Zastanawiam się nad przejściem na Debian (Squeeze) z Ubuntu (10.10). Ale te pytania mnie denerwują:
Czy istnieje repozytorium odpowiadające Launchpad dla Debiana? Nie jestem w stanie skompilować pakietów za każdym razem sam bez kompleksowego przewodnika. Potrzebuję więc dość dużego repozytorium, takiego jak Launchpad, aby móc aktualizować moje ulubione aplikacje.
Co z jądrem? Czy muszę go samodzielnie aktualizować, czy Squeeze zajmie się mną (całkiem nowe aktualizacje)? Proszę o to, ponieważ przeczytałem, że stabilne wydania Debiana rzadko aktualizują swoje pakiety.
PS: Moim głównym powodem korzystania z Ubuntu jest to, że ma on ogromne repozytoria, ponieważ kompilowanie aplikacji z tar-ball jest dla mnie kłopotliwe.
Odpowiedzi:
Najwyraźniej Debian nie ma czegoś takiego jak Launchpad PPA , ponieważ najnowsze pakiety mogą uszkodzić stabilność systemu. Zamiast tego ma oddzielne podejście (zakładając, że uruchomiono stabilne wydanie i w kolejności malejącej stabilności):
Backports . Tutaj można znaleźć nieco nowszą, ale nie najnowszą wersję niektórych pakietów, bez narażania stabilności systemu.
Testowanie. Raz można przekonwertować na testy, a następnie uzyskać dostęp do całkiem najnowszych wersji pakietów. Dość zagraża stabilności systemu.
Nietrwały. Po konwersji do najnowszej generacji pakiety są tutaj. Znacznie (przynajmniej tak mówi Debian) zagrażając stabilności systemu.
3½. Można również miksować repo ze wszystkich powyższych i mieć mieszane wydanie, jednak (o ile wiem) jest to zdecydowanie odradzane.
Wiedziałem, że Debian ma takie podejście, ale myślałem, że mogę użyć stabilnego i użyć niektórych pakietów z niestabilnych repozytoriów, dzięki czemu mam mieszane wydanie. To nie jest droga w Debianie. Obecnie używam Wheezy i jestem z niego bardzo zadowolony. Jak dotąd żadnych problemów.
Ciekawość: Jeśli więc pomyślisz o repozytorium Ubuntu, to całkowicie błędne, biorąc pod uwagę Debiana! I należy rozważyć podejście Debiana, ponieważ Ubuntu jest dystrybucją opartą na Debianie. Jednak korzystałem z Ubuntu 10.10 przez ponad półtora roku (z dużą ilością pakietów z Launchpad) i tak naprawdę mnie to nie zawiesiło. Ale to tylko ja i jedno konkretne wydanie dystrybucji.
źródło
Twoje pytanie przypomniało mi ten list założyciela Debiana, Iana Murdocka :)
Teoretycznie Debian użyje dokładnie tego samego systemu zarządzania pakietami, co system Ubuntu. Jeśli słowa
apt-get
lubSynaptic
brzmią znajomo, to już wiesz, jak korzystać z pakietów Debiana. W rzeczywistości większość pakietów jest wykonywana przez deweloperów Debiana, a Ubuntu sklonuje je (często niezmodyfikowane) w swoim repozytorium.Teraz nie jestem pewien, może używasz tylko „Centrum oprogramowania” Ubuntu do instalowania aplikacji. O ile mi wiadomo, Debian nie ma czegoś takiego. Ale znowu wszystko, co musisz wiedzieć, to zainstalować pakiety
apt-get
i możesz już iść.Zauważ, że przestałem używać Ubuntu od 10.04, rzeczy mogły się nieco zmienić.
Obecnie bardzo niewiele dystrybucji wymaga samodzielnego skompilowania pakietów. Te, które to zrobią, wyraźnie stwierdzą, że nie dostaniesz żadnej złej niespodzianki.
Zanim cokolwiek zrobisz, wypróbuj Debiana na maszynie wirtualnej. Będziesz dokładnie wiedział, czego się spodziewać.
TL; DR: Debian jest bezpośrednim ojcem Ubuntu. Korzysta z tego samego systemu zarządzania pakietami. Poczujesz się jak w domu.
źródło