Co utrudnia zarabianie na rozszerzeniach przeglądarki? [Zamknięte]

14

Biorąc pod uwagę, że monetyzacja aplikacji mobilnych jest tak popularna, jestem zaskoczony, że twórcy rozszerzeń nadal polegają głównie na darowiznach jako podstawowej formie rekompensaty za swoje oprogramowanie.

Chociaż nie jest to oczywiście problem, zastanawiam się, dlaczego rozszerzenia przeglądarki i wtyczki są generalnie zwolnione z monetyzacji, w przeciwieństwie do wtyczek zaprojektowanych dla programów takich jak Visual Studio i Photoshop, które są bardzo często dostępne tylko przy zakupie.

Co wyróżnia rozszerzenia Broswer i czy ktoś miał jakiekolwiek opłaty za rozszerzenie przeglądarki?

Istotne: http://www.quora.com/Monetization/How-do-browser-extensions-monetize

Cody Sand
źródło
7
Czy zastanawiałeś się, czy rzeczywiście istnieją rozszerzenia przeglądarki, za które trzeba zapłacić? Słyszałem, że istnieją, chociaż są one wyjątkowo niszowe i specyficzne dla branży. Zwykle używany w połączeniu z innymi aplikacjami (często od tego samego dostawcy co wtyczka) ... ale nigdy ich nie widziałem, słyszałem tylko opowieści!
FrustratedWithFormsDesigner
5
Co powinno zrobić rozszerzenie przeglądarki , aby uważać, że warto za to zapłacić?
Najbardziej odpowiedni artykuł, jaki znalazłem do tej pory
Cody Sand
@ Thorbjørn: Trudno powiedzieć. Wszyscy są inni i myślę, że rozszerzenia takie jak LeechBlock mogły być zarabiane od samego początku, chociaż prawdopodobnie jest już za późno, aby wrócić. Jeśli coś poprawi moje wrażenia z przeglądania, na pewno rzuciłbym na to kilka dolarów.
Cody Sand
Np. XMarks ma wersję Premium, która kosztuje.
Péter Török

Odpowiedzi:

8

To prawdopodobnie w dużej mierze historyczne.

Większość aplikacji na większość telefonów była dystrybuowana głównie przez operatorów już od dłuższego czasu i zarabiali praktycznie wszystko od pierwszego dnia. Nawet większość dzwonków kosztuje (często dwa razy więcej - zapłać raz za właściwy dzwonek i jeszcze raz za jego pobranie).

Przeciwnie, prawie odkąd Microsoft postanowił zacząć rozdawać kopie IE, wszystkie przeglądarki na PC były bezpłatne i (szczerze mówiąc) większość ciężko pracowała aby utrzymać udział w rynku, mimo że są bezpłatne. Rozszerzenia były przez wielu postrzegane jako sposób na „sprzedaż” samej przeglądarki i zostały w dużej mierze rozdane, aby pomóc w zdobyciu udziału w rynku dla preferowanych przeglądarek (przeglądarek) twórców.

To prowadzi również do dużej bezwładności. Biorąc pod uwagę dużą (ogromną?) Liczbę naprawdę dobrych rozszerzeń, które są już bezpłatne, podejrzewam, że liczba użytkowników, którzy nawet rozważaliby płacenie za rozszerzenia, jest niewielka. Pole jest już dość tłoczno, więc trzeba by zrobić coś zupełnie spektakularny aby uzasadniać wyższą cenę.

Wierzę, że sklep z aplikacjami Google (na przykład) już obsługuje model płatniczy przynajmniej w teorii; Biorąc pod uwagę liczbę i jakość bezpłatnych rozszerzeń, trudno jednak wyobrazić sobie rozszerzenie, które zyskuje wielu klientów po wyższej cenie.

Jerry Coffin
źródło
Opera długo pozostawała płatna. To fundusze Google pozwoliły im przejść za darmo.
10

Myślę, że głównym powodem jest to, że za rozszerzenia przeglądarki nie zarabia się. Oznacza to, że ludzie nie oczekują że zapłacą za rozszerzenia przeglądarki, więc raczej nie będą chcieli.

