Chciałbym zarchiwizować niektóre domowe filmy wideo (DV). Nie muszę ich bezstratnie zapisywać, ale chciałbym je zakodować w coś wysokiej jakości.
Jaki format jest zarówno nie do odróżnienia od oryginału i prawdopodobnie będzie czytelny za 15 lat?
WMA mnie denerwuje, ponieważ robi to tylko jedna firma i ciągle pojawiają się w nowszych formatach. (VLC nie może otworzyć moich WMA utworzonych przez Windows Movie Maker.)
Inne rzeczy, które rozważałem to h.264, Ogg Theora, DivX i Xvid.
Nie mam nic przeciwko płaceniu za coś, ale zwykle oznacza to, że format jest własnością tylko jednego dostawcy.
Odpowiedzi:
H.264 to najnowocześniejszy kodek, zapewniający najlepszą jakość / rozmiar i prawdopodobnie będzie używany przez pewien czas.
Ogg Theora nie jest tak potężny jak H.264, ale jest całkowicie otwarty i nie ma pytań patentowych, które ma H.264 ( link ). Teora jest także używana przez Firefoksa w elemencie HTML5, więc prawdopodobnie pozostanie na jakiś czas.
Dirac to kolejny kodek, który możesz rozważyć. Podobnie jak Theora jest to otwarty standard, ale ma na celu zapewnienie jakości porównywalnej z H.264. Jest aktywnie rozwijany przez BBC, ale nie jest jeszcze szeroko stosowany.
Nie ma jednej najlepszej odpowiedzi, ale dla dobrej jakości i przyszłego wykorzystania wybrałbym jedną z tych trzech. W tym momencie używałbym XviD tylko, gdybym musiał odtwarzać wideo na starszych urządzeniach.
źródło
Zachowałbym go w oryginalnym formacie wyodrębnionym z aparatu. Format DV jest standardem IEC i prawdopodobnie będzie czytelny przez dość długi czas. Jest to wszechobecny format (jego zastosowanie rozciąga się na przemysł, nie tylko na rynek kamkorderów domowych), a zatem prawdopodobnie będzie to coś, co można wydobyć wiele lat później.
Jeśli naprawdę chcesz teraz przekonwertować (aby zmniejszyć wymagania dotyczące przestrzeni dyskowej), powiedziałbym, że mpeg 4 może być dobrym wyborem (z ustawieniami kompresji ustawionymi na „minimalną kompresję”, oczywiście). Powiadam, że mpeg-4 jest BARDZO powszechnie przyjętym standardem, dzięki czemu może być czytelny przez wiele lat w przyszłości.
Innym dobrym wyborem dla prawdopodobnej przyszłej czytelności (choć niekoniecznie dla jakości wideo lub kompresji) jest przechowywanie wideo jako serii DVD (odtwarzanych na telewizorze). Duża liczba istniejących dysków DVD sprawia, że odczyt DVD będzie popularny przez wiele lat w przyszłości.
Aby uzyskać absolutnie maksymalne zabezpieczenie na przyszłość (nie przechodząc tak daleko, aby przechowywać oryginalny komputer i oprogramowanie!), Powiedziałbym, że powinieneś przechowywać tyle konwersji wideo, ile możesz, obok oryginalnego wideo. Maksymalizuje to szansę, że jeden z wybranych formatów przetrwa próbę czasu.
Będziesz także musiał uważać, aby nadążyć za mediami i upewnić się, że wszystko, co przechowujesz, nie idzie źle, ale musisz to zrobić bez względu na format filmu.
źródło
Nie martwiłbym się zbytnio formatem. Jeśli wszystko inne zawiedzie,
mplayer
a VLC pojawi się za 15 lat (jest to bardzo rozpowszechniony projekt open source)Oczywiście nie używaj niejasnego formatu specyficznego dla aplikacji. H.264, Theora, MPEG-4, XviD itp. Powinny być w porządku. Zawsze możesz ponownie zakodować dane, jeśli w najbliższej dekadzie lub dwóch pojawi się lepiej dopasowany kodek.
Należy martwić się o przechowywanie danych, jeśli pamięć umrze lub pliki zostaną uszkodzone, kodek nie ma znaczenia. Co kilka lat powinieneś naprawdę przenosić pliki do nowej pamięci (co stanie się łatwiejsze, ponieważ dyski stają się większe / tańsze), gdy to zrobisz, sprawdź, czy pliki są nadal odtwarzane przy użyciu bieżącego oprogramowania / kodeków.
Jeśli jesteś naprawdę paranoikiem, możesz przechowywać kopię oprogramowania do transkodowania (powiedzmy mplayer / mencoder) i dysk z systemem operacyjnym (dystrybucja linux?) - to jeśli w jakiś sposób h.264 stanie się niemożliwy do odtworzenia, stworzysz wirtualny maszynę, zainstaluj lub skompiluj aplikację transkodującą i przekonwertuj pliki na coś, co można odtworzyć. Nadal możesz emulować Windows 3.1 w VMWare, więc powinieneś być w stanie emulować obecne dystrybucje Linuksa za kilka dziesięcioleci (zakładając, że nie ma nuklearnych apokalips)
źródło