Naprawdę, tak naprawdę jak wolność.
Nauczyłem się tej lekcji, kiedy przechodziłem z Novell (!) UnixWare do tej nowej fajnej rzeczy zwanej Linux. Spędziłem beznadziejną liczbę godzin na Usenecie, kłócąc się z fanami UnixWare, próbując przekonać ich, że Linux przejmie świat * ix. Fani UnixWare zwracali uwagę na tę małą zaletę; i mieli rację, UnixWare miał wówczas pewne zalety techniczne. Widzieli, jak surfuję falą za ich poważnym jachtem, widzieli tylko deskę surfingową i nie zdawali sobie sprawy, że tsunami zajęłoby mi surfowanie tak daleko. Dziesięć lat później wciąż przesuwamy drzazgi ich jachtu z powierzchni oceanu.
Wierzę, że to samo stanie się z Solarisem, wcześniej czy później. Tworząc tę prognozę, mam na myśli coś więcej niż tylko SCO. Zastanów się, ile innych marginalnych Unices już upadło, i jak zniszczone są pozostałe biggie - AIX i HP-UX - już.
Jedyny mój niepokój polega na tym, że nie jestem pewien, czy FreeBSD nie znajdzie się pod falami. Możliwe, że Linux + btrfs pewnego dnia zabierze przewagę ZFS nad FreeBSD. Ale jeśli tak, nadal masz dwie wolności, na których możesz polegać. Weź pod uwagę najmniej popularną z BSD, NetBSD: nawet całkowita marginalizacja nie wystarczy, aby zniszczyć naprawdę wolny system operacyjny.
Działa na sprzęcie, którego Nexenta nie ma. To coś więcej niż tylko anegdota, to odzwierciedlenie faktu, że niektóre systemy operacyjne otrzymują więcej sterowników niż inne. Jeśli jest to twoje jedyne kryterium, oczywiście uruchamiasz system Windows, a nie * ix jakiegokolwiek rodzaju. Ponieważ tak nie jest, musisz zapytać, jak daleko w dół stoku w kierunku „naprawdę zgniłego wsparcia kierowcy” pozwolisz sobie zjechać. Windows> Linux> FreeBSD> Solaris, w obszarze obsługi sterowników.