Plik konfiguracyjny jest niejednoznaczny i nadal jest zastępowany po ponownym uruchomieniu demona w Debianie.
Dostępne /etc/transmission-daemon/settings.json
są następujące opcje:
rpc-username
rpc-password
proxy-auth-username
proxy-auth-password
Za każdym razem restartuję demona za pomocą:
/etc/init.d/transmission-daemon restart
Nadpisuje rpc-password
, a wydrukowane hasło i tak nie działa.
Czy ktoś wie, jak prawidłowo ustawić hasło? Nie chcę tego wyłączać.
rpc-authentication-required
abytrue
w pliku ustawień, w przeciwnym razie nie będą sprawdzać Transmission o hasło.Odpowiedzi:
Wykonaj te czynności w dokładnej kolejności:
rpc-password
w/etc/transmission-daemon/settings.json
pliku, w cudzysłowie.Nadpisywane hasło to skrót. Program jest mądrzejszy niż zwykle i wykrywa, że twoje hasło nie jest hashem, więc dla bezpieczeństwa zastępuje je hasłem. Twoje hasło powinno działać.
Pamiętaj jednak, że zapisuje hasło, które zostało załadowane podczas zamykania. W ten sposób
/etc/init.d/transmission-daemon restart
nie zrobisz tego, czego oczekujesz, jeśli plik zostanie zapisany podczas działania.źródło
Możesz także wypróbować inne rozwiązanie, aby znaleźć hasło:
ps -ef | grep transmission
(do mojej wersji był to admin: hasło1)
źródło
Generalnie demon zapisuje swoje ustawienia po wyjściu (lub ponownym uruchomieniu). Możesz zmusić demona do ponownego załadowania nowych ustawień, wysyłając SIGHUP:
zabij -HUP 1234
... to nie zastąpi już ustawień po zatrzymaniu.
BTW: Nie jestem zadowolony, że transmisja-remote-cli chce mieć hasło w wierszu poleceń. Zły pomysł!
źródło
Chociaż ten post ma już zaakceptowaną odpowiedź, warto dodać, że w Ubuntu demon transmisji nie jest w rzeczywistości zatrzymany po uruchomieniu.
Oznacza to, że wszelkie zmiany wprowadzone w pliku settings.json zostaną zastąpione przy każdym ponownym uruchomieniu komputera, gdy tylko będzie to możliwe.
Oznacza to również, że musisz całkowicie wyłączyć uruchamianie demona podczas rozruchu , ponownie uruchomić komputer, edytować plik settings.json, a następnie ponownie go włączyć, aby zmiany zostały utrzymane.
Dość irytujące, ale kiedy już wiesz, co się dzieje, dość łatwo sobie z tym poradzić.
źródło
/etc/init.d/transmission restart
), to naprawdę nie działa. Jeśli musisz zrobić coś dziwnego z „usługą”, upstartem lub innym specjalnym Ubuntu-ism, aby to działało, to z definicji nie działa.