Minęło zaledwie kilka lat, odkąd przeprowadziłem migrację z Visual Source Safe do SVN. A dla mnie SVN jest nadal trochę „WOW! Mogę robić tak wiele rzeczy! SVN jest taki fajny!”
Ale wiele osób wokół mnie mówi: „SVN? Naprawdę? Meh ...”
I jest ich tak wiele, że się martwię. Czy powinienem przenieść swój zespół do Git / Mercurial lub innej wymyślnej rzeczy? Wiem, że brzmię absurdalnie, a oczywistą odpowiedzią byłoby „pozostać z tym, co dla ciebie działa”. SVN działa dla mnie ... Ale za każdym razem, gdy tworzę nowy projekt w moim repozytorium, zadaję sobie pytanie - może to był czas na przeprowadzkę?
Więc ... Czy SVN jest naprawdę taki zły? Czy tęsknię za ogromną szansą?
Odpowiedzi:
Zależy to całkowicie od użytkowania.
Jeśli masz jeden zespół ludzi w pokoju i wykonują oni tam większość swojej pracy, jeśli masz proces kompilacji i wdrażania, który już lubisz, i jeśli nie chcesz udostępniać swojego kodu innym osobom (tak jak w przypadku projekt open source), więc nie powinieneś się przejmować.
Rok temu przestawiłem się z Subversion na git. Git doskonale nadaje się również do tego głównie lokalnego zastosowania, ale tam, gdzie naprawdę świeci, jest rozproszony rozwój. Używana lokalnie, miło jest mieć github jako zdalną kopię zapasową i ładny interfejs sieciowy do kodu, a także ułatwia mi udział kontrahentów. Ale teraz nie czerpię z tego zbyt wiele, ponieważ nie czerpałem z Subversion.
źródło
Nie daj się porwać ciągłemu strumieniu hipesów. Masz coś, co działa, używaj go, dopóki nie pojawi się wymóg biznesowy, który lepiej spełnia coś innego (nie, nowy błyszczący system kontroli źródła lub język programowania co kilka miesięcy, za każdym razem, gdy pojawi się coś „nowego i ulepszonego”, NIE pójdzie aby sprostać wymaganiom biznesowym lepiej niż obecnie).
Jeśli SVN działa dla Twojej organizacji, nie ma powodu do inwestowania pieniędzy / czasu / wysiłku potrzebnego do przejścia na coś innego, jakkolwiek niektórzy chcą, ponieważ jest nowy i błyszczący.
I nie, nie jest to (jak myśli JBK) decyzja, która powinna zależeć od „zespołu”, jest to decyzja, która należy do zarządzania po konsultacji ze wszystkimi zainteresowanymi stronami (w tym co najmniej twoimi administratorami). Wydawanie pieniędzy na zmianę stosu technologii jest decyzją biznesową, a nie decyzją techniczną.
źródło
Uważam, że nigdy nie należy podejmować decyzji z niewiedzy. Jeśli nie wiesz, czego brakuje, powinieneś spróbować wyjść wystarczająco długo, aż to zrobisz, możesz podjąć świadomą decyzję. Skoku do kontroli rozproszonej tak naprawdę nie da się zrozumieć bez wypróbowania go i porzucenia starych nawyków. Większość mocy DVCS polega na tym, że możesz utworzyć dowolną liczbę oddziałów z dowolnego powodu. Jeśli wypróbujesz go przez miesiąc i nie utworzyłeś co najmniej 5 oddziałów, nie przetestowałeś go na własnych warunkach. Jest to błąd większości ludzi, którzy nie dostają „dupka”. Następnie, jeśli wrócisz do svn, przynajmniej będziesz znać powody dla siebie.
źródło
Nie korzystałem z Gita, ale używałem Mercurial i naprawdę nie rozumiem, o co chodzi. Wygląda to jak SVN, z tą różnicą, że podstawowe rzeczy, takie jak zameldowanie i kasa, są bardziej skomplikowane (wymaga dwóch kroków zamiast jednego). W zamian ma to na celu zrobienie dużo bardziej zaawansowanych rzeczy, których tak naprawdę nigdy nie potrzebowałem, aby zrobić o wiele łatwiej. Moja reakcja na twierdzenia, że DVCS jest w jakiś sposób z natury lepsza, brzmi: „OK, jasne, wezmę za to słowo”, a następnie kontynuuję pracę z SVN, który działa dobrze dla mnie.
źródło
Oczywistą odpowiedzią na to pytanie jest pozwolenie zespołowi na podjęcie decyzji i dyskusja na temat najlepszej opcji dla wszystkich, aby nikt nie dzwonił w próżni. Mogą być różne opinie i obawy, którymi należy się zająć, ale wolałbym raczej znaleźć odpowiedź na konsensus, niż starać się dyktatorsko decydować o tym, czego użyć.
źródło