Aby rozszerzenie przeglądarki było warte pieniędzy, musiałoby być lepsze niż jakikolwiek darmowy odpowiednik w danej domenie. Nie mogę wymyślić wielu regularnych rozszerzeń, za które chciałbym zapłacić (może Firebug, za jednym razem) i jeśli byłyby jakieś, mógłbym zdecydować się na bardziej podstawowy darmowy ekwiwalent lub po prostu nie robić tego, co rozszerzenie ułatwia. Ile rozszerzeń jest naprawdę krytycznych dla korzystania z przeglądarki?

Biorąc pod uwagę, że ludzie oczekują, że ich przeglądarki będą wolne, nie sądzę, by rozszerzenia tych przeglądarek miały dużą wartość.

glenatron
źródło
5
Linux niekoniecznie musi zarabiać. System operacyjny Android też nie jest, ale programiści używali go jako platformy do tworzenia sprytnych aplikacji, które mogą generować znaczne dochody. Płacimy za telefony, tak jak za komputery. Dlaczego klienci chcą płacić 0,99 USD za aplikację „Fart”, a nie 0,99 USD za rozszerzenie. Skrypty UserScripts / GreaseMonkey mogą robić świetne rzeczy, czasem nawet zwiększając użyteczność niektórych stron internetowych. Dlaczego programiści nalegają na ich rozdanie?
Cody Sand
Nie sądzę, że można porównać Linuksa lub Androida z przeglądarką. Systemy operacyjne nie zapewniają ci wszystkiego, co jest potrzebne do wydajnego ich wykorzystania, ale raczej zapewniają podstawowy system, na którym można budować aplikacje zwiększające produktywność. Z drugiej strony przeglądarka jest aplikacją produktywną i od samego początku musi być konkurencyjna. Jeśli chcesz porównać przeglądarki z systemami operacyjnymi, aplikacje są stronami internetowymi, a nie rozszerzeniami. Rozszerzenia byłyby raczej narzędziami systemowymi niż aplikacjami, a następnie dość drobnymi narzędziami systemowymi.
mlk
1
Wydaje mi się, że wydawanie płatnego przedłużenia byłoby nieuzasadnione, nie sądzę też, aby dobrze działało na rynku, ponieważ użytkownicy oczekują teraz, że będą bezpłatne, kwota, którą możesz zmienić, jest ogólnie dość ograniczona i to prawdopodobnie spotkałaby się z wolną konkurencją. --- Zorientowane na programistów (lub inne rynki niszowe) są nieco inną rzeczą i mogą się przydać jako rozszerzenia płatne.
mlk
1
@Cody Myślę, że nie masz racji, łącząc przeglądarki z systemami operacyjnymi - tak się jeszcze nie stało. Zauważ, że mówisz, że niektóre rozszerzenia mogą zwiększyć użyteczność niektórych stron internetowych. To świetnie, ale jeśli miałbym wybór między płaceniem za zwiększoną użyteczność lub posiadaniem tych samych danych za darmo, prawdopodobnie wybieram to drugie. Mam wrażenie, że za treść warto zapłacić, za platformę warto zapłacić, za okno między platformą a treścią? Zwykle jest to część platformy, a nie oddzielna płatność.
glenatron
8

Myślę, że ma to wiele wspólnego z infrastrukturą płatniczą.

Apple Store iStore ma dobrze ustawiony monopol na dostarczanie aplikacji na iPhone'a. Ten elegancki ma wiele cennych elementów, takich jak utwory i filmy, a także aplikacje, a konsument musi tylko raz przejść przez rejestrację i dane karty kredytowej.

Zgodnie z tym Apple stanowi zdecydowaną większość płatnych aplikacji telefonicznych 99%

W przypadku wtyczek internetowych nie ma tu odpowiednika iStore ani Amazon. IE jest zaufanym sprzedawcą, któremu nie przeszkadza podanie danych karty kredytowej, i którego prawdopodobnie będziesz używać ponownie, więc warto się zarejestrować.

