Druga połowa tego pytania: w jaki sposób programiści na wschodzie widzą programistów na zachodzie?
Wschodnia część świata (Indie / Chiny / Filipiny) świadczy głównie usługi outsourcingowe dla świata zachodniego (USA i Europa).
Czy masz doświadczenie w pracy z zespołami offshore? Jeśli tak, to jak było?
Czy masz jakieś ogólne pomysły lub opinie na temat programistów ze Wschodu (np. Czy współpracują, czy dostarczają na czas, czy wykonują dobrą pracę?). Na czym są oparte?
Odpowiedzi:
Hmm Ciekawe widoki.
Chciałbym tylko wrzucić moje.
Mieszkam w Indiach (jestem Indianinem) i programuję od 11/12. Do tej pory mam tylko wykształcenie średnie i, co ciekawe, do tej pory zrobiłem dwie rzeczy, uczyłem w Indian Computer Institute, a teraz rozwijam się jako freelancer (i dostałem projekt z bardzo wysokim klientem)
Dwie rzeczy, które moim zdaniem są prawdziwe z mojego punktu widzenia:
Jasne, że ludzie to ludzie, ale indyjska mentalność na temat życia i edukacji jest tutaj zupełnie inna. Przez te miesiące, których uczyłem, widziałem, jak rodzice popychają swoje dzieci do IT tylko dlatego, że myślą, że przyniosą im pieniądze lub coś, ja też uczyłem studentów robienie / ukończenie studiów licencjackich i inżynierskich oraz 98 na 100 nie może napisać kilku wierszy kodu w C. (Zapomnij kod jakości).
Stanowy kurs informatyki tutaj, mają Turbo C jako część programu nauczania, C ++ dla większości ludzi jest C, ale używa tylko
cout
do drukowania.Jeśli chodzi o rozwój, z tego rodzaju absolwentami będziesz oczekiwać, że znajdziesz mnóstwo „inżynierów” , kodujących przerażające rzeczy. Spotkałem małe firmy, które nie używają kontroli źródła, nawet nie mają pojęcia, jakie są testy jednostkowe.
To smutne, że mam tak wiele do powiedzenia i boli mnie to. ALE Wszyscy tu nie są tacy. Jest nas tak wielu, że ludzie mogą odnieść wrażenie. lol
W jakiś sposób nawet odniesienie sukcesu tutaj oznacza przeniesienie się gdzie indziej, ponieważ nie ma prawdziwego pola do rozwoju i naprawdę doskonalenia swoich umiejętności. Oczywiście są tu inteligentni szefowie IIT i innych najlepszych uczelni, które znają się na swoich sprawach (ostatecznie też się wyprowadzają)
Ale sedno jest takie, że moim zdaniem edukacja IT jest bardzo smutna.
źródło
Oświadczenie: Mieszkam w Europie Środkowo-Wschodniej, sam decyduj, czy zaliczam się do Europy Wschodniej czy Zachodniej :-) W związku z tym pracowałem nad projektami zleconymi naszemu krajowi z Europy Zachodniej i miałem wątpliwości ze strony bardziej zachodnich współpracowników i kierownictwa dotyczące naszych umiejętności, podobnie jak to, czego Hindusi muszą doświadczyć w takich sytuacjach.
OTOH Pracowałem z kilkoma indyjskimi i niektórymi rosyjskimi programistami przy dwóch dużych projektach. Pierwszy dotyczył również komponentu opracowanego w całości przez indyjskiego podwykonawcę, który był z pewnością najbardziej przerażającym kodem, do jakiego kiedykolwiek miałem dostęp (nie mogę powiedzieć „najbardziej przerażającego kodu, jaki kiedykolwiek przeczytałem”, ponieważ po zobaczeniu tego największego singla plik źródłowy mierzył ponad 600 KB (lub AFAIR około 30 000 wierszy), szybko go zamknąłem i mogłem tylko modlić się, aby nigdy nie musiałem go dotykać.
Ten ostatni (nad którym obecnie pracuję) został podwykonawcą 3 różnych firm, niektóre z nich zastosowały kilku indyjskich programistów. Skutki tego sprzątaliśmy w ciągu ostatnich 1,5 roku i jest jeszcze wystarczająco dużo pracy do dającej się przewidzieć przyszłości.
W życiu osobistym mieszkałem w Indiach przez ponad 3 miesiące w poprzedniej epoce mojego życia, więc prawdopodobnie wiem więcej o tym kraju i jego mieszkańcach niż przeciętny człowiek z Zachodu. Osobiście bardzo lubię Hindusów.
Z mojego osobistego doświadczenia wynika, że te same zauważalne różnice kulturowe, które istnieją między ogółem ludzi Zachodu i Indii, są zauważalne również między programistami. Hindusi zwykle bardzo pilnie wykonują powierzone im konkretne zadania, ale niekoniecznie widzą, a nawet odczuwają potrzebę zrozumienia szerszego obrazu. Co może łatwo doprowadzić do niskiej jakości oprogramowania.
Inną potencjalną kwestią jest zakorzeniony w kulturze opór Hindusów, by odmówić jakiejkolwiek prośbie, ponieważ uważam, że to przez nich uważane za niegrzeczne. Jeśli pójdziesz do indyjskiego sklepu spożywczego i poprosisz o koce / biżuterię / płetwy rekina / cokolwiek innego, właściciel powie „tak, proszę pana, za chwilę”, a następnie wysyła swojego chłopca do innego sklepu w okolicy, aby przyniósł produkt i z dumą ci to przedstawia. Co jest rzeczywiście dobrą praktyką biznesową. Jeśli jednak to samo zostanie zastosowane do podwykonawstwa projektu programowego SW o ustalonym niemożliwym harmonogramie, wyniki mogą być katastrofalne. To tylko spekulacje z mojej strony, nie mam konkretnych dowodów na to, czy jest to rzeczywiście czynnik outsourcingu rozwoju SW do Indii.
Jednym z najlepszych przykładów daremnej staranności w naszym obecnym projekcie było wdrożenie systemu monitorowania wyników. Pomysł polegał na przekazywaniu obiektów, które zbierają statystyki wydajności. Okazało się jednak, że spowalnia aplikację do tego stopnia, że nigdy tak naprawdę nie była używana. Niemniej jednak jego pozostałości w kodzie pozostawiono nam do wyczyszczenia. W praktyce oznaczało to przekazanie dodatkowego parametru obiektu do wszystkich (około 6000) metod w kodzie. Facet, który to zrobił, nawet dodał komentarz do Javadoc każdej metody, zauważając, że dodano dodatkowy parametr do pomiarów wydajności! Teraz mogę się tylko dziwić staranności tego faceta, który wykonuje swoją pracę wszystkimi 6000 metodami i wiernie wstawia wszędzie te komentarze Javadoc. OTOH, a) jak wspomniano wcześniej, program nigdy nie był stosowany w praktyce,
Nie chodzi mi o to, że wszystko to była wina biednych indyjskich programistów (oprócz niewłaściwego użycia Javadoc). IMO to w większym stopniu wina menedżerów bezmyślnie realizujących projekty bez monitorowania wyników, przeprowadzania ścisłych testów akceptacyjnych i zapewniania odpowiedniej jakości kodu i dokumentacji. Nie wspominając o schematach płatności opartych na godzinach, które z pewnością nie zainteresują żadnego podwykonawcy oszczędnością czasu na rozwój.
