Informacja o ochronie prywatności w Google Chrome:
Gdy wpisujesz adresy URL lub zapytania w pasku adresu, wpisywane litery są wysyłane do Google
Czy to oznacza, że Google może wiedzieć, jak szybko każdy użytkownik Chrome'a pisze? Może być fajnie mieć te liczby.
Odpowiedzi:
Jest bardzo mało prawdopodobne, aby każdy list był wysyłany osobno do Google.
Jestem jednak pewien, że wiedzą dokładnie, co jadłeś na śniadanie, imię twojego psa i ile razy szukałeś swojego byłego każdego miesiąca.
źródło
Każde naciśnięcie klawisza jest wysyłane do Google (może nie pierwsze dwa lub trzy, a może tylko w pewnych odstępach czasu, jak sugerował Grant ), aby Chrome mógł wyświetlać wyniki autosugestii. CNET napisał 3 września 2008 r. (Nacisk należy do mnie):
Wydaje mi się, że Google może również określić szybkość pisania na klawiaturze (ale myślę, że nie).
źródło
Musieliby obliczać naciśnięcia klawiszy po stronie klienta, a następnie przekazywać je dalej, ale te liczby zmieniałyby się wraz ze zmianą średniego WPM przy każdym naciśnięciu klawisza. Trudno mi uwierzyć, że przekażą tę informację.
Ciekawym pomysłem może być zabawa z kodem.
źródło
Twierdzenie, że w Google Wave piszesz w czasie rzeczywistym, oznacza to, że przynajmniej wiedzą, jak szybko piszesz słowa. Ponieważ Google Wave działa tylko w przeglądarce, zakładasz, że Chrome powinien być w stanie stwierdzić, że tak.
Nawet jeśli nie dostają każdego naciśnięcia klawisza, mogą łatwo obliczyć średnią na podstawie znaków i średniego czasu na wpisanie zdań lub nie.
źródło
Jeśli Google naprawdę chciałby poznać dane na temat prędkości pisania, może zawrzeć kod autouzupełniania w kodzie czasowym. Te dane dotyczące czasu mogą zostać przesłane do Google, gdy postacie zostaną wysłane w celu uzyskania informacji o autouzupełnianiu.
Jeśli naprawdę chcesz wiedzieć, jak dokładnie znaki, które Chrome (lub inne przeglądarki) wysyłają do Google, skonfiguruj debugujący serwer proxy (jak Fiddler (win)) lub analizator ruchu sieciowego (jak Wireshark ) i obserwuj, jak dane idą do Big SOL.
źródło
Naprawdę uważam, że Chrome wysyła każdy list. Jeśli spróbujesz, zobaczysz. Umieść tylko jedną postać, a niektóre linki, których nigdy nie otworzyłeś, pojawią się na liście. Nie sądzę, że te linki są w kodzie. Nie sprawdziłem tego w źródle (kod jest dostępny tutaj: http://dev.chromium.org/developers ).
źródło
Prywatność wymaga zawsze kwestionowania motywacji. Jaką potencjalną motywację miałby Google do monitorowania prędkości pisania?
Zysk? Mało prawdopodobne. I nie widzę żadnych publicznych kampanii non-profit, które poprawiłyby ogólną szybkość pisania. Nie widzę też żadnych artykułów w gazetach ani w wiadomościach online zatytułowanych „Prędkość pisania na klawiaturze w czasie kryzysu”.
Jasne, że Google może odliczyć te informacje, ale jak dokładne by to było? Nawet jeśli naciśnięcia klawiszy były mierzone statystycznie, są wysyłane jako pakiety, z tego powodu z powodu nieprzewidywalnego opóźnienia sieci.
Pochwalam twoje kreatywne myślenie, ludzie tacy jak ty pomagają w rozwoju technologii ...
źródło
Jak zauważyli inni, wysyłając prośby o sugestie dopiero po upływie określonego czasu, Google prawdopodobnie byłby w stanie jedynie uśrednić prędkość pisania; czyli tak naprawdę zwykle podaje się prędkość pisania (słowa na minutę, gdzie słowo = 5 znaków). Chociaż jest to dobra informacja, wątpię, aby Google był tak zainteresowany tym, jak faktyczna zawartość omnibara.
Możesz wyłączyć niektóre z tych zachowań , przechodząc do opcji „pod maską” i odznaczając elementy Prywatności:
Lub, w prywatnym oknie przeglądarki Chrome, będziesz otrzymywać sugestie tylko na podstawie Twojej historii.
źródło
Każdy list jest wysyłany do domyślnego dostawcy wyszukiwania w celu znalezienia sugestii wyszukiwania. Jest to ważne rozróżnienie, ponieważ jeśli ustawisz Bing, Amazon lub coś innego jako domyślnego dostawcę wyszukiwania, otrzymają one dane zamiast Google.
źródło
Jeśli nie wysłaliby każdego listu osobno, mogliby stwierdzić, po jakimkolwiek częściowym słowie są wysyłane w odstępach czasu, w których wysyłają słowa.
Jestem pewien, że potrafią oszacować z grubsza, jak szybko użytkownik pisze, ale wątpię, czy im zależy, i raczej nie włoży w to żadnego wysiłku.
Nie pomogłoby im to wyświetlać żadnych trafnych reklam, a metoda byłaby bardzo niedokładna. Ile razy przestałeś pisać w środku słowa i postanowiłeś zawęzić poszukiwane słowa lub wstrzymać się, aby umożliwić Google Chrome pobieranie możliwych uzupełnień?
źródło