Jak stwierdzić, czy proces nie wymyka się spod kontroli za pomocą Process Explorer?

0

Oprócz obserwowania stale wysokiego zużycia procesora i rosnącego zużycia pamięci w Menedżerze zadań i bez polegania na determinacji opartej na faktycznej interakcji z programem (np. Powolny interfejs), istnieje inny sposób ustalenia, czy proces działa nieprawidłowo (i / lub nie działa) kontroli) za pomocą Process Explorer?

Na przykład patrzę na pole Wątki określonego procesu w Eksploratorze procesów. Widzę około 20-30 „stojących” wątków MSVCR100.dll!endthreadex. Czy istnieje sposób, aby z grubsza oszacować, czy proces działa nieprawidłowo, patrząc na wątki i stosy wywołań?

Coldblackice
źródło

Odpowiedzi:

3

Czy istnieje sposób, aby z grubsza oszacować, czy proces działa nieprawidłowo, patrząc na wątki i stosy wywołań?

To naprawdę zależy od procesu - im bardziej zaznajomisz się z programem i jego „normalnymi” przydziałami zasobów, tym łatwiej będziesz w stanie zidentyfikować, kiedy działa nieprawidłowo. Mówię, że zależy to od procesu, ponieważ to, co jest „normalne” dla jednej aplikacji, może być strasznie złe dla innej.

W twoim przykładzie „20-30 stojących wątków” może wskazywać na problem, czy nie - zależy to od tego, czy jest to zamierzone, czy nie.

Coś, co powinno również wejść w grę, to to, czy wydajność aplikacji / wykorzystanie zasobów jest zgodne z Twoimi standardami jako użytkownika. Jeśli patrzysz na informacje o procesie i często widzisz te stojące wątki, a to wpływa na ciebie jako użytkownika, możesz zdecydować o usunięciu / zastąpieniu aplikacji aplikacją o lepszych parametrach.

Zwykle polegamy na większym zużyciu pamięci i czasie procesora, co wskazuje, że coś jest nie tak, ponieważ zasoby te bardziej bezpośrednio wpływają na wydajność innych aplikacji.

Krease
źródło
Dzięki. Głównym powodem, dla którego o to pytam, jest to, że czasami zastanawiam się (martwię), czy program rzeczywiście „źle działa”, ale nie jest to dla mnie oczywiste, ponieważ zasoby mojego komputera mogą sobie z tym poradzić. Teraz można powiedzieć: „Cóż, w takim przypadku to nie jest tak naprawdę problem”. Wynika to z niewielkiego zmartwienia programu, który umieszcza strony na dysku. Mam trochę OCD, gdzie zastanawiam się, czy mój dysk SSD jest „niszczony”. (Zdaję sobie sprawę, że SSD zapisywane na „śmierć” jest w większości bez problemu i nie zdarzy się to dopiero po latach, gdy SSD
spełni
Tak czy inaczej, myślę, że to długa droga do powiedzenia, że ​​to głównie kwestia chęci rozwiązania problemów i upewnienia się, że wszystko działa poprawnie, a także szczypty szalejącej OCD :)
Coldblackice