Myślę jednak, że ciężko byłoby mi znaleźć programistów na Zachodzie, którzy mogliby podjąć podobne zadania z takim samym poziomem spójności i bez skarg.
Powierzyliśmy również zadania testowe podwykonawcom w ramach obecnego projektu grupie indyjskich testerów. Osobiście jesteśmy w kontakcie tylko z jednym z nich, więc nie mam pojęcia, ile ich w sumie. Jednak ten facet jest klejnotem testera, cennym atutem każdego projektu. Oprócz staranności i dokładności, zadaje wiele pytań, aby zrozumieć ogólny obraz, często testuje nawet więcej niż oczekiwano, a także raportuje znalezione problemy w sposób precyzyjny i opisowy.
źródło
Another potential issue is the culturally ingrained resistance of Indians to say no to any request, as I believe it is considered rude by them.
Ta skłonność „mieszkańców Wschodu” do mówienia „tak” została zauważona w innych artykułach na temat różnic kulturowych między Wschodem a Zachodem. W jednym z artykułów, które czytałem wiele lat temu, wyjaśniono, że kiedy niektórzy dalekowschodni mieszkańcy mówią „tak” w odpowiedzi na pytanie, ich główną intencją jest sugerowanie, że rozumieją to pytanie, a nie to, że niekoniecznie zgadzają się na związanie go. Ten artykuł z lat 90. dotyczył różnic między amerykańskim a japońskim biznesem.Zajmowałem się trzema projektami, które zostały (przeważnie) „przekazane” do zasobów morskich (na półkuli wschodniej). Jeden z trzech przypadków wykorzystywał grupę (a może tylko jednego faceta - zajmował się tylko jednym, ale nie jestem pewien, ilu innych miał pracę) we wschodniej Rosji. Wykonali dobrą robotę, a projekt postępował całkiem nieźle, poza koniecznością pracy nad interfejsem użytkownika, aby naprawić drobne problemy z tekstem, nad którymi pracowali ludzie, dla których angielski był drugim (a może trzecim) językiem.
Pozostałe dwie były raczej inną historią. Czy to przypadkowo, czy nie, w obu przypadkach programiści byli w Indiach. W jednym przypadku zasadniczo wszystko, co zrobili, ostatecznie musiało być traktowane jako prototyp - użyteczny (do pewnego stopnia) do testowania możliwych projektów, ale wszystko, co napisali, musiało zostać wyrzucone i zastąpione, aby uzyskać kod poziomu produkcyjnego. Wydawało się, że są przykładem tego, co uważam za „sposób myślenia ISO 9000”. Wykazali prawie religijne przestrzeganie zasad i procedur, ale prawie całkowity brak wglądu w problem, który miał zostać rozwiązany. Ich kod może być najbardziej niezgrabny, jaki kiedykolwiek widziałem.
W innym przypadku projekt został ostatecznie porzucony. Był to odważny plan niedawno awansowanego wiceprezydenta i jestem prawie pewien, że od samego początku pomysł polegał na zminimalizowaniu wydatków, wciąż będąc w stanie powiedzieć mu, że jego pomysł był w fazie aktywnego rozwoju. Chociaż kod, który otrzymaliśmy, był całkowicie bezużyteczny, ciężko byłoby winić wykonawcę, ponieważ nigdy nie włożono wysiłku w zarządzanie projektem, a nawet po prostu nadanie mu użytecznej specyfikacji. Ich kod zaczął się słabo, a jakość szybko pogorszyła się, gdy stało się oczywiste, że nikogo to nie obchodzi.
źródło
Ludzie są ludźmi. Niektórzy programiści są dobrymi programistami, niektórzy programiści są złymi programistami. Niektórzy źli programiści mogą z czasem stać się dobrymi programistami, podczas gdy czas nigdy nie przyniesie korzyści innym złym programistom.
Lokalizacja nie ma tu większego znaczenia. Ale może okazja może.
Pytałem, co oznaczają słowa „zły błąd składni OK” w GW Basic, gdy miałem 8 lat. Dorastałem z komputerami. Nie każdy ma tę przewagę. Czasy się zmieniają, a dzisiejsze 8-latki mają większy dostęp do technologii niż wczorajsze 8-latki.
Ale ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że programowanie to coś więcej niż tylko znajomość obsługi komputera. Działa znacznie głębiej. Oto kilka kluczowych cech, które oddzielają dobrych programistów (i tych, którzy potrzebują czasu) od prawdziwych złych:
Co najważniejsze, dobrzy programiści są również dobrymi komunikatorami. Najlepsi programiści potrafią przekonać innych. To oni mogą cierpliwie omawiać problem z innym rówieśnikiem, dopóki nie zostanie znalezione rozwiązanie.
Największym wyzwaniem jest komunikacja.
Niezależnie od wyzwania, nigdy nie stereotypuj siebie ani innych. Masz taki sam potencjał jak ktokolwiek inny i odwrotnie. Pamiętaj tylko, że możesz zrobić wszystko, na co naprawdę masz ochotę!
źródło
Jestem 21-letnim studentem z Indii w ostatnich latach czteroletniego kursu informatyki i inżynierii.
Sam pomysł napisania tego miał na celu stwierdzenie, że Indie to znacznie więcej niż centrum outsourcingu. Mam nadzieję, że Zachód postrzega to w ten sposób i zamiast absorbować talent, powinien założyć więcej węzłów w Indiach. Przed nami trochę obraźliwych treści, ale jeśli zrozumiesz większy obraz, zrozumiesz, co próbuję powiedzieć.
Edukacja w Indiach jest w bardzo niepokojącym stanie, a siła robocza produkowana jest każdego roku i nie ma absolutnie przerażających umiejętności technicznych. System edukacji wcale nie jest konkurencyjny pod względem innowacji ani przedsiębiorczości. doprowadziło to nasz kraj do ogromnych zawstydzeń, takich jak niedawno opracowany lokalnie komputer za 10 USD (który okazał się tanim chińskim tabletem z systemem Android, utrzymywanym tylko przez indyjską firmę), lub wcześniejsze twierdzenie o kolejnym przełomie technologicznym (który okazał się być napęd na kciuk). Instytucje edukacyjne są całkowicie odłączone od prawdziwego świata technologii i są bardziej zainteresowane ponownym odkrywaniem koła przez studentów, wszystko w imię innowacji. instytuty edukacyjne, wszyscy ich nienawidzą.
Przybywając do miejsc, w których przynajmniej oczekujesz nauczyć się gorących umiejętności programistycznych:
Miałem kontakt z kilkoma placówkami szkoleniowymi w Indiach oprócz moich instytucji edukacyjnych. Programowanie i tworzenie oprogramowania odbywa się na dwóch poziomach, na poziomie aplikacji i na poziomie systemu .
W celu opracowania aplikacji większość odświeżaczy w Indiach jest masowo rekrutowana przez firmy, które zajmują stanowisko programistów i zdobywają więcej projektów. Ostatecznie jakość jest gorsza, ponieważ proces zatrudniania jest całkowicie głupi. Czasami talent marnuje się, czyniąc ludzi dobrymi w pracy, głupimi rzeczami, takimi jak tworzenie ramek Java i tworzenie prostych interfejsów użytkownika WinForm i ASP.NET (Mówię o świeższych rekrutacjach i jak twierdzą niektórzy, choć nie jestem pewien). Jeśli nie bierze się pod uwagę dobrych praktyk inżynierii oprogramowania, tego rodzaju kodowanie może być wykonane przez równiarkę 7.
