Wirtualny ekran w systemie Windows, taki jak XVFB w systemie Linux

4

Przez długi czas bawiłem się pomysłem posiadania wirtualnego ekranu, który jest „dołączony” do mojego prawdziwego ekranu, ale tak naprawdę nie istnieje.

Chodzi o to, że powinien on być prawie jak xvfb, wirtualny serwer X, który działa tylko jako bufor ramki i nie jest podłączony do prawdziwej karty graficznej i ekranu.

Moim przypadkiem użycia byłoby uruchomienie aplikacji na fałszywym ekranie, która będzie cały czas nagrywana na ekranie. Nie chcę jednak widzieć tej aplikacji przez cały czas.

Idealną rzeczą byłoby, gdyby oprogramowanie miało wirtualną przeglądarkę ekranu, która w rzeczywistości jest tylko małym oknem wyświetlającym wszystko, co znajduje się na tym wirtualnym ekranie.

Pozwól mi podsumować:

  • Monitor wirtualny podłączony do rzeczywistego w trybie rozszerzenia pulpitu
  • Możliwość nagrywania wspomnianego ekranu
  • Możliwość patrzenia na wspomniany ekran przez okno aplikacji

Jedynym pomysłem, który miałbym zdalnie zamknąć, jest uruchomienie maszyny wirtualnej z nagranym ukrytym ekranem. Chociaż wtedy nie mogę po prostu przeciągać okien na ten ekran!

sinni800
źródło
Czy wiele komputerów nie pasowałoby do rachunku, np. „Virtuawin”
Tog
@Tog Właściwie ... Nigdy tego nie testowałem ... To nie powinno być jedno z tych, które tylko ukrywają okna ... Przetestuję to ...
sinni800
@Tog Nie, to nie działa. Virtuawin działa przy użyciu lewy. Ukrywa wszystkie okna, które nie „należą” do bieżącego pulpitu. To doprowadziło mnie do pomysłu: Sysinternals Desktops tworzy więcej niż jedną sesję i pozwala im działać jednocześnie. Chociaż wydaje się, że mogę nagrać ekran tylko z JEDNEJ z tych sesji. Jeśli sesja nie jest widoczna, wydaje się, że nie można jej nagrać na ekranie ... Próbuję teraz z tym zrobić.
sinni800,
Mam fałszywe rozwiązanie: rozpoznałem ekran na karcie graficznej, aktywowałem go.
sinni800,