Mam dysk twardy USB sformatowany jako ext3 podłączony do routera, dzięki czemu mogę go używać jako pamięci sieci domowej. Działa to całkiem dobrze, jednak podczas wysyłania dużej ilości plików na dysk twardy (próbowałem wykonać kopię zapasową / synchronizację całego mojego folderu domowego jednocześnie), po cichu nie można uzyskać do niego dostępu w przypadkowym czasie. Oznacza to - nie mogę ani czytać ani zapisywać na dysku, ponowne uruchomienie routera jest jedyną rzeczą, która działa. Po ponownym uruchomieniu mam na myśli odłączenie kabla elektrycznego. Kiedy zresetuję router za pomocą funkcji resetowania, nie będzie on ponownie łączyć się z Internetem. Po ponownym uruchomieniu dysku twardego (ma on wyłącznik zasilania) nadal nie jest dostępny.
Dysk przestaje działać również po skopiowaniu wielu plików za pomocą nautilus. Działa dobrze, jeśli skopiuję tylko niektóre pliki.
Zamontowałem go jako urządzenie Samby, ponieważ mój router jest w stanie to zrobić. Próbowałem także napędu FTP, ale dzieje się tak samo.
Czy to jest problem z bezpieczeństwem routera (wiele plików jednocześnie - zablokuję to urządzenie!)?
Lub problem z GNOME / gvfs / nautilus (uzyskuję dostęp do dysku przez / run / user / 1000 / gvfs / smb-share ....)?
A może coś innego, o czym nie myślałem?