Ale jednocześnie istnieją niezależni programiści i programiści, którzy żywo interesują się rzeczami. Są jak nieznani bohaterowie, którzy stracili wszelką nadzieję i są najmniej zainteresowani zmianą świata. Wszystko, czego chcą, to jak najlepiej wykorzystać swoje umiejętności, więc chodzi o pieniądze i wyjazd za granicę. Podczas gdy nasze kursy są bardzo ograniczone do oprogramowania systemowego (programowanie C przy użyciu TurboC !!! od 4 lat, to głupie i niejasne C ++ bez odpowiednich koncepcji obiektowych przy użyciu cout w programie C nie jest C ++, ASM i więcej programowania C przy użyciu gcc), gdy jesteśmy w firmie, jesteśmy w większości stworzeni do tworzenia aplikacji (ASP.NET, WinForms, J2EE). Zasadniczo inżynier informatyki wykonuje pracę inżyniera oprogramowania. Tak, znajomość informatyki pomaga, ale nieznajomość właściwej inżynierii oprogramowania zbyt mocno utrudnia ten proces i cały system spada. Jest to #fail.
W Indiach poziom pracy, jaką wykonuję dla mojego projektu, zasadniczo nie jest spodziewany w przypadku ostatniego roku studiów licencjackich. Ale zrobię to, bo chcę. Jednocześnie w mojej grupie są inni, którzy bez problemu wykonują projekt w ASP.NET, tworzą 5-7 stron, uruchamiają zapytania do baz danych, wypełniają widoki siatki i nie dbają o bezpieczeństwo. Do diabła, nawet te niezależne strony internetowe mają lepsze oferty pracy (klon YouTube, Google instant + X = Y Mashup ..)
Sześć miesięcy później znajdziesz tych samych ludzi, którzy pracują w firmie, do której outsourcingujesz swój biznes, i tam też mnie znajdziesz. Ludzie tacy jak oni, przewyższają liczebnie ludzi takich jak ja dziesięć do 1 :(
Ostatecznie wszyscy absolwenci z Indii będą pisać dobrą dokumentację, ponieważ jest to teoria, ale nie oczekuj od nich żadnego głupiego kodu.
Podobnie jest w przypadku oprogramowania systemowego. Mój przyjaciel pracuje z Androidem NDK i pracuje nad projektem na żywo w firmie. Ma szczęście, że dostał ten projekt i zazdroszczę mu, ale ten poziom pracy zdarza się także w Indiach. Inny starszy z mojej uczelni opracował klon kinect (mysz wielodotykowa, jak w raportach mniejszości) w swoim ostatnim roku projektu przy użyciu zaledwie 2 tanich kamer internetowych. Podobnie są inni, którzy kopiują kody z Internetu i jakoś zdobywają wykształcenie na nowo.
Nie oczekuj też, że ktoś, kto ma dobre wykształcenie pod względem ocen, pisze dobre oprogramowanie. Indyjski system edukacji jest zorientowany na teorię, czasem nie ma nacisku na praktyczność, czasem wiedza o nim lub chęć dowiedzenia się więcej może wpędzić cię w kłopoty ze strony nauczycieli, którzy czują się zastraszeni. Niemniej jednak dobrzy programiści szukają bardziej zielonych pastwisk w lepszej karierze, a nie tylko dobrej pracy, są też inni, którzy chcą znaleźć dobrą „pracę”, jeździć po mieście Honda, jeść w Chinach kontynentalnych i żyć długo i szczęśliwie .
Bardziej interesuje mnie Audi btw. :)
źródło
Ostrzeżenie, przed nami rażące uogólnienia. Wyrażone punkty widzenia nie są wspólne dla wszystkich. W rzeczywistości autor może nawet im nie uwierzyć.
Zachodni deweloperzy boją się wschodnich twórców. Ciągle słyszymy, że nasze prace zostaną ostatecznie zlecone na zewnątrz. To zły początek każdego związku. Co gorsza, stale przypomina nam się, że nasze wykształcenie jest gorsze. Wschodni programiści są tańsi, mądrzejsi i znoszą kolejne problemy. Nasze doświadczenie zawodowe ze wschodnimi deweloperami nie ma znaczenia, ponieważ jest zatrute strachem.
źródło
Nie mogę mówić za innych. To jest moja opinia, z którą ludzie się nie zgadzają. Zacznę od niektórych faktów, jakie widzę.
Po pierwsze, istnieją dowody na to, że większość ludzi tak naprawdę nie jest przygotowana do tworzenia oprogramowania. (Na przykład badania UI wskazują, że ponad połowa populacji prawdopodobnie nigdy nie „wpadnie” na pomysł drzewa katalogów.) Na Zachodzie ludzie ci nie mają problemu ze znalezieniem innej przyzwoitej pracy, do której lepiej pasują. Z kolei w Indiach istnieje tak duży nacisk na rozwój oprogramowania, że i tak to robią. Oznacza to, że w Indiach jest wiele osób zajmujących się tworzeniem oprogramowania, które tak naprawdę nie powinny.
Następnie Indie są częstym celem outsourcingu. Firmy robią to, ponieważ wygląda tanie (pensje są niskie). Jednak jest dobrze udokumentowane (na przykład zobacz udokumentowane czynniki kosztów w modelu COCOMO II ), że wszystkie następujące czynniki zwiększają wymagany czas i wysiłek rozwojowy: pracownicy w wielu lokalizacjach, pracownicy w wielu strefach czasowych i pracownicy z wielu kultur. Każdy projekt prowadzony w Indiach i kierowany z Zachodu będzie miał wszystkie trzy czynniki kosztowe. (To jest przed dodaniem tendencji do znajdowania ludzi pracujących jako programiści, którzy tak naprawdę nie powinni.)
Wreszcie absolutnym największym wyzwaniem w zarządzaniu projektami oprogramowania jest uzyskanie dokładnych informacji o tym, co nie działa dla decydentów, którzy muszą to wiedzieć. Podoba mi się to humorystyczne podejście do tej tendencji. Niezależnie od kombinacji przyczyn, takich jak desperacja, kultura czy przekonanie, że klient ma rację, tendencja ta jest gorsza w projektach zleconych na zewnątrz Indiom. Czasem do komicznego stopnia.
Rezultat jest taki, że amerykańskie firmy wykazują silną tendencję do ulegania syrenowskiej pieśni o niskich zarobkach, outsourcingu pracy do Indii, a następnie do outsourcingu projektów, które zamieniają się w katastrofy. (Skala katastrofy jest jednak widoczna dopiero po utracie pracy przez Amerykanów).
Innym sposobem, w jaki idą firmy, jest wynajęcie Indian do USA na wizy H1B. Pozbywa się to problemów ze zdalnym pracownikiem. Wielu Hindusów chce tych miejsc pracy, ponieważ wynagrodzenia w USA są wyższe itp. A jest tam naprawdę więcej doskonałych Indian, aby obsadzić wszystkie dostępne miejsca pracy. Ale jest problem. Amerykańskie firmy zatrudniające w ramach wiz H1B muszą przysięgać, że żaden Amerykanin nie był dostępny do pracy, że osoba zatrudniona otrzymuje stawki rynkowe itp. Ale ktoś, kto ma wizę H1B, ma trudności ze zmianą pracy. To daje pracodawcy pracownika w niewoli. I nie pozostawia żadnej zachęty rynkowej, aby faktycznie traktować tych pracowników uczciwie. Daje to firmom silne zachęty do nieuczciwości. Zbyt wielu ulega.
