Mam ten problem od kilku tygodni: od czasu do czasu komputer zawiesza się, pulpit traci wszystkie ikony i zapala się lampka HD. W większości przypadków problem ten rozwiązuje się przez odczekanie 2–5 minut, ale czasami nie ma innego wyjścia niż ponowne uruchomienie
Otwierając nowy terminal, otrzymuję następujący komunikat (mniej więcej, ponieważ nie mam teraz ze sobą laptopa):
ata1.00: status: { DRDY ERR }, exception Emask 0×0 SAct 0×0 SErr 0×0 action 0×0
LUB
failed (errno=-16)
(ten ostatni zwykle oznacza, że muszę ponownie uruchomić komputer)
Zabawne jest to, że kiedy jestem na terminalu, nic takiego się nie dzieje (mogę słuchać muzyki, kompilować aplikacje, przeglądać Internet itp.)
Więc moje pytanie brzmi: czy może się tak dziać z powodu GNOME, czy bardziej prawdopodobne, że jest to awaria HD?
BTW, używam Ubuntu (¡proszę, nie uderz mnie!) 9.10.
Odpowiedzi:
Trudno powiedzieć, ale dla mnie to brzmi jak problem sprzętowy. Czy potrafisz to wiarygodnie odtworzyć? Czy istnieje lista kroków, które zawsze to powodują? Jeśli nie do obu z nich, wtedy byłbym bardzo pewny, że to awaria sprzętu.
źródło
Wygląda mi na problem z dyskiem twardym. Być może GNOME go uruchamia, ponieważ używa rzeczy na złej części dysku.
źródło