Kodeki multimedialne Fluendo istnieją jako produkty komercyjne ze względu na patenty na oprogramowanie (wymagane do dekodowania plików MPEG, MP3 itp.) Oraz głupie prawa do usuwania DRM (tj. Części DMCA, Digital Economy i ACTA), które uniemożliwiają usuwanie CSS DRM na DVD. Warianty Medibuntu są nadal wolnym oprogramowaniem, ponieważ nie naruszają żadnych praw autorskich (i tak o ile mi wiadomo).
Niezależnie od tego, czy jest to prawnie potrzebne , czy nie, sprowadza się to do miejsca, w którym mieszkasz, honorując patenty na oprogramowanie lub zasady łamania DRM w stylu DMCA.
Jeśli chodzi o jakość: podstawa kodu dla każdej implementacji jest inna, więc istnieje możliwość, że jedna implementacja będzie lepsza od drugiej. Jedynym testem, jaki naprawdę widziałem, jest ffmpeg vs własna implementacja Google, gdzie ffmpeg niepokoi Google .
Dell gra bezpiecznie. Chcą najlepiej sprzedać produkt międzynarodowy, który mogą reklamować jako możliwość odtwarzania płyt DVD. Oznacza to, że muszą przestrzegać lokalnych przepisów, co niewątpliwie oznacza, że będą musieli licencjonować oprogramowanie w niektórych regionach. Oczekuję, że łatwiej (a więc i taniej) jest po prostu licencjonowanie zbiorcze od Fluendo.