Jako Amerykanin nie mam problemu z najlepszymi i najzdolniejszymi przybywającymi do USA. Przeciwnie, właśnie to zbudowało ten kraj. Ale traktuj je jednakowo, gdy tylko się pojawią. Na przykład znam osobę z Filipin, która ze względu na swój status wizowy musiała odrzucić oferty pracy od Google, Apple i Facebook. Mniej więcej dwukrotnie więcej niż obecnie. Gdyby zezwolono rynkowi na ustalanie wynagrodzeń takich jak on, firmy byłyby znacznie mniej zachęcane do prób nadużywania programu H1B.
Tak jest moja opinia. Z wielu powodów outsourcing projektów do Indii często prowadzi do katastrofy. Te, które dostajesz jako pracownicy H1B, są zazwyczaj doskonałe, ale ten program jest mocno nadużywany w sposób, który sprawia mi smutek.
źródło
Pracuję od 3 lat z indyjskimi programistami (jestem Włochem). Ludzie są ludźmi. Zleciliśmy na zewnątrz głównie dlatego, że potrzebowaliśmy zespołu, a we Włoszech trudno jest znaleźć zespół, szczególnie w mało popularnych językach, takich jak Delphi. Więc głównym powodem jest znalezienie zespołu, a nie koszt.
W każdym razie zespół, który znaleźliśmy, był bardzo dobry, ponieważ miał bardzo dobrego lidera. Ale inni programiści nie byli tak ważni. Co się stało? teraz ten programista pracuje bezpośrednio dla nas, ponieważ jest bardzo miłą osobą i został moim przyjacielem. Istnieje silny związek, a my płacimy mu prawie włoską pensję. Dlaczego? Ponieważ związek ma znaczenie. Widziałem wielu ludzi wyjeżdżających do Indii tylko po to, by ocalić.
Dostajesz to, za co płacisz. Oczywiście możesz zaoszczędzić trochę pieniędzy, ale myślę, że (szczególnie w przypadku małych projektów) robienie outsourcingu wyłącznie w celu oszczędzania pieniędzy jest złym wyborem.
źródło
IMO problemem nie jest Wschód kontra Zachód, ale ogólna idea outsourcingu. W drugiej połowie lat 90. boom internetowy, konwersja Y2K i wymiana walut w euro stworzyły wiele pracy dla programistów, więc outsourcing był wówczas gorącym tematem. Ale to outsourcing w kraju, a nie na wschodzie. Mimo to wiele problemów, których oczekujemy lub których doświadczamy podczas offshoringu, dotyczy także lokalnych partnerów outsourcingowych.
W wielu przypadkach napisanie dobrej specyfikacji dotyczy tyle samo pracy, co samodzielne wykonanie (aczkolwiek Q&D). Ponieważ jednak celem outsourcingu jest oszczędność czasu i / lub pieniędzy, specyfikacje podane partnerowi outsourcingowemu są pobieżne. Dodaj kontrahenta opłaconego za godzinę i brak nadzoru, a jasne jest, czego możesz się spodziewać.
źródło
Mieszkam w Chinach od nieco ponad dwóch lat (jestem Kanadyjczykiem) i pracuję z chińskimi programistami oraz, co dziwne, współpracuję z kanadyjskimi programistami za granicą. Mogę powiedzieć, że niektóre uogólnienia dokonane przez, przynajmniej chińskich, programistów są nieco prawdziwe, to znaczy większość programistów, z którymi się spotkałem / pracowałem tutaj:
Na początku to, co napisali, nie zawsze było bardzo dobre. Na pewno istnieje przepaść kulturowa, ale przede wszystkim długa, stroma krzywa uczenia się źle zaprojektowanego systemu. Ale wiesz, co ... po dwóch latach ... niektóre najlepsze prace wykonane w tym systemie pochodzą z chińskich biur. Ponieważ jest to coraz bardziej widoczne, zaostrza to element zagrożenia jeszcze bardziej ...
Szczerze mówiąc, nie jest to łatwe, ale myślę, że jestem po prawej stronie ogrodzenia, patrząc na trend z własnego doświadczenia.
źródło
To fascynujący temat. Pracowałem w SF i Dolinie Krzemowej, ale także w Europie dla lokalnych klientów, założyłem biuro offshore w Indiach, a teraz prowadzę sklep deweloperski offshore w Ameryce Południowej. Wykonałem nawet trochę pracy z afrykańskimi programistami.
Każdy region świata jest w stanie wyprodukować świetnych programistów. Mam znajomego z hakerów w Malawi, który zbudował niesamowite interfejsy dotykowe, które wsparły systemy open source dla klinik HIV, wykorzystując i przyczyniając się do projektów open source na ważne sposoby.
Widziałem także amerykańskich programistów pracujących w markowych startupach i dużych firmach internetowych, które nie mogły zaprogramować wyjścia z papierowej torby. Ludzie z dyplomem magistra Comp Sci z MIT i wieloletnim doświadczeniem branżowym, którzy, jeśli chodzi o pisanie dobrego kodu produkcyjnego, nie mogli go wyciąć.
Istnieją bardzo realne różnice kulturowe między Europą, Ameryką Łacińską, USA i Indiami. Potem jest kultura hakerów, która jest mniej więcej uniwersalna.
Indyjska społeczność technologiczna głównego nurtu lubi rzucać ludzi na problem. Stawka godzinowa na programistę może być mniejsza, ale jeśli sprzedawca wierzy w ilość ponad jakość, potrzebujesz dwa razy więcej deweloperów, aby uruchomić kod.
Certyfikaty Co do cholery? Indie uwielbiają certyfikaty, ISO, CMMI itp. ... to trwa. To bezsensowne zasłanianie tyłka. Co więcej, nie chodzi o to, jak opracować dobre oprogramowanie.
System kastowy. System kastowy jest nielegalny w Indiach, a od czasu odzyskania niepodległości ogromna praca nad jego wyeliminowaniem, ale wciąż jest żywą, oddychającą bestią. Większość ludzi z zachodu ignoruje istnienie systemu kastowego. Dorastałem w Stanach Zjednoczonych, ale mój ojciec urodził się w Indiach, jak się nazywa anglo-indian, a moja matka poszła tam na studia jako student, a potem wróciła, aby uczyć znacznie później na indyjskich uniwersytetach. System kastowy jest bardzo realny, pochodzi z Indii i jest stary, ale Brytyjczycy go zachęcali i używali go do utrzymania władzy. Ludzie z Zachodu muszą wiedzieć, że zajmą miejsce Brytyjczyków na szczycie hierarchii. Zadzwoni pan, nie będziecie przesłuchiwani. Większość indyjskich menedżerów postrzega swoją rolę jako mówienie podwładnym, co mają robić. Odpowiadanie i oferowanie alternatyw jest karane.
Nie każdy indyjski sklep deweloperski taki jest, Zoho, zbudował niesamowity indyjski biznes, łamiąc wszystkie zasady. Zatrudniają na podstawie zdolności, a nie kasty lub posiadanego certyfikatu uniwersyteckiego. W ten sposób uruchomili pełną wymianę SaaS na pakiet MS Office.
