Więc mój ojciec znalazł kartę SD i oczywiście odradziłem mu wkładanie jej do komputera, ponieważ mogą tam być wszelkiego rodzaju wirusy. Zastanawiam się jednak nad rozwiązaniem, które może sprawić, że korzystanie z karty będzie bezpieczne.
W mojej lustrzance Canon istnieje opcja formatowania niskiego poziomu dowolnej włożonej karty SD. Według tego źródła format niskiego poziomu usuwa dane i zasadniczo resetuje partycję. Czy ten format niskiego poziomu usunie wszystkie wirusy, które mogą znajdować się na tej karcie? Czy włożenie karty do aparatu jest bezpieczne? Zakładam jednak, ponieważ wydaje mi się mało prawdopodobne, aby jakikolwiek wirus, który ktoś zasadził na tej karcie, działał w systemie operacyjnym DSLR.
Odpowiedzi:
Chociaż może to być bezpieczne, możesz zastanowić się, ile warte są kłopoty? Jeśli jest to więcej niż koszt nowej karty SD, lepiej wyrzucić tę kartę do kosza i kupić nową.
Nie, pliki na ogół nie mogą po prostu same się uruchomić i ogólnie nie mogą istnieć poza formatem niskiego poziomu
ALE
Możliwe, że istnieje jakiś exploit, o którym jeszcze nie wiemy, który istnieje w być może tablicy partycji karty SD lub podobnej.
źródło
W przeciwieństwie do USB, karta SD to pamięć blokowa, więc podłączenie jej do systemu jest mniej więcej równoważne z dodaniem dysku SCSI, SATA lub IDE. Nie może udawać, że nie jest urządzeniem pamięci masowej, więc ataki BadUSB nie są możliwe.
Oznacza to, że ataki, które może przeprowadzić, wymagają oszukania użytkownika lub systemu operacyjnego w celu uruchomienia zapisanego kodu - patrz Czy wirus na dysku flash może uruchomić się sam? .
Nadal unikałbym powierzania moich cennych zdjęć mediom o nieznanym pochodzeniu - ale bardziej ze względu na ryzyko utraty danych z karty, która jest nadmiernie używana lub została wystawiona na trudne warunki (temperatura, promieniowanie, cokolwiek innego).
źródło