Jaki jest najlepszy lekki menedżer okien (zoptymalizowany do pracy w sieci) dla systemu Linux?
11
Jaki jest najlepszy lekki menedżer okien (zoptymalizowany do pracy w sieci) dla systemu Linux?
Dlaczego nie chcesz uruchamiać menedżera okien / pulpitu przez sieć? Czy nie wystarczy uruchomić interesującą Cię aplikację z czymś takim jak ssh i x-forwarding?
Poza tym, co powiesz na Xfce?
Fluxbox jest całkiem dobrym menedżerem okien, jeśli chcesz czegoś bardzo lekkiego.
Jednak, jak powiedział Johan, powinieneś rozważyć użycie ssh z x przekazywaniem, zanim zdecydujesz, że potrzebujesz graficznego pulpitu.
źródło
Co powiesz na Oświecenie - jest lekkie i wciąż ma trochę słodyczy;)
Możesz zainstalować go na Debian / Ubuntu, używając
apt-get install e16
.Jeśli pracujesz w sieci, po prostu użyłbym trybu „Failure Xterm” twojego menedżera pulpitu.
źródło
Użyłem dwm. Jest bardzo, bardzo mały i lekki, ale dynamicznie kafelkowy wm, więc przyzwyczajanie się do niego wymaga dużo czasu.
źródło
Openbox, ale przez sieć używałbym NX od nomachine
źródło
WindowMaker , który nadaje sens „lekkości”. (Jedyny menedżer okien, który każe mi myśleć, że system został zawieszony, ponieważ ładuje się w ciągu 1 sekundy ...)
źródło
Powinieneś użyć dowolnego Menedżera okien, który chcesz na zdalnym hoście.
Być może chcesz rzucić okiem na TightVNC i FreeNX dla oprogramowania do zdalnego sterowania, które działa całkiem dobrze w połączeniach szerokopasmowych.
Polecam również włączenie kompresji i przekazywania X11 przez SSH, jeśli zdecydujesz się użyć tylko lekkiego menedżera okien.
źródło
Jeśli chcesz działać jako terminal X, istnieje wiele wariantów FVWM, które są dość lekkie w zakresie przepustowości. Jeśli chcesz uruchomić na komputerze o niskiej specyfikacji, „lekkie” menedżery okien to dwa pensy. W pewnym momencie użyłem IceWM na Vector Linux i okazało się, że jest całkiem użyteczny w późnym modelu Pentium III. Prawdopodobnie możesz go użyć na maszynach o niższej specyfikacji, do 64 lub 128 MB pamięci RAM.
źródło
Zgadzam się z powyższymi komentarzami dotyczącymi: używania ssh z X przekazywaniem. Jednak jeśli chodzi o lekką WM, osobiście wolę układanie WM takich jak awesome, dwm, xmonad itp.
źródło
screen
dotyczy jedynego (swego rodzaju) menedżera okien, którego używałbym w SSH, ale działa to tylko w przypadku narzędzi wiersza poleceń.Aby używać aplikacji GUI zdalnie, przez większość czasu nie trzeba uruchamiać menedżera okien na zdalnym komputerze - wystarczy użyć przekazywania X11, aby przekazać konkretną aplikację.
Domyślnie powinien być włączony
ssh
, ale możesz go włączyć za pomocą flagissh -X
(wielkie literyX
):Jeśli masz X-serwer działający lokalnie, po prostu wykonaj komendę, powiedzmy
firefox
, i pojawi się magicznie na twoim komputerze lokalnym (chociaż proces będzie działał zdalnie)W tym celu musisz uruchomić lokalnie serwer X. W systemie Linux nie stanowi to problemu. W systemie Windows Xming jest dobry. W systemie OS X
X11.app
można go zainstalować z dysku instalacyjnego systemu operacyjnego lub ze strony pobierania Apple „X11 dla Mac OS X 1.0”źródło
W przeszłości, kiedy pierwszy raz uruchomiłem Linuksa na 486sx z 16 MB (lub może to być 8 MB) pamięci RAM, a X wyświetlał strony podczas ładowania więcej niż bardzo prostego edytora tekstu lub odtwarzacza audio CD, menedżerami okien, których użyłem były OpenLook, FVWM i IceWM. Szczególnie OpenLook był zarówno miły (w niecodzienny, wyjątkowy, ale elegancki sposób), jak i lekki. IceWM to dobra lekka opcja, jeśli szukasz systemu przypominającego okno. FVWM byłby świetny, jeśli chcesz wyglądać klasycznie na uniksowej stacji roboczej na małym netbooku :)
źródło
Zasugeruję Ratpoison : uzależniłem się od niego po kilku godzinach używania. Jeśli jesteś użytkownikiem GNU Screen, poczujesz się jak w domu, a na pewno jest to jaśniejszy menedżer okien, którego do tej pory używałem (na liście są gnome, kde, lxde, enlightenment, fluxbox, openbox, xfce, icewm, fvwm , twm i może inne, których nie pamiętam).
źródło