W Indiach istnieje także prężna społeczność hakerów, oferująca spotkania, listy mailingowe, małe konferencje i tym podobne. Ci programiści są światowej klasy dobrem. Często trudno jest im znaleźć pracę w głównym indyjskim przemyśle oprogramowania. Sam znalazłem dwóch deweloperów python dla naszego indyjskiego biura, byli wspaniali, a potem nasz indyjski menedżer nalegał na zatrudnienie kilkunastu odświeżających, nowych absolwentów, aby zapełnić zespół. Po kilku miesiącach hakerzy odeszli, a ich menedżer piekło ich życie. Pozostało nam tuzin młodych i pełnych entuzjazmu pracowników, z których większość nie umiała dobrze programować.
Najlepszym z odświeżaczy była młoda kobieta, która zbudowała IDE dla programistów na systemach wbudowanych. Nikt nie chciał jej zatrudnić, ponieważ pochodziła z konserwatywnej rodziny, a Hindusi sądzili, że będzie zmuszona porzucić pracę po wyjściu za mąż.
W Indiach są wielcy deweloperzy, ale struktura wartości jest tak skonfigurowana, aby ich wypychać i promować ludzi w oparciu o rzeczy, które nie mają nic wspólnego z tworzeniem świetnego kodu.
Innym dużym problemem są strefy czasowe. To nie jest zaleta, to ogromny problem. Oznacza to, że nie ma stałej bezpośredniej komunikacji między zespołami na miejscu i na morzu. Powoduje to ogromne nieporozumienia i zmusza do napisania ryz dokumentacji. Sprawia, że zwinność jest bardzo trudna do zerwania.
Smutna prawda jest taka, że ogromna ilość oprogramowania produkowanego przez indyjskie korporacje jest niskiej jakości. Słyszysz, jak deweloperzy cały czas mówią o tym, jak indyjscy inżynierowie są gówniani, to nieprawda, ale jest to odzwierciedlenie jakości dużych tradycyjnych firm offshore. To wina kultury biznesowej w Indiach, a nie samych deweloperów. Twórcy utknęli w złym systemie, który nagradza złe rzeczy.
źródło
Doświadczyłem kilku projektów offshored do Azji (różnych krajów, o których nie wspomnę). Wszystkie były ponurymi porażkami. Pomimo obszernej i szczegółowej dokumentacji, dokumentów specyfikacji itp. Itp. Przesłanych nad wynikiem (jeśli w ogóle coś wyprodukowano) był jednakowo słaby. Zwykle albo wcale nie działał, albo był tak mało funkcjonalny, że był bezużyteczny. Projekty były również (jeśli w ogóle produkowały rezultaty) poważnie opóźnione.
OTOH Pracowałem z programistami azjatyckimi i innymi pracującymi w Europie i Stanach Zjednoczonych, a większość z nich to dobrzy, pracowici ludzie, którzy dobrze znają swoją pracę.
Być może oświadczenie kilku z nich mówi, że wszyscy dobrzy informatycy opuszczają Azję, aby pracować w Europie, a Ameryka mówi wszystko. To, co pozostało, znajduje się na dole stosu, z niewielką liczbą lub bez wysokiej jakości osób, które zapewniają nadzór, szkolenie i kierownictwo zespołu w celu poprawy. Po rozmowach z mieszkającymi tam azjatyckimi pracownikami IT (przynajmniej z niektórych krajów) przez telefon i e-mail (i oglądanie wywiadów w telewizji itp.) Może być również zaangażowana kultura. Wydaje się, że wielu uważa się za rasowo i moralnie lepszych od Amerykanów i Europejczyków (i uważa tych, którzy opuszczają swoje kraje za zdrajców) i odmawiają słuchania rad od kogo uważają za gorsze istoty. Z pewnością nie jest to prawdą dla wszystkich z krajów azjatyckich, ale może być wystarczająco rozpowszechnione, aby stworzyć atmosferę „wiemy najlepiej,
Sytuacja we wschodniej Europie jest lepsza, być może częściowo dlatego, że wiele z tych krajów jest częścią UE, więc istnieje większe ryzyko udanych działań prawnych przeciwko nim, jeśli się zepsują.
źródło
Tępy i cyniczny:
źródło
W ciągu 10 lat pracy w IBM współpracowałem z programistami z całego świata w różnych relacjach. Pierwszą rzeczą, jakiej się uczysz, jest to, że stereotypy geograficzne są błędne po obu stronach oceanu. Programiści są programistami na całym świecie ... wybierz 100 z nich z dowolnego miejsca, a otrzymasz mniej więcej taki sam stosunek ludzi, którzy nie mogliby zaprogramować hello world bez podróży lub trzech do google, ludzi, którzy są przyzwoicie kompetentni i ludzi, którzy są genialni .
To powiedziawszy, geograficzne uogólnienie klimatu biznesowego w niektórych z tych obszarów jest dokładne. Na przykład Indie są bardzo podobne do Austin, TX lub Doliny Silly Con pod koniec lat 90. i na początku 2000 roku ... mnóstwo skaczących z pracy drzwi i drzwi obrotowych, ludzie przychodzą i odchodzą co roku. Z drugiej strony Chiny wydają się być bardziej podobne do Krzemowej Prerii na środkowym zachodzie USA, ludzie wybierają firmę i pozostają tam przez dłuższy czas. Brazylia, Rosja i Europa wydawały się być gdzieś pośrodku, nie tyle, że pozostały w średnim czasie, ale zdawały się mieć mieszankę tych dwóch, niektórzy ludzie skaczą z pracy, niektórzy się osiedlają.
źródło
Należę do świata wschodniego i znów mam doświadczenie w outsourcingu z mojej firmy do świata wschodniego :-) Moja firma nie chciała inwestować własnych zasobów, aby wykonać zadanie, pomimo wszelkiej pomocy, jaką mogliśmy zaoferować outsourcing projektu nie powiódł się. Praca z niektórymi Inżynierami była frustrująca. Myślę, że modele outsourcingu i wiedza techniczna mogą bardziej rozwinąć się na Wschodzie w celu poprawy. Powiedziawszy, że pracowałem z wieloma ludźmi ze świata zachodniego, którzy również mogą się poprawić. Znajdziesz dobrych i złych programistów na całym świecie.
źródło
You find good and bad programmers across the globe.
Mieszkam w Europie Środkowej. Fala outsourcingu ogarnęła nas w ostatnich latach. Pracowałem nad projektami outsourcingowymi z „Zachodu”, ale obecnie projekty outsourcingowe lądują w tańszych krajach. Byłem po obu stronach równania.
Kiedy byliśmy outsourcingiem, nasi menedżerowie i faceci, z którymi na co dzień pracowaliśmy, byli mili, traktowali nas jak wewnętrzny programista. Reszta ludzi odczuwała niewielką troskę o bezpieczeństwo pracy, co uważałem za całkowicie normalne. Mamy też drugorzędne zadania w większym projekcie, co też jest dla mnie w porządku, nie powinieneś zlecać swojej podstawowej wiedzy specjalistycznej.
Potem projekty przeniosły się na tańsze terytoria, co było dość nieuniknione.
