Od 6 lub 8 lat temu przestałem używać programu antywirusowego na moich głównych komputerach. Kiedykolwiek ściągam podejrzany plik, przesyłam go do VirusTotal lub używam innych skanerów online, aby sprawdzić, czy plik jest bezpieczny. Jednak moja szybkość przesyłania nie jest zbyt spektakularna, więc przesyłanie dużych plików do VirusTotal zajmuje dużo czasu. Obsługują sprawdzanie za pomocą skrótu pliku, co jest świetną funkcją, ale czasami mam pliki, które nie mają rekordu. Z drugiej strony, załadowanie skanerów online zajmuje trochę czasu i wolę taki, który ładuje się natychmiast.
Czy istnieje jakieś dobre nie-rezydentne oprogramowanie antywirusowe, które mogę czasami wykorzystać do skanowania podejrzanych plików? Najlepiej taki, który nie wprowadza żadnych zmian w plikach systemowych i nie dodaje haków do wywołań systemowych. (Czy jestem zbyt wymagający? :-)
źródło
Odpowiedzi:
Możesz użyć ClamWin - bezpłatne i otwarte oprogramowanie.
źródło
Jeśli jesteś bardzo zabawny z zainstalowaniem oprogramowania na swoim komputerze, zawsze możesz utworzyć maszynę wirtualną na swoim komputerze. (VirtualBox jest świetnym darmowym oprogramowaniem maszyny wirtualnej) Możesz zainstalować program antywirusowy w maszynie wirtualnej i pobierać tam wszystkie swoje pliki. Następnie możesz użyć wbudowanych funkcji sieciowych, aby przesłać plik do hosta. Możesz także utworzyć kopię zapasową maszyny wirtualnej na wypadek pobrania nieprzyjemnego pliku i sformatowania maszyny wirtualnej. Możesz po prostu usunąć wirtualny dysk twardy i przywrócić go z kopii zapasowej.
źródło
Wypróbuj Malwarebytes Anti Malware. Darmowy do użytku osobistego i ma możliwość kliknięcia prawym przyciskiem myszy i zeskanowania pliku, jak również nie ładuje programów rezydentnych, za które płacisz.
źródło
Większość pakietów można skonfigurować do działania w tym trybie. Osobiście lubię Kaspersky, ale każdy z głównych powinien być w stanie to zrobić.
źródło
Microsoft Security Essential. Darmowe, świetne recenzje, lekkie, pobiera aktualizacje poprzez Windows Update, a nie program „Jeszcze jedna aktualizacja”. Ponadto nie jest podatny na zaczepy jądra, w przeciwieństwie do innych programów antywirusowych. . .
edytować:
http://www.matousec.com/info/articles/khobe-8.0-earthquake-for-windows-desktop-security-software.php
http://arstechnica.com/security/news/2010/05/multicore-cpus-move-attack-from-theoretical-to-practical.ars
To są haczyki jądra, o których mówię. Powodem, dla którego stają się coraz bardziej widoczne, jest znaczenie procesorów wielordzeniowych. Próbują wkraść się między synchronizację wątków i zasadniczo nadpisują dane. To trudna do napisania technika, ale nigdy nie istnieje. Prawdopodobnie najbardziej gorzką częścią artykułów jest to, że Microsoft wie o tej luce od XP64. Kiedy Microsoft postanowił zablokować tę „lukę”, firmy zabezpieczające zaprzeczyły i zagroziły, że będą pozywać. Najwyraźniej te same haczyki jądra mają kluczowe znaczenie dla funkcjonalności wielu silników antywirusowych. Ponieważ wszyscy lubią pozywać Microsoft, postanowili się wycofać. A zatem nieuniknione. . .
źródło
Pracuję również bez rezydentnej ochrony antywirusowej (jeśli możesz to tak nazwać)
Używam tych 3 okresowo:
To moje 2 centy
źródło