Nasz komputer stacjonarny w domu automatycznie wyłącza się za każdym razem, gdy… nie… nie znam przyczyny. W każdym razie mój brat poszedł do miejsca, gdzie był ktoś, kto naprawiał komputery i pozwalał im sprawdzać nasz procesor. Potem zobaczył, jak ktoś wciera gumkę (tak, gumki, której używamy, gdy mieliśmy 5 lat) do procesora iz ciekawością wypróbował ją na naszym zepsutym procesorze, i, ku mojemu zaskoczeniu, nasz komputer działa!
Czy pocieranie gumki procesorem naprawia go, a przynajmniej pomaga naprawić nasz procesor? Czy jest jakiś ładunek statyczny lub coś, co pomaga go naprawić?