Ogólnie rzecz biorąc, wtyczki mają pewną funkcjonalność związaną z działaniem dezaktywacji. Może to być czyszczenie pamięci podręcznej, resetowanie opcji, nadawanie jej nazwy.
Dlatego najlepszą praktyką jest ich dezaktywacja w pierwszej kolejności, aby mieli oni możliwość wyczyszczenia i wykonania dowolnej funkcji, którą podłączyli do zdarzenia dezaktywacji.
Teraz, jeśli wtyczka jest zepsuta i nie można jej uruchomić, lub jeśli funkcja dezaktywacji robi coś, czego nie chcesz lub jest zepsuta sama w sobie, być może trzeba ją usunąć bez uruchamiania tej funkcji. Z mojego doświadczenia wynika, że tak naprawdę nic złego się nie dzieje, z wyjątkiem niektórych niepotrzebnych plików.
Może się to różnić w zależności od wtyczki, dlatego zawsze należy zachować ostrożność przy tego rodzaju wymuszonym usunięciu.