeś o nim w godzinach pracy?
W przypadku pracowników wiedzy firmy nie płacą za 40 godzin tygodniowo. Płacą ci za rozwiązywanie problemów, które stawiają przed tobą, niezależnie od tego, kiedy.
Jak zauważyli inni, istnieje również konflikt interesów. Wyobraź sobie, że pracuję w firmie, która do tej pory tworzyła wyłącznie gry strategiczne w czasie rzeczywistym. Postanawiam w wolnym czasie stworzyć platformówkę w domu po godzinach. Jeśli zaprojektuję świetny algorytm sztucznej inteligencji w domu, czy nie mam moralnego obowiązku udostępniania go w pracy? Jeśli nie zgadzam się z pomysłami systemów gier, które opracowuję w domu, na podstawie rozwiązań, które przedstawiłem w pracy, to czy naprawdę trzymam się końca umowy z moim pracodawcą? Płacą mi za te rozwiązania. Prawdopodobnie, mimo że wymyśliłem to w swoim czasie, należy on do pracodawcy. Ponownie płacą mi za rozwiązania niezależnie od tego, kiedy są przemyślane.
Jeśli chcesz pracować nad rzeczami poza pracą, masz w zasadzie kilka opcji
1) Uzyskaj pisemne pozwolenie.
2) Zrób coś jednoznacznie niezwiązanego z biznesem pracowników.
3) Zrezygnuj i zrób to, o czym czułeś się tak pewnie.
Jeśli chodzi o numer 2, to będzie to zależało od prawników, jeśli będzie to powiązane zdalnie. Jeśli pracujesz w firmie informatycznej w ciągu dnia i prowadzisz restaurację w nocy, prawdopodobnie nie ma problemu. Jeśli pracujesz w firmie, która produkuje powiedzmy oprogramowanie zabezpieczające sieć, i piszesz aplikację Twittera w nocy, staje się ona coraz bardziej niejednoznaczna. Tylko Ty możesz zdecydować, jakie ryzyko podjąć. Najlepsze podejścia to # 1 lub # 3
źródło
Jeśli nic więcej nie działa, być może możesz opublikować kod pod nazwą osoby, której ufasz (dobry przyjaciel, dziewczyna, twoja matka) i zawrzeć „umowę”, że jesteś właścicielem kodu lub zezwolić mu / jej na „licencję” do ciebie lub coś podobnego.
Nie twierdzę, że jest to rozsądne, ale podobne schematy są stosowane na całym świecie do wszelkiego rodzaju rzeczy i może pomóc ci w legalnej ochronie przed firmą. Nie jestem pewien, jak by to działało, gdyby w ogóle nie traktowało mnie zbyt poważnie.
źródło
Miałem kiedyś podobny problem, na znacznie mniejszą skalę ... Kilka komentarzy: Nie sądzę, że kod źródłowy przypisuje się do zdalnej usługi repozytorium ( codion , github , bitbucket itp.). Podejście, które zastosowałem, polegało na umówieniu się z przyjacielem oglądającym repozytorium na drugim końcu sesji MSN (rozmawialiśmy o tym, a on w razie potrzeby zeznawałby w sądzie).
Dobrym poczytaniem o tym, jak ktoś rozmawiał ze swoją firmą, jest (jak sądzę) aplikacja dropboxa Y- kombiatora , cytując:
Gdybym był tobą, zrobiłbym to i byłbym gotowy udowodnić każdą chwilę, że cokolwiek popełnisz, nie będzie miało żadnego związku z materiałami dostępnymi w „porannej” pracy…
źródło