Pracuję nad projektem, w którym muszę naśladować sekwencję uruchamiania Linuksa. To, o czym myślałem, to oczywiście moje dmesg
zaangażowanie. Czy to jest niebezpieczne? Czy udostępnię jakieś poufne informacje?
Będzie to publicznie dostępne na stronie internetowej jako wprowadzenie. System to Linux Mint, martwię się, ponieważ nie jestem pewien, czy jakieś wrażliwe dane (np. Hasła, mój adres IP) pojawiają się w dmesg
.