Najważniejsze w całej historii outsourcingu jest to, że kierownictwo nie daje szczurowi tyłka na temat twojej wiedzy, doświadczenia, wykształcenia czy know-how. Wszystko, na czym im zależy, to koszty i bonus. Tak więc, chyba że istnieje powód, dla którego potrzebna jest Twoja lokalna obecność, projekty oprogramowania zostaną ostatecznie zlecone do tańszych i tańszych krajów.
źródło
Mieszkam w Rosji, na Syberii i pracuję dla niemieckiej firmy medycznej, która zleca nam projekty. Wydaje mi się, że to coś więcej niż outsourcing: dzieliliśmy zespoły między Rosją i Niemcami, odbywamy wyjazdy służbowe itp.
Oczywiście jestem subiektywny, ale uważam, że jesteśmy przykładem udanego outsourcingu: jakość kodu i jakość produktu znacznie wzrosły, odkąd zaczęliśmy nad nim pracować.
To trochę rozczarowujące, że jesteśmy tanią siłą roboczą, ale z drugiej strony mamy szansę pracować dla dużej firmy z dużym doświadczeniem technologicznym i zarządczym.
źródło
Oświadczenie: Jestem Hindusem i może to zabrzmieć poglądem Indianina, ale współpracowałem z wieloma zachodnimi klientami, a nawet w USA. Jeśli wschodnia półkula miała najgorszych programistów na świecie, to dlaczego zachodnia półkula miałaby outsourcować na wschód? Jeśli outsourcingujesz do wschodnich części globu tylko po to, by zaoszczędzić pieniądze, jesteś IMO, która obniża jakość. Dobry, szybki i tani, wybierz dowolne dwa. Kiedy muszę zatrudnić faceta, pytam moją organizację, jakie są ich oczekiwania i jaką cenę są gotowi zapłacić. Naprawdę trudno jest przekonać utalentowanego, szanowanego faceta do pracy dla ciebie za niższe wynagrodzenie i większą presję. To tylko te strony freelancerów w połączeniu z nieszczęśliwymi facetami z Zachodu, którzy pracowali w Bangalore-d, co spowodowało, że wschodni programiści są małpami kodowymi. Jeśli jesteś gotowy zapłacić lepszą cenę, będziesz mieć pewność, że uzyskasz lepszy wynik, i nie przestrzegaj tych firm usługowych typu ISO / CMMI / SEI. Zatrudniają talenty, jakby hodowały stado owiec lub żywego inwentarza.
źródło
Jestem Amerykaninem, obecnie mieszkam za granicą (w Rosji) i pracuję jako przedsiębiorca (i freelancer na boku, aby płacić rachunki). Przez ponad 20 lat pracowałem w Dolinie Krzemowej jako programista, kierownik zespołu technicznego i architekt oprogramowania / systemów dla wielu firm i startupów, z których niektóre są bardzo dobrze znane, w tym jednego startupu, który ostatecznie stał się dominującą w branży wielomiliardową firmą międzynarodowa korporacja. Ta ostatnia korporacja (nazywana „X”) ma centra rozwoju w całych Stanach Zjednoczonych i na świecie: w Indiach, Rosji, Chinach, Europie itd. Pracowałem bezpośrednio z członkami niektórych z tych zespołów i odkryłem, że są bardzo utalentowani i godni inżynierowie. Asertywność i kreatywność Zgadzam się, że w tej chwili jestem bardziej typem amerykańskiego inżyniera,
Outsourcing bardzo wyraźnie dotyczy pieniędzy. Kiedy opuściłem USA, X nie zatrudniał w USA, ale zatrudniał w międzynarodowych biurach. X płaci inżynierom spoza USA około 1/4 do 1/3 (w zależności od regionu) wynagrodzenia równoważnego (wieloletnie doświadczenie, umiejętności) inżyniera amerykańskiego. Co wciąż jest dość dobrą pensją, zwykle biorąc pod uwagę ekonomię niektórych lokalizacji poza USA, ale nie jest to dobre dla stawki płac, ponieważ samo istnienie pozycji inżynieryjnych w USA.
Uważam, że freelancing to przyszłość pracy z komputerem, szczególnie z oprogramowaniem. Ze swojej natury jest bardzo przenośny, wszystko czego potrzebujesz to laptop i połączenie z Internetem i jesteś w biznesie. Zawsze należy brać pod uwagę wewnętrzne zespoły na miejscu: bardziej niezawodny harmonogram, przewidywalne zestawy umiejętności itp., Ale ich utrzymanie jest bardzo kosztowne.
Widzę tu dość częste, aroganckie posty amerykańskich inżynierów o tym, jak okropni są wszyscy deweloperzy spoza USA (spójrz na przykład na ten wątek: https://stackoverflow.com/questions/209170/how-much-does- to-koszt-do-opracowania-aplikacji na iPhone'a). Stereotyp mówi, że tak, są tanie, ale zawsze też (nie) kwalifikowane i piszą kiepski kod. Jedynym sposobem na uzyskanie jakości jest opłacenie amerykańskich inżynierów. Bzdury! Amerykańscy inżynierowie muszą się obudzić - przemysł i gospodarka odchodzą od bardzo wysoko opłacanych wewnętrznych programistów do rozproszonych zespołów programistycznych rozmieszczonych na całym świecie. Pewnie, że są źli deweloperzy spoza USA - ale pamiętajcie o tych wszystkich rozmówcach w USA, których przekazaliście, ponieważ się nie mierzyli. Niektóre z najbardziej okropnych kodów, na jakie kiedykolwiek patrzyłem lub nad którymi pracowałem, zostały napisane przez amerykańskiego inżyniera, który odmówił zmiany lub ulepszenia! To, że jakiś przypadkowy deweloper elance wykonał kiepską pracę, nie oznacza, że wszyscy inżynierowie spoza USA są okropni. Zamiast, że ten elitarny klient powinien wyglądać nieco powyżej najniższych ofert, są tam prawdziwe klejnoty, nawet najlepsi programiści, dostępne z dużym rabatem na wewnętrzne stawki w USA. Przyznaję, że w tym konkretnym momencie wiele talentów skupia się w USA - ale każdy, kto myśli, że nigdy się to nie zmieni, jest bardzo złudzony.
Talent i doświadczenie kosztują więcej niż ich brak, dam ci to. Ale chodzi o to, że skala wynagrodzeń pracowników amerykańskich jest daleka od tej z reszty świata. Istnieje ciągłe dynamiczne kontinuum talentów / kosztów, a talent otoczenia inżynierów spoza Stanów Zjednoczonych będzie się zwiększał, co wywrze bardzo silną presję na obniżenie zarówno stawek płac w USA, jak i samo istnienie wysoce płatne stanowiska inżynieryjne w USA (pamiętaj: X zatrudnia na arenie międzynarodowej, ale nie w USA. Napis jest na ścianie). Więc bardziej utalentowani zawsze będą w stanie ładować więcej niż mniej utalentowani, ale możesz być pewien, że nie będzie to według obecnych stawek w USA.
Koncentracja talentów na całym świecie absolutnie się zmieni, podobnie jak fizyczna lokalizacja zespołów programistycznych już się zmieniła. Poziomy talentów spoza Stanów Zjednoczonych będą rosły, aw niedalekiej przyszłości spojrzymy na te wątki i pomyślimy: „o czym rozmawiali, możesz znaleźć najlepsze talenty w dowolnym miejscu na świecie”.
