Zgodnie z pytaniem: korzystałem z Internetu na wspólnym komputerze i usunąłem historię (Internet Explorer), która usuwa wszystkie następujące elementy:
Nie chcę, aby ktokolwiek wiedział, że korzystałem z Internetu lub aplikacji Internet Explorer. Czy każdy, kto ma dostęp do komputera, może dowiedzieć się, że korzystałem z Internetu? Czy mogliby nawet dowiedzieć się, które strony odwiedziłem? A co mogliby się dowiedzieć i jak?
Jeśli chodzi o „każdego”, o którym mówię, to znaczy użyłem komputera uniwersyteckiego, który nie jest podejrzany, ale na wypadek, gdyby zdecydowali się wziąć komputer i sprawdzić, czy korzystam z Internetu, chcę się upewnić, że nic nie mogę znaleźć. Jak mogę zatrzeć ślady, aby zminimalizować szanse, że dowiedzą się, że korzystałem z Internetu na maszynie? Przez użycie mam na myśli nawet zatuszowanie utworów, które otworzyłem aplikację Internet Explorer.
źródło
Odpowiedzi:
Nie możesz
Każda dobrze zarządzana sieć rejestruje cały ruch internetowy na swoim routerze. Obejmuje to źródło i miejsce docelowe (jednym z nich jest używany komputer) oraz datę i godzinę (co pozwoliłoby im skorelować się z czasem, w którym byłeś na komputerze).
Na samym komputerze, jeśli ktoś naprawdę chciałby wiedzieć, z czego korzystasz, znaczniki czasu w programie obejmują Last Accessed, czyli w momencie jego ostatniego otwarcia. Zwłaszcza w nowoczesnych systemach w tle dzieje się tak wiele rzeczy powiązanych z innymi rzeczami w systemie, że patrząc na dzienniki systemowe i dzienniki aplikacji wystarczająco zdolny technolog powinien być w stanie stworzyć dość dokładny obraz tego, co robiłeś i kiedy robiłeś to.
Większość komputerów uniwersyteckich wymaga również zalogowania się przy użyciu nazwy użytkownika i hasła. Informacje te następnie uwierzytelniają sesję na serwerach i innych systemach w sieci, które również rejestrują pewne informacje dotyczące tego, co robisz podczas sesji.
Wreszcie, nawet gdybyś używał Maszyny Wirtualnej, jak sugerują dsandre, nadal istniałyby zapisy o tym, gdzie ta maszyna wirtualna działała (na komputerze, którego używasz), a zatem jest to tylko nieznacznie lepsze bezpieczeństwo.
Więc prawdziwy problem brzmi: co robisz, że tak bardzo chcesz wiedzieć, jak się ukryć?
Wszystko, co jest jawnie nielegalne i zabronione, oraz wszystkie te różne systemy zostaną wykorzystane do złożenia sprawy przeciwko tobie, niezależnie od tego, co zrobisz.
Jeśli tylko denerwujesz lub łamiesz zasady dotyczące mniejszych szkół, mogą oni nie dołożyć wszelkich starań, aby wszystko sprawdzić .
To powiedziawszy, takie zachowania w większości szkół są powodem do wydalenia. Zrównoważyć wszystko, co chcesz zrobić, z tym, jak bardzo boisz się powiedzieć rodzicom, że zostałeś wyrzucony ze szkoły.
Są tylko dwa sposoby na całkowite ukrycie rzeczy:
1. Nie rób tego.
2. Użyj własnego połączenia internetowego.
źródło
Aby zapomnieć o braku śladu na komputerze, możesz pobrać maszynę wirtualną, taką jak VM Ware lub VirutalBox, na urządzenie mobilne. Podłącz go na komputerze, którego chcesz użyć, aby skopiować i wkleić na maszynę wirtualną (lub użyj go z gałęzi urządzenia mobilnego) i użyj przeglądarki internetowej (IE: s, pobierz Firefox i wszystkie wtyczki dla prywatności) bezpośrednio z wirtualnej maszyna.
Przed opuszczeniem komputera usuń poprawnie swoją maszynę wirtualną. W ten sposób wszelkie ślady pozostaną na komputerze, nie będą mogli wiedzieć, że korzystałeś z IE lub innej przeglądarki
źródło
Programy mają ostatnią dostępną właściwość, którą można śledzić (jeśli uniwersytet tak wybrał) i aby w połączeniu z plikiem dziennika, który podaje szczegóły, po zalogowaniu można pozytywnie potwierdzić, że aplikacja została otwarta.
Ponadto, jeśli zalogowałeś się do komputera, na wielu uniwersytetach dość standardową praktyką jest prowadzenie dziennika stron internetowych, na które wszedł każdy komputer.
Jeśli zalogowałeś się na maszynie, a twój uniwersytet zrobił jedną z tych dwóch rzeczy, nic nie możesz zrobić.
Jeśli nie zalogowałeś się na komputerze, nie ma sposobu, aby powiązać z tobą aktywność na komputerze (chyba że jest taśma lub coś takiego) i nie masz się czym martwić.
źródło