Chociaż wtyczki są świetne dla programistów, nie mogę wymyślić zastosowania wtyczki, która byłaby na tyle atrakcyjna dla zwykłego konsumenta, że ​​kazałaby im sięgnąć po kartę kredytową.

James Anderson
źródło
1
+1 Brakuje infrastruktury i dlatego nie ma realnego sposobu na egzekwowanie monopolu w sposób, w jaki robią to Apple lub przewoźnicy.
Christoffer Soop
2

Uważam, że jest to spowodowane tym, że programiści piszą rozszerzenie dla siebie i czuli się na tyle hojni, aby umieścić je w Internecie. Darowizny będą po prostu wisienką na torcie.

ChaosPandion
źródło
2

Większość odpowiedzi tutaj dotyczy bezpośredniej monetyzacji dodatków, w przypadku których użytkownik końcowy jest proszony o zapłacenie za usługę. Istnieją jednak pewne dodatki (i aplikacje mobilne), które zarabiają pośrednio, umieszczając reklamy na swoich stronach z podziękowaniami lub bezpośrednio zarabiając na użytkownikach poprzez linki partnerskie.

Z wielu już podanych powodów nie sądzę, aby ktokolwiek doszedł do wniosku, jak zmusić użytkowników końcowych do zapłaty za dodatek lub BHO. Widziałem jednak usługi takie jak After Download, które mogą pomóc programistom z naprawdę popularnymi dodatkami umieszczać reklamy na ich stronach z podziękowaniami. W ten sposób możesz zarobić kilka łatwych dolarów.

Wiem również, że istnieją dodatki do porównywania cen / zakupów, które są naturalnie zarabiane, co oznacza, że ​​ich podstawową usługą jest wyświetlanie kuponów, ofert i ofert, w których kliknięcia użytkownika generują przychody. Firma, w której pracuję, Superfish, ma taki produkt i oferujemy również naszą usługę jako produkt „białej etykiety” dla programistów dodatków. Oznacza to, że współpracujemy z programistami, którzy po prostu wstrzykują nasz skrypt javascript za pośrednictwem swojego dodatku i automatycznie uzyskują naszą funkcjonalność i monetyzację. A jeśli masz stosunkowo dużą bazę użytkowników, generowane przychody mogą być dość znaczące.

Joe D.
źródło
Widziałem tego rodzaju rzeczy w niektórych programach do wideokonferencji opartych na przeglądarce. Sam dodatek / wtyczka był darmowy, ale usługa, z którą był połączony, była bardzo droga (ale przynajmniej działała cholernie dobrze).
Donal Fellows
2

Kolejnym punktem jest to, że istnieje wiele popularnych rozszerzeń do przeglądania treści. I chociaż wtyczki do wyświetlania tej zawartości są bezpłatne, programy do tworzenia tej zawartości często nie są.

Jeśli chcesz sprzedać dużo oprogramowania do tworzenia treści, musisz upewnić się, że wszyscy klienci twoich klientów mogą oglądać tę zawartość. Dlatego nie pobierają opłat za widzów.

Pieter B.
źródło
2
Dokładnie. Myślę, że jest to dość dobrze wyjaśnione na blogu Joela .
back2dos
Podobnie, samą treść można zarabiać. Jeśli uruchomisz wyszukiwanie z bezpłatną kopią Google Chrome, Google wyświetli Ci reklamy.
Brian
0

To zależy od tego, co rozumiesz przez „zarabianie”.

Używam rozszerzenia NoScript do przeglądarki Firefox. Chociaż jest to darmowe (jak w przypadku piwa) oprogramowanie, autor zbiera darowizny i ma linki na swojej stronie produktu od sponsorów projektu.

OTOH, strona dodatków do przeglądarki Firefox nie zapewnia żadnego oczywistego sposobu kupowania dodatków do przeglądarki, więc jest to oczywiście przeszkoda dla osób, które chciałyby je sprzedać ...

Stephen C.
źródło