źródło
Pracowałem zarówno we wschodniej, jak i zachodniej części globu i myślałem, że się podzielę. Pracowałem w Bangalore przez 5 lat, zanim przeprowadziłem się do USA. Pracował w USA przez około 8 lat i wrócił do Indii. Byłem zmuszony siedzieć w domu, ponieważ praca jest tu zbyt wymagająca. Z dwójką małych dzieci nie można było spędzić tak wielu godzin. W końcu znalazłem pracę w niepełnym wymiarze godzin. Byłem zszokowany, gdy zobaczyłem jakość pracy w Indiach. Nie było tak źle, kiedy wyjechaliśmy do USA. Wydaje się, że młody tłum nie ponosi żadnej odpowiedzialności ani entuzjazmu do nauki nowych technologii. Jak ktoś zauważył, powiedzenie „nie” jest rzadkie (cios w ich ego, IMO), w wyniku czego zobaczysz całkowicie bezużyteczną lub mierną pracę. Kod jest nieczytelny, brak wyobrażenia o dużym obrazie, brak możliwości rozbudowy itp. Zanim wyszkolisz faceta (facetów), jest on gotowy do skakania do pracy na bardziej zielone pastwisko. Powiedziawszy to, nadal powiedziałbym, że jest kilka wyjątkowo dobrych. Jeśli zdarzy ci się z nim współpracować, uważaj się za szczęściarza, zwłaszcza jeśli ta osoba może dobrze się komunikować!
źródło
Jeśli jakość pracy jest niska, być może nie tyle patrzą na Indie, ale patrzą na każdego, kto złoży najlepszą ofertę, i prawdopodobnie nie będzie to Prasoon Saurav, ale jakiś młodszy zespół programistów.
źródło
Pracowałem ze świetnymi programistami offshore, ale nie byli oni zatrudnieni tanio. Pracowałem również z bardzo niedrogimi programistami offshore i nie byli wspaniali.
Zawsze wydawało mi się, że wielcy programiści na wschodzie prawdopodobnie znajdują sposób na zarobienie tyle samo lub prawie tyle samo, co wielcy programiści na zachodzie; może założyli własną firmę, może dostaną wizę, cokolwiek mogą. Ale zwykle szukają drogi, prawda?
Poszukując zespołu programistów pragnących pracować wyjątkowo tanio, nie spodziewałbym się, że będę miał talent najwyższej klasy. Prawda bez względu na to, gdzie mieszka twój talent.
źródło
Jestem ze Szwajcarii. Pracowałem nad jednym projektem, w ramach którego outsourcowaliśmy na Ukrainę. Deweloperzy byli znacznie tańsi, ale zaoszczędzone przez nas pieniądze musiały być ponownie inwestowane w latanie naszym zespołem na Ukrainę co drugi miesiąc, aby nadzorować ten zespół na wybrzeżu. Projekt zmarł około rok po zleceniu na zewnątrz.
Pracuję teraz nad projektem zleconym szwajcarskiej firmie, która sama przyłączyła się do Maroka. Projekt jest na dobrej drodze, ale mamy problemy z komunikacją i problemy z jakością.
Myślę, że głównym problemem jest to, że projektu offshore mają na celu zbudowanie tańszych. Zawsze trudno jest uzyskać tańsze produkty o tej samej jakości ...
źródło
Bardzo szczerze i bardzo ogólnie, nie wierzę, że programiści na „zachodzie” mają dobre opinie o programistach na „wschodzie”. Nie jestem pewien, czy jest to uzasadnione, czy nie.
Jak sugerują niektóre odpowiedzi, outsourcing stanowi zagrożenie dla wielu na „zachodzie”. Jest to automatyczny powód, by nie ufać programistom „rywalizującym”.
Zły kod widziałem tylko, gdy patrzyłem na projekty zlecone na zewnątrz i tylko kilka razy. Może to być spowodowane tym, że praca trafiła do taniego sklepu („dostajesz to, za co płacisz”), ponieważ projekt był źle zarządzany, lub najprawdopodobniej dlatego, że jeśli projekt się powiedzie, nie musiałbym patrzeć na kod. Innymi słowy, słyszysz tylko o złym kodzie.
Są też historie grozy - jak powyższy plik linii 30000. Ponownie, im gorsza historia, tym dalej się rozprzestrzeni.
Ludzie powiedzą: „Jeśli chcesz to zrobić tanio, outsourcing. Jeśli chcesz, żeby zrobiono to dobrze, zrób to we własnym zakresie.
Jeśli uczysz się i poprawiasz, nie martwiłbym się tym zbytnio.
źródło
Oświadczenie: Nie mam bezpośredniego doświadczenia z outsourcingiem. Poniżej przedstawiam kilka punktów, które pojawiły się, gdy omawiałem ten temat z kierownikiem projektu w dużej zachodniej firmie programistycznej. Ten facet spędził dużo czasu na ziemi w Indiach, nadzorując outsourcing zespołów.
źródło
Niektóre z największych firm informatycznych na świecie znajdują się w Indiach, jeśli słyszałeś o Wipro, Infosys, TCS itp. Największe indyjskie firmy, na które większość „zachodnich specjalistów od oprogramowania” nigdy nie mogłaby pozwolić na offshore, z łatwością zakwalifikowaliby się jako najlepsza na świecie jakość . Otrzymują wszystkie certyfikaty pod słońcem, dotyczące jakości, aby rozwiać obawy zachodnich klientów. Ponadto w większości indyjskich firm programistycznych jest więcej inżynierów (dyplom i doświadczenie) niż większość firm zachodnich. Również Google, Oracle, IBM, Microsoft, SAP mają centra programistyczne i nie wszystkie z nich szukają tanich programistów.
Jak więc widzimy zachodnich inżynierów. Widzimy mieszaną torbę, tak jak widać mieszaną torbę, gdy patrzysz na ocean. Są wykwalifikowani super techniczni ludzie, których podziwiamy, a są też torby na śmieci, z którymi czasami możemy być zmuszeni do pracy. Ogólnie dobrze dogadujemy się w mieszanych zespołach. Ten związek jest naprawdę do bani, jeśli masz „zorientowanych technicznie” ludzi biznesu na zachodnim krańcu i tylko programistów na drugim końcu. Jest to zazwyczaj zachodnia firma gotówkowa, która chce zaoszczędzić trochę dolarów, nie zatrudniając lokalnego menedżera.
źródło
Moje doświadczenia z outsourcingiem do krajów wschodnich (nie wschodniej Europy) były dość złe. Wszystkie aplikacje, które widziałem, były przerażające i po prostu wyglądają jak garść złego niepowiązanego kodu sklejonego ze sobą, aby ledwo wykonać zadanie, które powinno wykonać.
