Chcę zainstalować dobre, jasne światła LED w sklepie. Mam dostęp do kilku ładnych lamp fluorescencyjnych do tanich lub darmowych (dwie lampy T8 o długości 4 stóp), więc chcę je po prostu wykorzystać z lampami zamiennymi LED. Zastanawiam się, jakie są zalety i wady tego rodzaju rurki, która współpracuje ze statecznikiem fluorescencyjnym, lub rodzaju, który wymaga ponownego okablowania urządzenia w celu dostarczenia 120 V prądu stałego bezpośrednio do rury. Skłaniam się ku temu drugiemu, ponieważ ponowne okablowanie powinno być bardzo mało kłopotliwe i czuję się doskonale, robiąc to sam, i wydaje mi się głupie, żeby kawałek elektroniki (statecznik) tam nie był potrzebny. I naprawdę wątpię, czy kiedykolwiek zechcę wrócić do rzeczywistych świetlówek.
źródło
Odpowiedzi:
Bezpośredni drut. Najgorszy przypadek polega na zmianie oprawki lampy.
Plug-n-play nie dopuszczać balast, to wymaga balast! A konkretny typ - jeśli urządzenie ma niewłaściwy typ, miałbyś haniebne zadanie zakupu nowego statecznika, a także ewentualnie zmiany oprawek. To jeszcze jedna rzecz do utrzymania.
źródło
Moje lampy pochodziły z serwisu eBay i nie wspomniano o plug-n-play.
Używam okablowania od końca do końca. (Nie jest wymagany sterownik LED).
Każdy ząbek na każdym końcu zadziała - są połączone na każdym końcu.
Ponieważ miałem dwie lampy w moim urządzeniu, podłączałem je równolegle.
Całkowicie usunął mój statecznik.
Teraz zamiast 2x 40 W, oprawa dwururowa pobiera około 37 Watów.
źródło