Mam mini PC oparty na Atomie używany jako serwer Linux, do którego zwykle nie podłączam wyświetlacza. Kiedy to robię, jest to stary monitor CRT przez VGA. Konsola pokazuje się dobrze i ostatecznie mogę się zalogować na konsoli. (Nie uruchamiam na nim żadnego X11 lub podobnego, tylko terminal)
Jednak zamiast tego podłączam nowocześniejszy płaski panel za pośrednictwem portu VGA:
- Grub wyświetla się dobrze
- Część wyjściowa rozruchu, która (jak sądzę) jest początkowym ramdyskiem, wyświetla się dobrze
- Następnie wyświetlacz gaśnie. Próbowałem różnych rzeczy, ale od tego momentu nic nie widzę na wyświetlaczu.
Żeby było jeszcze dziwniej: jeśli uruchomię komputer z podłączonym wyświetlaczem CRT, a po zakończeniu rozruchu odłączę CRT i podłączę płaski panel, rzeczy będą wyświetlane na płaskim panelu!
Co tu się dzieje? Jak mogę korzystać z mojego płaskiego samolotu bez pomocy CRT?