Nie sądzę, że jest to spowodowane tym, że nowi programiści wschodni są gorsi niż nowi programiści zachodni, myślę, że wynika to z faktu, że programiści wschodni nie mieli doświadczonych programistów, którzy mogliby ich prowadzić. W świecie zachodnim praca z nowoczesnymi językami programowania jest powszechnym zajęciem od ~ 45 lat, więc jest wielu doświadczonych programistów, z którymi nowi będą pracować z kim możesz się uczyć. Na wschodzie dzieje się po co nowoczesne programowanie? 10-15 lat? Ludzie naprawdę nie mają doświadczenia. Co więcej, myślę (z tego, co widzę tutaj), że większość programistów na wschodzie, którzy pracują w ramach outsourcingu, wychwytuje wiele złych cech, których celem jest po prostu uzyskanie projektu zrobione szybko przez cięcie narożników, co jest doświadczeniem, którego nie powinieneś przekazywać nowym programistom. Przynajmniej w Stanach Zjednoczonych większość prac programistycznych dotyczy osób pracujących nad ograniczonym zestawem produktów, które muszą wspierać z czasem. Dlatego ludzie wybrali techniki zapewniające stabilność i bezpieczeństwo oprogramowania ... jest to dobre doświadczenie, aby przejść do nowej generacji.
Więc tak, w zasadzie nie uważam, żeby miało to jakiś związek z ilością szkoleń, jakie osoba zdobywa w dowolnym miejscu, ma to związek z nawykami nabytymi w pracy. Istnieje wielu dobrych programistów (choć myślę, że są w mniejszości), ale nie sądzę, że to z nimi zachodni ludzie będą kontaktować się, gdy projekty zostaną zlecone na zewnątrz.
Jeśli chodzi o wschodnich Europejczyków, mają tam doświadczonych programistów. Obawiam się, że mogą zostać wycofani, aby sprostać wymaganiom outsourcingu.
źródło
@giddy, Peter: Jako programista pochodzący z Indii, muszę przyznać się do prawdy, choć smutnej, z twoich wypowiedzi: programowanie w Indiach nie jest czymś, co ludzie wybierają z wyboru, ale z przymusu, bądź są społeczne lub ekonomiczne. To jeden z powodów, dla których w Indiach bardzo często zdarza się, że ludzie szybko odchodzą od stanowisk technicznych do czysto menedżerskich (tak naprawdę nazywa się to „awansowaniem po drabinie”, co nie znoszę). Nawet jeśli chcesz dalej rozwijać się jako technik, role menedżerskie zostają ci narzucone (to jeden z powodów, dla których zdecydowałem się wyprowadzić z Indii).
Z powodów, które są poza mną, rozwój kariery jest zrównywany z liczbą osób pracujących dla ciebie, a ściślej mówiąc, pod tobą. „Jestem odpowiedzialny za zespół x” lub „x ludzie pracują pode mną” to stwierdzenie, które uważa się za godne osoby odnoszącej sukcesy w Indiach (nieważne, że „x ludzie” mogą być tymi, którzy produkują tego rodzaju kodu, do którego odwołują się inni w tym wątku).
Powiedziawszy to wszystko, chciałbym podkreślić, że słaba jakość kodu nie ogranicza się tylko do Indii lub innych krajów „tanich”. Czasami widzę znane postawy i jakość kodu nawet tutaj, w Europie. Na szczęście nie są to jednak ogólna zasada.
źródło
Miałem mieszane doświadczenia z offshoringiem naszej pracy i po prostu współpracując z firmami offshore w ogóle. Dla porównania mieszkam w Stanach Zjednoczonych.
Źli
Pracowałem w firmie, która zleciła firmie w Indiach, która została oceniona CMMI 5 i będzie pracować na tanie. Firma dała im oprogramowanie klienckie do pisania od zera, a kiedy wrócił, kod był błędny, całkowicie nieudokumentowany i ogólnie trudny do zmiany i konserwacji. Ostatecznie firma napisała od podstaw całego klienta i zjadła koszt offshoringu.
W innym przypadku firma, z którą współpracowałem, współpracowała z firmą z Azji w celu wprowadzenia swoich usług i produktów na rynki wschodnie. To, co się stało, było tajną historią, którą tylko kilka osób wiedziało (i ja przez pełnomocnika), w którym azjatycka firma wzięła nasz kod źródłowy i projekty produktów, zerwała współpracę, a następnie wydała własne produkty, które były takie same jak moja firma.
Średnia
W jeszcze innym przypadku firma, w której pracowałem, otworzyła biuro badawcze w Chinach, w bardzo nowoczesnym miejscu, mieli w swoim biurze bardziej wyszukane rzeczy niż ja w moim. Zostałem wysłany na tydzień do chińskiego biura na szkolenie, ponieważ narzędzie badawczo-rozwojowe miało być wykorzystane do tworzenia niestandardowych programów dla Linuksa. Zespół miał kilku ludzi, którzy byli całkiem dobrzy, ale tak jak w przypadku twórców tej postawy, opuścili go wkrótce potem, a pozostały zespół napisał API, abyśmy mogli go użyć tutaj w Stanach Zjednoczonych. Nazywam API całkowicie złym, ponieważ nie wykazało zrozumienia Linuksa, a podstawowy kod źródłowy był w najlepszym razie dość niepewny. Ale myślę, że dużym problemem było to, że firma wybrała dziwny zespół, aby dać pracę Linuksowi, ponieważ nikt w tym zespole w ogóle nie był ekspertem od Linuksa, a ten projekt został zlikwidowany rok później.
Dobry
W innych przypadkach inna firma, w której pracowałem, była zatrudniona w firmie z Europy Wschodniej. Ci faceci byli naprawdę dobrzy, zlecono im przeprowadzenie testów podatności na ataki i chociaż byli naprawdę dość kosztowni, ogólnie uważano je za godną inwestycji.
Współpracowałem również z raczej gigantyczną indyjską firmą świadczącą usługi informatyczne i mieliśmy programistów, którzy byli przez nich zatrudnieni, ale podpisali z nami umowę. Było tam kilku dobrych deweloperów, ale jest to bardziej ogólna historia, ponieważ wszyscy razem pracowaliśmy nad różnymi projektami.
Te historie są dla rozrywki - pracowałem z wieloma firmami i mam historie o firmach krajowych i zagranicznych.
Dla niektórych firm komunikacja była zawsze trudną częścią. Pracuję nad czasem wschodnim i rozmawiamy z ludźmi 10–13 godzin przed nami. Przeszliśmy także przez zarządzanie, a nie rozmawialiśmy z rzeczywistymi programistami, więc nastąpiło rozłączenie.
Spotkałem też deweloperów, którzy po prostu nie lubili swojej pracy. Mieliśmy koreańskiego programistę, który chciał przyjechać do Stanów, aby pracować, ponieważ pracował w niewolniczych godzinach za niskie wynagrodzenie dla firmy obronnej w Korei. Byłem współpracownikiem z deweloperem (także zagranicznym), który ubolewał nad swoimi wyborami, aby zostać programistą - zrobił to, aby spróbować zarobić miliony.
źródło
The company ended up just writing the entire client from scratch and ate the cost of the offshoring.
. Mieliśmy ten problem dwa razy.Ciekawy! Jestem Chińczykiem i myślę, że wiem, dlaczego programistom brakuje ciekawości i kreatywności. Większość moich współpracowników narzeka codziennie, nie znoszą kodowania, nie lubią projektowania, po prostu plotkują tu i tam (to część naszej kultury). Przychodzą do firm oferujących oprogramowanie tylko po wyższe wynagrodzenie (w krajach rozwijających się informatycy są dobrze opłacani), a nie za „ratowanie świata” czy robienie różnicy. Bez zainteresowań, bez motywacji, bez ciekawości i bez kreatywności !!!! Ale są inteligentne głowy (jak ja ^ _ ^), wykonują wysokiej jakości prace i dostarczają na czas !!!!
źródło