Korzystanie z ping google.com do testowania połączenia

11

Ponieważ połączenie internetowe w naszym domu czasami się psuje, postanowiłem przeprowadzić mały eksperyment:

Przez ostatnie dwa miesiące jedna z moich maszyn pingowała google.com co pół godziny. Jeden pomiar składa się z 50 pingów.

Teraz obliczyłem średni procent utraconych pakietów dla każdej godziny dnia: procent utraconych pakietów

Moje pytania:

  1. Czy ten szczyt może być spowodowany wyborem google.com jako miejsca docelowego pingowania?
  2. Czy poleciłbyś skorzystać z innego miejsca docelowego i które?
  3. Czy to oznacza, że ​​coś jest nie tak z moim połączeniem?
  4. Jaka byłaby lepsza strategia pomiaru, gdzie dokładnie jest problem w naszym połączeniu internetowym? Nasz dostawca usług internetowych informuje nas, że działa dobrze, dlatego próbuję zebrać jakiś dowód ...

Pozdrowienia!

Edycja: Zapomniałem wspomnieć, że urządzenie jest bezpośrednio podłączone do routera (brak WiFi). Router jest również pingowany, bez utraty pakietów.

Sztylet
źródło
Co dokładnie rozumiesz przez „połączenie internetowe w naszym domu od czasu do czasu się psuje”? Jeśli „rozkładają” oznacza „Praca stop”, śledzenie utraty pakietów, gdy robi praca jest mało prawdopodobne, aby powiedzieć coś pożytecznego.
Izaak Rabinovitch
Zgadza się, ale interesuje mnie, kiedy się psuje i jak często / jak długo .
Dirk

Odpowiedzi:

10

Niestety naprawdę nie dostarczyłeś wystarczających informacji, aby dowiedzieć się, gdzie jest problem. Aby udzielić możliwie najlepszej odpowiedzi, dostarczając ograniczone informacje:

  1. Jeśli mam jakieś doświadczenia, pingowanie do Google jest zwykle całkiem dobrym wyborem, ponieważ projektują oni swoją sieć tak szybko, jak to możliwe. Ponieważ priorytetem jest ICMP, wieczorny szczyt prawdopodobnie nie robi znaczącej różnicy - szczególnie jeśli chodzi o utratę pakietów - który moim zdaniem powinien wynosić 0.

  2. Google jest dobrym miejscem docelowym, ale aby lepiej zorientować się, co się dzieje, możesz spróbować pingować bramę, a jeśli pozwalają, DNS, poczta lub serwer sieciowy Twojego dostawcy. Pomoże to pokazać, gdzie wkrada się utrata pakietów. Jednak realistycznie, na poziomie utraty pakietów, który widzisz, spójrz na pobranie MTR (lub WinMTR) i uruchomienie go w mgnieniu oka, aby dowiedzieć się, gdzie nadchodzi utrata pakietów. .

  3. Subiektywnie 5% utrata pakietów jest na najwyższym poziomie akceptowalnym dla sieci opartej na Wi-Fi - zakładając, że nie nasycasz sieci. Z drugiej strony denerwuje mnie około 0,5% utraty pakietów na moich połączeniach światłowodowych - jako punkt odniesienia, luźno mówiąc, mniej niż 1% jest OK dla VOIP, powyżej
    tego nie tyle. Jeśli spodziewasz się, że będziesz mógł korzystać ze Skype'a lub Vibera lub tego, co masz na swoim połączeniu, utrata pakietów o 5% nie jest OK. W przypadku zwykłego przeglądania Internetu może to wystarczyć.

  4. Jako dostawca usług internetowych chcę zobaczyć wyniki MTR, które pokazują opóźnienia i utratę pakietów między miejscem docelowym - pomaga mi to sprawdzić, gdzie może być wąskie gardło i jest dobrym pierwszym krokiem. Chciałbym również wiedzieć, kiedy test został przeprowadzony, abym mógł skorelować go z innym użytkowaniem klientów i tym, co dzieje się w systemie. Wykonane przez ciebie wykresy utraty pakietów są również przydatne, ale nie w izolacji.

