Zauważyłem puste przestrzenie fugi w kafelkach prysznicowych, zeskrobałem je, aby ponownie spoinować, i stwierdziłem, że dolny rząd płytek miał pewne poruszenia. Pomyślałem, że powinienem ocenić przyczynę i usunąć płytki.
Pod płytkami znajdowała się sucha papka, a za nią jakieś pudrowe kawałki, może po prostu wysuszony mastyk. Dom został zbudowany w latach 70., nie był pewien konwencji lub czy odtąd był kafelkami.
Pokazana luka wydaje się problematyczna, ale czy muszę odciąć materiał i nałożyć nową tablicę, czy powinienem po prostu nałożyć na ten odcinek niewielką barierę dla wilgoci? Chciałbym na razie uniknąć ponownego układania całego prysznica, tak jak będzie to robić w ciągu najbliższych kilku lat, ale chcę też to naprawić, aby trwało to przez jakiś czas. jakieś pomysły?