Mam ogromną kolekcję plików PDF. Składa się głównie z prac badawczych, dokumentów stworzonych przez siebie, ale także zeskanowanych dokumentów.
Teraz upuszczam je wszystkie w jednym folderze i nadaję im dokładne nazwy ze znacznikami w nazwie pliku.
Ale nawet to staje się niepraktyczne, dlatego szukam aplikacji do zarządzania bibliotekami PDF . Mam na myśli coś takiego jak Yep dla komputerów Mac, z następującymi funkcjami:
- Przeglądanie okładek PDF (z dużym podglądem, większym niż pozwala Nautilus)
- tagowanie PDF (dane powinny być czytelne na różnych platformach)
- możliwość współdzielenia przez sieć (a więc raczej pliki płaskie niż baza danych)
- jeśli to możliwe: międzyplatformowy
Mendeley wydawał się być dobrym wyborem, ale mam nie tylko prace naukowe i nie chcę wypełniać wszystkich wymaganych metadanych.
Jedyną alternatywą, jaką do tej pory mogłem znaleźć, jest Shoka , ale funkcje są ograniczone i wydaje się, że rozwój już się zatrzymał.
źródło
Używam Docear. Mapowanie myśli to tryb, w którym wolę eksplorować otagowane (hierarchiczne) notatki i odniesienia. Sposób, w jaki implementują hierarchiczne drzewa węzłów, polega na efektywnym tagowaniu.
Interfejs użytkownika do tworzenia map myśli jest szybki. Chociaż na początku trzeba pokonać pewną krzywą uczenia się, opłaca się to, gdy faktycznie indeksujesz swój materiał w taki sposób, aby później przypomnieć sobie. Jest to najbliższa do rozszerzonej pamięci, którą znalazłem oprócz Google / Wikipedia / [askubuntu] / etc. kombinacje. =)
http://en.wikipedia.org/wiki/Docear
źródło
Czy próbowałeś dokumentów Gnome?
źródło
Daj I, bibliotekarzowi próbę: http://i-librarian.net
Wyświetla okładki w formacie PDF, pozwala na tagowanie, jest oparty na sieci, dzięki czemu dostęp do sieci jest łatwy iw pełni wieloplatformowy.
źródło
Referencer (GNOME) to proste narzędzie do zarządzania kolekcjami dokumentów.
Tagowanie jest możliwe.
Próbuje znaleźć metadane na arXiv lub poprzez DOI, ale oczywiście możesz też dodać metadane ręcznie.
Ale chyba rozwój się zatrzymał.
źródło