    Jako klient mój dostawca usług internetowych nie mógł usprawiedliwić moich wykresów, które wykreślają utratę pakietów (robię to dla 250 pingów, raz na sekundę w odstępach 5 minutowych, w połączeniu z minimalnymi, średnimi i maksymalnymi opóźnieniami dla tych pingów). Mam również zestaw wykresów pokazujących moje wykorzystanie łącza, i mam zestawy wykresów pokazujących lokalny (tj. Bardzo blisko mnie), a do innego POP mają one szczególne zainteresowanie w odległości kilkuset KM.

Inne uwagi:

Wygląda na to, że twoje opóźnienie wzrasta po południu - co oznacza, że ​​pierwsze miejsca, w których bym szukał, to jeśli problem dotyczy WIFI, gdy wszyscy wokół mnie korzystają z niej. Po wykluczeniu tego zacznę przesłuchiwać mojego dostawcę usług internetowych o nadmierną subskrypcję połączenia.

Davidgo
źródło
Wielkie dzięki za odpowiedzi. Maszyna jest bezpośrednio podłączona do routera i pinguje również router, który nie pokazuje żadnej paczki losowej. MTR wydaje się być tym, czego szukałem.
Dirk
6

Jest to bardziej niż prawdopodobne spowodowane zatłoczeniem gdzieś wzdłuż linii. Może to być twój router, ale bardziej prawdopodobne, że jest to dostawca usług nadrzędnych.

Nie podajesz, jak sobie radzisz z 50 pingami, np. Jaki przedział czasowy, czekasz, aż jeden zakończy się niepowodzeniem / odniesiesz sukces przed następnym, czy wystrzelisz 50 jednocześnie (ping ping).

Taka strata w okresach dużego zatłoczenia nie jest niczym niezwykłym z mojego doświadczenia. Może to być spowodowane niższym priorytetem dla ruchu ICMP, ale bardziej prawdopodobne jest to dla tego samego odsetka wszystkich połączeń - po prostu TCP z wdziękiem ponownie wysyła i zmienia kolejność pakietów, więc mniej prawdopodobne jest, że zauważysz.

Aby uzyskać lepszy obraz sytuacji, sugeruję wdrożenie następujących elementów:

  1. Zwiększ odstęp między pingami
  2. Pinguj adres IP dla Google'a, a nie dla domeny - google.com zwróci pewną liczbę rekordów A i możliwe, że używasz różnych końcowych adresów IP (a więc routujesz inaczej), nie wiedząc o tym
  3. Zapisz średni czas na odpowiedź; sprawdź, czy koreluje to ze stratą - jeśli tak, to widzisz wyższe czasy ping w obie strony i wyższą stratę, to oznacza przekrwienie. Możesz następnie zbadać, przechowując zamiast tego dzienniki traceroute i sprawdzić, czy gdzieś istnieje prawdopodobne wąskie gardło, w którym nagle zwiększa się czas
  4. Spróbuj pingować więcej niż Google. Kiedy w przeszłości porównywałem wydajność sieci, robiłem to przy użyciu 4 lub 5 dobrych punktów końcowych (ponownie z adresem IP, a nie nazwą hosta), aby można było wykluczyć zatory lub określony problem w sieci Google, powodując zakwestionuj całe swoje połączenie
Dave C.
źródło
2

Jest to typowe dla większości prywatnych kont ISP. Widzisz szczyt z powodu przeciążenia sieci, gdy ludzie wracają do domu po pracy, a następnie idą przez Internet przez cały wieczór. Ten rodzaj wieczornego szczytu jest szczególnie widoczny w społecznościach high-tech z dużą liczbą graczy online (jak tam, gdzie mieszkam, tutaj w Redmond, siedziba Microsoftu).

Nicole Hamilton
źródło